Dwie tony

[gabriel123]

Tona miłości dla ciebie
a co tam niech będzie dwie
tenże tonaż przyjmij
aż w głowie zakręci się

W słodkich kochanych tonach
ode mnie miłość ta
zatem weź ją sobie
po czym włożyć do pieca

By twoje serce spalało
płonęło tonami mymi
co dzień po dwie kochana
a miłość z komina niech dymi

Łychami - tak łychami
gdyż mam kopalnią swą
na milion lat wystarczy
miliony miliony ton

Pokłady w moim sercu
po prostu są niespożyte
oto dwie tony na dzisiaj
i serce twoje zdobyte

[Lucile]

Byłoby lepiej, gdyby te „tony” nie miały językowych potknięć i niezgrabności, choćby te:

W słodkich kochanych tonach
ode mnie miłość ta
zatem weź ją sobie
po czym włożyć do pieca

Łychami - tak łychami
gdyż mam kopalnią swą
na milion lat wystarczy
miliony miliony ton

Nie stosujesz interpunkcji, ale zastanawiam się, czemu każda zwrotka rozpoczyna się z dużej litery?
Z plusów: temat ciekawy, poprowadzony lekko, z dystansem i przymrużeniem oka, aż szkoda, że niewykorzystany.
Szczerze mówiąc, to chętnie przeniosłabym ten tekst do „Radosnej twórczości”.
Jednak - „nie od razu Kraków zbudowano” – nie zniechęcaj się.
Pozdrawiam
L

[gabriel123]

pal licho z interpunkcjami ważne że przemawia

[Lucile]

To chociaż popraw te - rzucające się w oczy - "byki".

[gabriel123]

a jak tutaj poprawia się bo nie wiem

[Lucile]

A może tak - napisz poprawioną wersję.