-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Wciąż Wrzesień.
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Wciąż Wrzesień.
Szkoda kartki.
Ile zajmie ten wiersz, linijkę? Dwie?
A potem biel, jakby śnieg posypał
wszystko co niewymowne.
Zaczyna się od gęsiej skórki.
Kto właściwie jako pierwszy postanowił
oderwać pióra, a potem jeszcze głaskać truchło,
badając konsystencję tego, co z niego zostało?
To niemal tak pojebane jak czekać,
wciąż wpatrując się w pustkę i mieć nadzieję,
która zaczyna się od gęsiej skórki.
Wiem to.
Potem jest biel, jakby tych piórek było aż nadto
I siedzisz wśród nich, a one zaczynają śmierdzieć,
więc wzdrygasz się, sięgasz po jedno.
Szkoda kartki.
Wiersz w sam raz na otwarcie książki autorskiej.
2020.
Ile zajmie ten wiersz, linijkę? Dwie?
A potem biel, jakby śnieg posypał
wszystko co niewymowne.
Zaczyna się od gęsiej skórki.
Kto właściwie jako pierwszy postanowił
oderwać pióra, a potem jeszcze głaskać truchło,
badając konsystencję tego, co z niego zostało?
To niemal tak pojebane jak czekać,
wciąż wpatrując się w pustkę i mieć nadzieję,
która zaczyna się od gęsiej skórki.
Wiem to.
Potem jest biel, jakby tych piórek było aż nadto
I siedzisz wśród nich, a one zaczynają śmierdzieć,
więc wzdrygasz się, sięgasz po jedno.
Szkoda kartki.
Wiersz w sam raz na otwarcie książki autorskiej.
2020.
Jagoda Mornacka.
-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Wciąż Wrzesień.
Szkoda kartki? Oj, chyba nadmiar skromności!
Trochę ten wiersz to pisanie o pisaniu, taki manifest twórczy
chociaż autor jakby niepewny swego. To wypływa na wierzch
wizja obrastania w piórka, a może w "puchy marne", to znowu
niepokój, że zostanie "oskubany na łyso", kończy się natomiast
niepewnością dokonanych wyborów. Ciekawy tekst.
Pozdrawiam
Trochę ten wiersz to pisanie o pisaniu, taki manifest twórczy
chociaż autor jakby niepewny swego. To wypływa na wierzch
wizja obrastania w piórka, a może w "puchy marne", to znowu
niepokój, że zostanie "oskubany na łyso", kończy się natomiast
niepewnością dokonanych wyborów. Ciekawy tekst.
Pozdrawiam
- tabakiera
- Posty: 5012
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Wciąż Wrzesień.
Pisanie o pisaniu, a w zasadzie tworzeniu łatwe nie jest, ale Tobie się naprawdę udało.
Mam wrażenie, że klamra trochę przekorna.
Chociaż w tekście sporo destrukcji.
Niemniej jednak po lekturze dochodzę do wniosku, że warto, choćby dla tej skórki i piór.
Nawet, jeśli zaczną śmierdzieć.
Jeszcze jedno przychodzi mi na myśl - przekaz autor-odbiorca.
Człowiek nieraz napisze i odbiór kulą w płot.
Ale czy szkoda kartki?
Mam wrażenie, że klamra trochę przekorna.
Chociaż w tekście sporo destrukcji.
Niemniej jednak po lekturze dochodzę do wniosku, że warto, choćby dla tej skórki i piór.
Nawet, jeśli zaczną śmierdzieć.
Jeszcze jedno przychodzi mi na myśl - przekaz autor-odbiorca.
Człowiek nieraz napisze i odbiór kulą w płot.
Ale czy szkoda kartki?
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Wciąż Wrzesień.
Ja to bym jednak bardziej do ludzi przypisał, niż do Teksanskiego.
Teksanski, zespołu Hey.
To jedyne pisanie o pisaniu, jakie toleruje.
Reszta jest w środku, chociaż staram się troszkę wyjść na zewnątrz
Teksanski, zespołu Hey.
To jedyne pisanie o pisaniu, jakie toleruje.
Reszta jest w środku, chociaż staram się troszkę wyjść na zewnątrz

Jagoda Mornacka.
- eka
- Posty: 18301
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Wciąż Wrzesień.
Czyli znaczący.
Hm. Najlepiej od razu zamykać ciężar w piórze, pisać na bieżąco, zanim narzędzie nie osłabi, nie przeterminuje doznania.
Jesteś cały z próby ucieczki od konwencji, banału... jak długo czytam Twoje teksty, widzę to, obserwuję od 7 lat.
Na Wrzeszczach jeszcze nie było w Twoim pisaniu aż takiego przymusu w szukaniu oryginalności opakowań tego, czym chcesz biel zapełnić.
Trzeba jednak być również choć trochę uniwersalnym w obrazowaniu, inaczej wpada się w hermetyzm i pisze tylko dla siebie.
I Ty o tym wiesz, stąd 'stare piórka', nie da się bez końca pisać nowymi.
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Wciąż Wrzesień.
Oj, chyba były bardziej. Był.
Jednak na przestrzeni lat ten przymus, jak to nazywasz - stał się naturalny, nie przymusowy.
A o hermetycznej pisałem kiedyś. Pod tym względem zrobiłem krok jak stąd do księżyca.
Jednak na przestrzeni lat ten przymus, jak to nazywasz - stał się naturalny, nie przymusowy.
A o hermetycznej pisałem kiedyś. Pod tym względem zrobiłem krok jak stąd do księżyca.
Jagoda Mornacka.
- eka
- Posty: 18301
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Wciąż Wrzesień.
Przymus naturalny, nie przymusowy - odzwierciedla ten fragment?
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Wciąż Wrzesień.
Dla mnie to przewrotny tekst, bo niby szkoda kartki, a jednak wypełniona, ciekawe, ciekawe.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20