Szlify zdobyte w ogniu ciężkich walk
z wiatrakami przydają się w grach
towarzyskich, które nie są flirtem,
filtrowane przez rzeczywistość.
Kamień węgielny odrealnia pokój,
w którym zwykliśmy egzystować,
ale to zawsze się kończy twardym
lądowaniem. Na dupie.
Magowie od pogody oszukują świat,
snując bajki o nagłej zmianie.
Tymczasem wciąż jest taki sam,
z pominięciem nieistotnych szczegółów.
Takich jak: pomiędzy blokami przemyka
tutejszy pasterz gołębi, skrzętnie omijając
resztki barykad, szybko wzniesionych.
Przez tak zwanych wiernych.
Dlaczego nikt nie pamięta, taki koloryt,
zwany lokalnym. Szaro - siwy lub biało - czarny,
nikomu to nie przeszkadza, wszyscy od dziecka
wierzymy w spokój. Cmentarza.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Micela
- eka
- Posty: 18453
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Micela
Micela - cząsteczka pochłaniająca zanieczyszczenia do swojego wnętrza. Płyn nasycony micelami to świetny kosmetyk do demakijażu.
Tu chyba nieuzasadniony flirt ze światem jest filtrowany przez spojrzenie podmiotu lirycznego. Wchłania ono brud świata i mówi: nie miejcie złudzeń. Spokój dopiero na cmentarzu.
Ujęła zwrotka z pasterzem gołębi, i ta z niezmieniającym się w swoich fundamentach światem.
Tu chyba nieuzasadniony flirt ze światem jest filtrowany przez spojrzenie podmiotu lirycznego. Wchłania ono brud świata i mówi: nie miejcie złudzeń. Spokój dopiero na cmentarzu.
Ujęła zwrotka z pasterzem gołębi, i ta z niezmieniającym się w swoich fundamentach światem.
Składnia mi tu szwankuje.
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Micela
Filtr czasu wyjaśnia pozory stosowane w grach towarzyskich, wszystko staje się z czasem przezroczyste. I umizgi, i swary. Nawet profesjonalne niby, przepowiednie. Ale cmentarz, to za odległa perspektywa, wolę lokalną knajpkę. Bo koloryt lokalny ładniejszy.