– Kochanie, od dzisiaj szlaban. Na dwa tygodnie. Widzisz, co się dzieje. Żadnych całusków, przytulania.
– No nie odmówisz mi chyba kochania?!
– Tak trzeba. A teraz pędź do pracy.
– Krysiu, jak to wytrzymam? Miesiąc po ślubie?! Nawet buzi?
– Wytrzymasz. Mus to mus. Leć już.
– Paa, do wieczora.
– Wróć! A całus na pożegnanie?!
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Wirus (dribble)
- tabakiera
- Posty: 4996
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Wirus (dribble)
No ale między pracą a domem dopiero można nałapać!
A w pracy!
A może ona ma nie wracać z tej roboty?

A w pracy!

A może ona ma nie wracać z tej roboty?

- Hardy
- Posty: 1723
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Wirus (dribble)
- Kochanie, co robiłaś w sanatorium?
- No, to, co ty, kochanie.
- No to nie pojedziesz ta więcej! Kochanie.
- No, to, co ty, kochanie.
- No to nie pojedziesz ta więcej! Kochanie.
- tabakiera
- Posty: 4996
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Wirus (dribble)
A, wybacz.
Zamiast Krysiu Krzysiu przeczytałam, stąd moja pomyłka.
Tak to jest, jak się czyta z telefonu.
Zamiast Krysiu Krzysiu przeczytałam, stąd moja pomyłka.
Tak to jest, jak się czyta z telefonu.

- Hardy
- Posty: 1723
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
- Hardy
- Posty: 1723
- Rejestracja: 06 sie 2017, 14:32
- Płeć:
Wirus (dribble)
Teraz zrozumiałe

PS. No popatrz, a ja właśnie skończyłem rozdziałem o Krzysiu... i następny o nim niedługo zacznę. Ale to już inna historia, nie do tego dribbelka.