-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
•••••
- BerniM
- Posty: 137
- Rejestracja: 11 cze 2019, 21:20
- Lokalizacja: kraków
- Płeć:
•••••
Przyszedł z zimna prosto w mrok,
owinięty szalikiem wątpliwości ,
moim ciepłym oddechem na karku.
Zapadł się w fotel, znacząc obecność .
Potem będzie karmić pająki
żyjące pod wanną.
Wątpliwości schowa w przedpokoju
na górnej półce .
Przyniesie z uśmiechem wino,
tak na zapas , tak na wszelki wypadek,
dla mnie.....
owinięty szalikiem wątpliwości ,
moim ciepłym oddechem na karku.
Zapadł się w fotel, znacząc obecność .
Potem będzie karmić pająki
żyjące pod wanną.
Wątpliwości schowa w przedpokoju
na górnej półce .
Przyniesie z uśmiechem wino,
tak na zapas , tak na wszelki wypadek,
dla mnie.....
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
•••••
Tak się zastanawiam, co tymi wątpliwościami. Bohater wiersza miał owiniętą szyję szalikiem tych wątpliwości. Czy to działa, jak czapka, do której można chować na przykład swoje myśli. Kiedyś w czapkach nosiło się dokumenty, pieniądze, gazetę. A jak by tak utkać szalik z samych wątpliwości, czy lepiej z mieszanki 50:50 w włóknami wykonanymi ze zdrowego rozsądku.BerniM pisze: ↑04 sty 2020, 17:24Przyszedł z zimna prosto w mrok,
owinięty szalikiem wątpliwości ,
moim ciepłym oddechem na karku.
Zapadł się w fotel, znacząc obecność .
Potem będzie karmić pająki
żyjące pod wanną.
Wątpliwości schowa w przedpokoju
na górnej półce .
Przyniesie z uśmiechem wino,
tak na zapas , tak na wszelki wypadek,
dla mnie.....
Później napisałaś, że wątpliwości bohater schowa w przedpokoju. Jasne, szalik w rękawie palta, a palto na wieszaku. Nie, szalik pójdzie na górną półkę. Sam mam wątpliwości.
Przyniósł wino. Ale mam kolejną wątpliwość: czy przekazał do rąk PL-ki, czy postawił w kącie, na wszelki wypadek, gdyby było potrzebne, jeśli coś potoczyłoby się nie tak. Bo potoczyć by sie mogło, biorąc pod uwagę dziwne preferencje i nastrój - karmienie pająków, zapadanie w fotelu. Pl-ka prosiła, by usiadł, czy sobie sam pozwolił. Był raczej zadomowiony, PL-ka rozgrzewała mu szyję ciepłym oddechem. Obcym się tak nie czyni. PL-ka uznała chyba, że wino jest jednak dla niej, chociaż może miała na półce swoje wino, w wierszu "pisze", że to przeniesione wino było na zapas.
Cała scenka właściwie pozytywna, jest uśmiech mimo mroku, a nie jest to taki sobie zwykły mrok. Bo przyjście z zimna prosto w mrok nasuwa skojarzenie z mrokiem psychicznym. Kiedyś był 20-sty stopień zasilania i żarówki paliły się zimowymi wieczorami coś słabo, zatem to był mrok fizyczny. Ale jaką niesie emocję. Że bohater przyszedł zniechęcony, zmęczony, zmarźnięty i zaszył się w fotelu. Chciał odpocząć, poprawić nastrój. Pl-ka go próbowała rozgrzać, ale wina nie podała, na pewno by podziałało na poczucie zimna i mroku.
A on uśmiechnięty, czy od tych zabiegów PL-ki, czy sam z siebie. Dopiero co siedział mroczny i karmił pająki. Mam jednak wątpliwości, bo tyle sprzecznych ze sobą rekwizytów w wierszu i zachowań nielogicznych w warstwie emocjonalnej.
- skaranie boskie
- Admin
- Posty: 14814
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:50
•••••
Mam tylko uwagi techniczne.
1.
2. Zazwyczaj znaki interpunkcyjne stawiamy bez oddzielania ich spacją od poprzedzającego słowa.
3. Wielokropek zawiera zawsze trzy kropki, kolejne są tylko ozdobnikami graficznymi, niczego do utworu niewnoszącymi.
Poza tym jest, jak napisano o post wyżej. Z małymi wątpliwościami

1.
Prosto w mrok (ciemność, noc, świat itp.) można raczej odejść, pójść, wejść. Przyjść prosto w mrok to już licentia poetica i to dość naciągana. Moim zdaniem, które nie musi być słuszne.
2. Zazwyczaj znaki interpunkcyjne stawiamy bez oddzielania ich spacją od poprzedzającego słowa.
3. Wielokropek zawiera zawsze trzy kropki, kolejne są tylko ozdobnikami graficznymi, niczego do utworu niewnoszącymi.
Poza tym jest, jak napisano o post wyżej. Z małymi wątpliwościami




Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
[email protected]
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
[email protected]
- BerniM
- Posty: 137
- Rejestracja: 11 cze 2019, 21:20
- Lokalizacja: kraków
- Płeć:
•••••
Witajcie, w tym wierszu to ja jestem mrokiem a bohater to człowiek wrażliwy, pełen wątpliwości czy dobrze postąpił...przyniósł wino na wszelki wypadek, bo wino to zawsze jakaś pokusa, fałsz, nie to co stary,dobry ,szczery Johnny Walker z colą i lodem. On nigdy Cię nie oszuka, zawsze wiesz, kiedy skończyć
...Skaranie, masz rację, piszę z telefonu,ale na szczęście mamy Ciebie na tym portalu.I dobrze,zawsze jest Ktoś kto poprawi
) dzięki za odwiedzinki i miłego dnia
)) P.s wiersz ma być dziwny i niedopowiedziany waśnie wzbudzajàcy wàtpliwosci i chyba taki cel osiągnęłam.



-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
•••••
Bardzo tajemniczy ten jegomość, trochę jak
brunet wieczorową porą. Niby obcy, a jednak
ten oddech na karku sugeruje, że został
naprowadzony na cel przez samą Pilkę
a karmienie pająków pod wanną to już symbol
wielkiej intymności...
Pozdrawiam : )
brunet wieczorową porą. Niby obcy, a jednak
ten oddech na karku sugeruje, że został
naprowadzony na cel przez samą Pilkę
a karmienie pająków pod wanną to już symbol
wielkiej intymności...
Pozdrawiam : )
- Lucile
- Posty: 4857
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
•••••
No to niech i ja dołożę swoje trzy grosze.
Racja, też jestem za tym, aby wiersz miał tytuł. Wiem też, że dobranie odpowiedniego to niełatwa sztuka.
Pozwól Beniu, że przyczepię się do pająków. Jeżeli są celowym zabiegiem, to oczywiście i nieuchronnie kojarzą mi się z grecką mitologią (ot, skrzywienie zawodowe). Mit o Arachne zamienionej (z zazdrości) przez Atenę w pająka.
Czy ten szalik (pełen wątpliwości, tu zgadzam się ze zdaniem em_ ) nie został utkany przez tę antyczną tkaczkę? Nieszczęsna, prześladowana przez Atenę, popełniła samobójstwo, chociaż ta ostatnia zreflektowawszy i ulitowawszy się (jak to bogini) przywróciła ją do życia w pajęczym ciele... co naocznie możemy stwierdzić na ilustracji Gustawa Dorego do "Nieboskiej Komedii" Dantego.
I jeszcze to; pająki, a więc i pajęczyna, czyli pajęcze nici, a to już tylko maleńki odskok do greckich Mojr (córek Zeusa I Temidy) przędących nić ludzkich losów i adekwatnych uczuć: miłości, wierności, przyjaźni, zdrady, nienawiści, niepewności, wątpliwości, et cetera... i w każdej chwili gotowe ją przeciąć.
Czytając ten tekst, oprócz powyższych rozważań, pomyślałam także o pewnym obrazie Diego Vezazqueza, znajdującym się w Muzeum Prado w Madrycie - "Pracownia Arachne", czy "Baśń o Arachne", bo i tak go nazywają.
Polecam, bo to niezwykle interesujące siedemnastowieczne płótno.
Przyszła mi do głowy myśl, czy wiersz nie mógłby nosić tytułu "Arachne"?
A wino? In vino veritas - nieprawdaż?
Beniu, jeżeli pozwolisz (i mi się uda), to dokonam niewielkiej korekty Twojego wiersza, np. usunę zbędne spacje.
I to byłoby na tyle, jak mawiał niezapomniany JTS.
Pozdrawiam
L
Racja, też jestem za tym, aby wiersz miał tytuł. Wiem też, że dobranie odpowiedniego to niełatwa sztuka.
Pozwól Beniu, że przyczepię się do pająków. Jeżeli są celowym zabiegiem, to oczywiście i nieuchronnie kojarzą mi się z grecką mitologią (ot, skrzywienie zawodowe). Mit o Arachne zamienionej (z zazdrości) przez Atenę w pająka.
Czy ten szalik (pełen wątpliwości, tu zgadzam się ze zdaniem em_ ) nie został utkany przez tę antyczną tkaczkę? Nieszczęsna, prześladowana przez Atenę, popełniła samobójstwo, chociaż ta ostatnia zreflektowawszy i ulitowawszy się (jak to bogini) przywróciła ją do życia w pajęczym ciele... co naocznie możemy stwierdzić na ilustracji Gustawa Dorego do "Nieboskiej Komedii" Dantego.
I jeszcze to; pająki, a więc i pajęczyna, czyli pajęcze nici, a to już tylko maleńki odskok do greckich Mojr (córek Zeusa I Temidy) przędących nić ludzkich losów i adekwatnych uczuć: miłości, wierności, przyjaźni, zdrady, nienawiści, niepewności, wątpliwości, et cetera... i w każdej chwili gotowe ją przeciąć.
Czytając ten tekst, oprócz powyższych rozważań, pomyślałam także o pewnym obrazie Diego Vezazqueza, znajdującym się w Muzeum Prado w Madrycie - "Pracownia Arachne", czy "Baśń o Arachne", bo i tak go nazywają.
Polecam, bo to niezwykle interesujące siedemnastowieczne płótno.
Przyszła mi do głowy myśl, czy wiersz nie mógłby nosić tytułu "Arachne"?
A wino? In vino veritas - nieprawdaż?
Beniu, jeżeli pozwolisz (i mi się uda), to dokonam niewielkiej korekty Twojego wiersza, np. usunę zbędne spacje.
I to byłoby na tyle, jak mawiał niezapomniany JTS.
Pozdrawiam
L
- skaranie boskie
- Admin
- Posty: 14814
- Rejestracja: 29 paź 2011, 00:50
•••••
I tu będę polemizował.|
Wiem, że tzw. łyskacze bywają stare, ale jak to się ma do wieku win. Naturalnie tych dobrych jedynie, bo o sikaczach z kartonika, jakoś wspominać nie chcę, choć bywa, że ich używam... w kuchni. I użycie wcale nie polega na bezpośredniej konsumpcji.

A jeśli już coś na twardo - wolę koniak, lub dobrą brandy. Te brytyjskie jęczmieniówki przyprawiają mnie o mdłości, zwłaszcza w połączeniu z odrdzewiaczem marki coca cola. Słód jęczmienny powinien być ustawowo zarezerwowany wyłącznie dla piwa, na które zawsze chętnie i z nieodmienną szczerością zapraszam.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
[email protected]
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
[email protected]