Interpunkcja

[Alek Osiński]

Ostrzegałaś, wiem, trudno nam się będzie odnaleźć
w tej prozodii, której sami jesteśmy powodem
chociaż na wszelki wypadek do dzisiaj nie sprawdziłem
co znaczy to słowo i wolę myśleć - to ten fantastyczny

zwierzyniec, gdzie kuny i bażanty chodzą swobodnie
obok siebie, skubiąc gałązki tamaryszku. Tak, najbardziej
pasuje mi do koncepcji matki; nie unosi się, a przecież
cudownie lekkie mgiełki w kolorze lila są dobrym tłem

dla naszych wahań. Każdy akcent wiatru widać jak na dłoni;
średnik czy wielokropek, niby kolejny oddech, chwila do namysłu.
Zaciągnęliśmy się atmosferą i nie da się już rozdzielić żadnego
zapachu. I trzeba przyznać, dobrze im ze sobą

chyba nawet nas tolerują. W końcu tak wiele oddają
biorąc według potrzeb, że nawet tego nie zauważysz.

[Hosanna]

czekam na śmiałków interpretujących
zaczyna się wiem ostrzegałaś że trudno ale potem wydaje się że łatwo , wystarczy się zaciągnąć atmosferą
zbadałam słowo prozodia w kliku miejscach przykuwających uwagę do innych znaczeń i pasuje mi
Poczytałam też że prawa półkula podobno w tej prozodii emocjonalnej lepsza czyli ma sens badanie jej NIE leksykalnie lecz magiczno intuicyjnie

wiem za zakochani uzgadniają intuicyjnie mowę ciała .. może to zatem kochanka
ostatni wers totalna tajemnica
może autor lub ktoś coś zaproponuje

chyba nawet nas tolerują. W końcu tak wiele oddają
biorąc według potrzeb, że nawet tego nie zauważysz.

Pozdrawiam

[em_]

Witaj,
jak zawsze dopracowany tekst.
Tym razem wydaje się bardziej osobisty, niż zwykle to u Ciebie bywa,
ale może tylko się wydaje...
pozdrawiam

[Alek Osiński]

No faktycznie, trochę osobisty, a przynajmniej inspiracja...

Dzięki Wam za komentarze. Pozdrawiam

[marta zoja]

Alku czytałam wielokrotnie Twój wiersz i aż wstrzymywałam oddech...tak osobisty tekst do kobiety. Jednocześnie podotykał i moje osobiste sfery poznania siebie. Jak zawsze, niezwykle u Ciebie, można wsłuchać się w ciszę...Czy można. , aż tak kochać...

https://youtu.be/wrrabeo98UQ