Dzięki, Marcin.

Jeden aspekt to biologia, która nas jednoczy. Wszystkich ludzi ale szerzej, zwierzęta, życie. Jaki tego sens. Żaden. Sensu nie daje się wyprowadzić z aksjomatów dotyczących istnienia materii. Sens powstaje jako efekt działania. Jedna czynność staje się przyczyną następnej, ta następnej, itd. Powstaje ciąg działań połączonych emocjonalnie. Więc, gdy odczuwamy sens, to go odczuwamy, kto inny nie odczuwa i nie ma w tym sprzeczności. Czyli, jeśli się sens sączy, to Podmiot Liryczny ma szczęście, ma odczucie syntezy świata, jedności z naturą i innymi ludźmi.
Ateistyczne podejście:)
Oczywiście, że ex post, ale bywa sens wpisany aksjomatem.
Nie, spada dotyczy bezwartościowości różnic między - ty i ja.
Tak. Poprzednio publikowany tekst skończył się awanturą, która na szczęście wygasła. Opublikowałaś ponownie, bo temat był zablokowany. A ja na śmieć zapomniałem, że poprzedni został zablokowany. W nowej odsłonie pojawiły się nowe komentarze. I wydawało mi się, że będzie lepiej połączyć dwa tematy tego samego wiersza, dla porządku, dla umożliwienia przeczytania wszystkich komentarzy.Nie jesteś w stanie mi nic narzucić mentalnie, ale jestem bezradna wobec moderowania moim wierszem.
Wyjaśnisz motywy?