#12
Post
autor: Hosanna » 09 lip 2019, 00:21
kradnie mnie przeszłość
to o wydarzeniach tak intensywnych że chętnie dla nich porzucamy bladą teraźniejszość
nawet kiedy ta przeszłość była snem którego realu nie poznaliśmy a odebrałby nam jego magię i narkotyczne wyolbrzymienia
nawet jeśli teraźniejszość - z jej oddechami i możliwym połączeniem z Jednym w nirwanie a może nawet szerzej i głębiej - wciąż JEST otwarta
zastanawia mnie "czułość jak powódź"
może ta czułość to obecne wzruszenie TAMTYM minionym już świętym
w święte rzeczy też wierzę przecież
i "piekło które przeżyjesz minie "
znam wdowy których piekło nie minęło
nie pozwoliły mu odejść jakby odchodząc zabrały choć skrawek Ciepienia jako dowodu obecności miłości połączenia
ale może to o tym piekle które przezywałam zawsze przy każdym rozstaniu , nawet po tych które z perspektywy czasu nie wydawały się go warte ani trochę
tytuł wskazuje że to jednak ktoś bliski
nie trzymamy w albumie postaci byle jakich pomyłek i wstydliwych zaćmień
więc to ktoś ważny kochany kto odszedł
może nawet wiedział że ktoś będzie bardzo cierpieć i chciał go ochronić przed tym cierpieniem i pocieszał że to minie
jak on (ona)