-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Wisience na ratunek
- Lucile
- Posty: 4854
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Wisience na ratunek
A samo drzewo? Każdej wiosny pięknie kwitło, ale... ponieważ na dziedziniec nie przylatywały pszczoły, ani inne owady, biedactwo, nie miało żadnych szans na wydanie owoców. Pewnego przedwiośnia widziała jak pan Władek opiekuje się wisienką. Pogłaskał korę pnia, co ją rozczuliło. Podeszła i z zainteresowaniem śledziła wykonywane czynności. A było do szczepienie. Spytała o gatunek. To wiśnia pospolita, starej odmiany Łutówka. Przygotowałem zraz odmiany szlachetniejszej i zaraz ją zaszczepię.
Niestety, na niewiele zdały się te zabiegi, wiśnia nadal nie owocowała i… groziła jej − ze strony dyrekcji – eksmisja, bo drzewo, które nie wydaje owoców, należy wyciąć! Natychmiast przypomniała sobie odnośny fragment z ewangelii wg św. Mateusza. Wzięła wiec sprawy w swoje ręce (oj, bywało, bywało) i kupiwszy bladym świtem na Kleparzu, trzy kilogramy czereśni z ogonkami, obwiesiła "nieurodzajkę" dorodnymi, pięknie błyszczącymi owocami. Podczas tej skomplikowanej operacji panowie strażnicy trzymając wysoką drabinę, zabezpieczali ją przed upadkiem.
Później, kiedy zjawiali się pracownicy muzeum miała ogromną frajdę, spoglądając na ich niebotycznie zdumione miny, gdy z niedowierzaniem „zrywali” czereśnie, które jakoś nadzwyczaj hojnie obrodziły na wiśni.
Jeszcze długo cieszyła się, że uratowała na kolejne kilkanaście lat przyjaciółkę wisienkę, która tak pięknie – odwdzięczając się − owocowała wspomnieniami.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Wisience na ratunek
wszedł na jabłoń, zrywał gruszki, a na ziemię leciała cebula...
- Lucile
- Posty: 4854
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Wisience na ratunek
Cebulą jabłoń zapłakała,
a któż to, któż wiosną mnie zapylił
niespodziewanie i niedbale
nie zadbawszy o dobre moje imię
wcale