-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Smutek Salome
- Lucile
- Posty: 4855
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Smutek Salome
w pochyleniu głowy zobaczył go Spinello Aretino*
a fresk zatrzymał chwilę kiedy zmęczona
tanecznym wirowaniem zajrzałam w oczy Jana
widzące choć bez życia
nawet tytuł królowej Armenii nie wypełnił pustki
czy dzisiaj potrafię spojrzeć ze zrozumieniem
na wygiętą w łuk szyję niewinnej dziewczyny
tej którą byłam przed skazującym tańcem
------
*Spinello Aretino (Spinello Di Luca Spinelli), toskański malarz z przełomu XIV/XV wieku. Malował głównie freski we Florencji, Pizie, Sienie i Arezzo. Początkowo w stylu Giotta, stąd też były trudności z przypisywaniem autorstwa. Część jego prac nie przetrwała do dnia dzisiejszego z różnych powodów, także niefortunnych konserwacji.
a fresk zatrzymał chwilę kiedy zmęczona
tanecznym wirowaniem zajrzałam w oczy Jana
widzące choć bez życia
nawet tytuł królowej Armenii nie wypełnił pustki
czy dzisiaj potrafię spojrzeć ze zrozumieniem
na wygiętą w łuk szyję niewinnej dziewczyny
tej którą byłam przed skazującym tańcem
------
*Spinello Aretino (Spinello Di Luca Spinelli), toskański malarz z przełomu XIV/XV wieku. Malował głównie freski we Florencji, Pizie, Sienie i Arezzo. Początkowo w stylu Giotta, stąd też były trudności z przypisywaniem autorstwa. Część jego prac nie przetrwała do dnia dzisiejszego z różnych powodów, także niefortunnych konserwacji.
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Smutek Salome
uwielbiam takie klimaty
mam wątpliwości, czy w czwartym wersie ma być "wiedzące" czy "widzące";
jeśli ma być jak jest, to "wiedzące oczy" nie jest zbyt ładną metaforą... jak myślisz?
zajrzałam / zadrżałam - ten drugi czasownik msz niepotrzebny
puenta ładna, ale zbyt skomplikowana; na Twoim miejscu spróbowałbym przeredagować;
serdeczne


mam wątpliwości, czy w czwartym wersie ma być "wiedzące" czy "widzące";
jeśli ma być jak jest, to "wiedzące oczy" nie jest zbyt ładną metaforą... jak myślisz?
zajrzałam / zadrżałam - ten drugi czasownik msz niepotrzebny
puenta ładna, ale zbyt skomplikowana; na Twoim miejscu spróbowałbym przeredagować;
serdeczne

- Lucile
- Posty: 4855
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Smutek Salome
dziękuję, przemyślę, pozdrawiam
L
L
- Lucile
- Posty: 4855
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Smutek Salome
Przemyślałam i chętnie skorzystam ze wskazówek:
1. Martwe oczy Jana miały widzieć,
2. Wkradł się brzydki rym zajrzałam - zadrżałam,
3. Puenta, póki co, pozostaje bez zmian.
Tak to jest, kiedy tekst powstaje w ciągu kilku minut i nie daje mu się szansy "poleżakowania".
Pozdrawiam
L
1. Martwe oczy Jana miały widzieć,
2. Wkradł się brzydki rym zajrzałam - zadrżałam,
3. Puenta, póki co, pozostaje bez zmian.
Tak to jest, kiedy tekst powstaje w ciągu kilku minut i nie daje mu się szansy "poleżakowania".
Pozdrawiam
L
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Smutek Salome
trzy ostatnie wersy Luci są zdaniem złożonym, ale jak?
poddaję się, choć wydawało mi się, że w gramatyce pozjadałem wszystkie rozumy...
a tak szczerze - zamieniłbym miejscami dwa ostatnie wersy
rezygnując przy okazji z myślnikowych cudów
czy dzisiaj potrafię spojrzeć ze zrozumieniem
na wygiętą w łuk szyję niewinnej dziewczyny
którą byłam przed skazującym tańcem
poddaję się, choć wydawało mi się, że w gramatyce pozjadałem wszystkie rozumy...
a tak szczerze - zamieniłbym miejscami dwa ostatnie wersy
rezygnując przy okazji z myślnikowych cudów
czy dzisiaj potrafię spojrzeć ze zrozumieniem
na wygiętą w łuk szyję niewinnej dziewczyny
którą byłam przed skazującym tańcem
-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
- Lucile
- Posty: 4855
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Smutek Salome
Alku,
z przyjemnością obejrzałam taniec siedmiu zasłon, brawurowo wykonany.
No, ta Salome kipiała zmysłami, erotyzmem i determinacją. Okrutna, czy tylko bezrefleksyjnie posłuszna matce?
Bardzo dziękuję, ja, „tę moją” usiłowałam zrozumieć, ale... czy mi się udało?
Pozdrawiam
L
z przyjemnością obejrzałam taniec siedmiu zasłon, brawurowo wykonany.
No, ta Salome kipiała zmysłami, erotyzmem i determinacją. Okrutna, czy tylko bezrefleksyjnie posłuszna matce?
Bardzo dziękuję, ja, „tę moją” usiłowałam zrozumieć, ale... czy mi się udało?
Pozdrawiam
L
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Smutek Salome
Składnia karkołomna (podpowiedź AS...a bdb), a podwójna perspektywa wypowiedzi (podmiotu oglądającego fresk i wcielającego się Salome raz w historycznych realiach, następnie w sobie współczesnych) zaciemnia treść dodatkowo. (chyba wiem, kim jest osoba metaforycznie pozbawiona głowy przez peelkę:)
Ewentualnie można w podmiocie zobaczyć Salome wiecznie żywą, która ogląda siebie na fresku i wspomina, ale wtedy tytuł i wers pierwszy wymusza drugiego, niezależnego obserwatora. Jeśli to ta opcja (jedna bohaterka, drugi peel niepotrzebny), tytuł winien brzmieć: mój smutek.
Pozdrawiam, Lu.
Ewentualnie można w podmiocie zobaczyć Salome wiecznie żywą, która ogląda siebie na fresku i wspomina, ale wtedy tytuł i wers pierwszy wymusza drugiego, niezależnego obserwatora. Jeśli to ta opcja (jedna bohaterka, drugi peel niepotrzebny), tytuł winien brzmieć: mój smutek.
Pozdrawiam, Lu.
- Lucile
- Posty: 4855
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Smutek Salome
Ta karkołomna składnia
Jak widzę, to znaczy czytam, eksperyment się nie powiódł, dlatego - zresztą zgodnie z sugestiami - zmienię szyk i „niewinna dziewczyna” powędruje do przedostatniego wersu.
Czy Salome z Biblii i Salome z przywołanego fresku Aretina to jedna i ta sama osoba?
Nie. Salome z fresku miała sporo czasu na przemyślenia.
Jednak nie jestem pewna, czy zechciałaby spuścić zasłonę milczenia na ten taniec. Dzięki temu jej „taniec siedmiu zasłon” - co jakiś czas – pojawia się na którejś z operowych scen świata.
Bardzo dziękuję za poświęcony czas na czytanie i komentarze.
Pozdrawiam
L
miała być swoistego rodzaju kontrapunktem do tańca Salome. Tańca, z pewnością pięknego, pełnego wdzięku i harmonii, a przede wszystkim kusicielskiego. Gdyby było inaczej, czy Herod Antypas zgodziłby się na żądania Herodiady, bo przecież nie Salome, która była tylko narzędziem w jej rekach?
Jak widzę, to znaczy czytam, eksperyment się nie powiódł, dlatego - zresztą zgodnie z sugestiami - zmienię szyk i „niewinna dziewczyna” powędruje do przedostatniego wersu.
Czy Salome z Biblii i Salome z przywołanego fresku Aretina to jedna i ta sama osoba?
Nie. Salome z fresku miała sporo czasu na przemyślenia.
Jednak nie jestem pewna, czy zechciałaby spuścić zasłonę milczenia na ten taniec. Dzięki temu jej „taniec siedmiu zasłon” - co jakiś czas – pojawia się na którejś z operowych scen świata.
Bardzo dziękuję za poświęcony czas na czytanie i komentarze.
Pozdrawiam
L
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Smutek Salome
Dzięki za odpowiedź, Lu.
Wiesz, ta wygięta w łuk szyja Salome nie dawała mi spokoju, tzn. wizualizacja, poszukałam więc zdjęcia fresku:
https://commons.wikimedia.org/wiki/File ... roject.jpg
I wtedy, kontemplując ruch malarza (naprawdę - wspaniałe ujęcie postaci biblijnej Salome), zrozumiałam w kontekście Twojego wiersza, że interpretacja artefaktów to jednak naprawdę indywidualna sprawa. No bo dla mnie Salome bez wątpienia nieznacznie uśmiecha się. Z satysfakcją lekko mruży oczy, wpatrzona to, co stało się jej udziałem: zbrodnią, wyrokiem...
Jeszcze raz przeczytałam uważnie wiersz i komentarze.
Punkt ciężkości w owym tańcu. W jego erotyzmie. I w zasadzie nieistotne jest historyczne tło. Literackie, malarskie, muzyczne. Ważne jest tutaj pytanie: Czy wyzwalanie erotyki zasługuje na potępienie? Nie, raczej nie, mówi peel, próbując usprawiedliwić 'taniec siedmiu zasłon' owym dostrzeżonym smutkiem wnuczki Heroda (od rzezi niewiniątek) zobaczonym na fresku Aretino.
Hm, te słowa komentarza, o stawaniu się inną osobą w miarę upływu czasu, też bardzo inspirujące. Czy jesteśmy w każdej sekundzie inni?
Co z naszą odpowiedzialnością za minione postępki. Można się bardziej zrozumieć po czasie. Fakt, ale czy można przeszłość zdecydowanie odciąć? Powiedzieć: to nie byłem/byłam ja?
Z Salome dekadentyzm uczynił najsłynniejszą femme fatale, a może ona ów erotyzm miała wyćwiczony w szkole tańca?:)
Same pytania. Dlatego to bardzo inspirujący wiersz, przeze mnie widziany tak:
mój smutek
w pochyleniu głowy zobaczył Spinello Aretino*
zatrzymał chwilę kiedy zmęczona
tanecznym wirowaniem zajrzałam w oczy Jana
widzące choć bez życia
czy i ja
już potrafię spojrzeć
ze zrozumieniem
na wygiętą w łuk szyję
po skazującym tańcu
Pozdrawiam, Lu.
Dziękując za zatrzymanie.

Wiesz, ta wygięta w łuk szyja Salome nie dawała mi spokoju, tzn. wizualizacja, poszukałam więc zdjęcia fresku:
https://commons.wikimedia.org/wiki/File ... roject.jpg
I wtedy, kontemplując ruch malarza (naprawdę - wspaniałe ujęcie postaci biblijnej Salome), zrozumiałam w kontekście Twojego wiersza, że interpretacja artefaktów to jednak naprawdę indywidualna sprawa. No bo dla mnie Salome bez wątpienia nieznacznie uśmiecha się. Z satysfakcją lekko mruży oczy, wpatrzona to, co stało się jej udziałem: zbrodnią, wyrokiem...
Jeszcze raz przeczytałam uważnie wiersz i komentarze.
Punkt ciężkości w owym tańcu. W jego erotyzmie. I w zasadzie nieistotne jest historyczne tło. Literackie, malarskie, muzyczne. Ważne jest tutaj pytanie: Czy wyzwalanie erotyki zasługuje na potępienie? Nie, raczej nie, mówi peel, próbując usprawiedliwić 'taniec siedmiu zasłon' owym dostrzeżonym smutkiem wnuczki Heroda (od rzezi niewiniątek) zobaczonym na fresku Aretino.
Okey:), można i tak wyjaśnić rozbieżność tytułu: Smutek Salome z gramatycznymi jednoznacznościami:
- na fresku bowiem brak zmysłowo tańczącej postaci z końca XIV wieku.
Hm, te słowa komentarza, o stawaniu się inną osobą w miarę upływu czasu, też bardzo inspirujące. Czy jesteśmy w każdej sekundzie inni?
Co z naszą odpowiedzialnością za minione postępki. Można się bardziej zrozumieć po czasie. Fakt, ale czy można przeszłość zdecydowanie odciąć? Powiedzieć: to nie byłem/byłam ja?
Z Salome dekadentyzm uczynił najsłynniejszą femme fatale, a może ona ów erotyzm miała wyćwiczony w szkole tańca?:)
Same pytania. Dlatego to bardzo inspirujący wiersz, przeze mnie widziany tak:
mój smutek
w pochyleniu głowy zobaczył Spinello Aretino*
zatrzymał chwilę kiedy zmęczona
tanecznym wirowaniem zajrzałam w oczy Jana
widzące choć bez życia
czy i ja
już potrafię spojrzeć
ze zrozumieniem
na wygiętą w łuk szyję
po skazującym tańcu
Pozdrawiam, Lu.
Dziękując za zatrzymanie.
