Zima:
Do śniadania czytałem raporty o stanie pogody
na najbrudniejszych z klatek schodowych:
żadnych dobrych wiadomości dla nieposiadającego
wełnianej czapki.
Zresztą od przemarzniętej pobudki przeszkadzało
przekleństwo świadomości, jednak martwy pogłos
kukułki zza ściany zmuszał do wyjścia w przestrzeń
zacieśniającą się w kierunku wiosny.
Do której nie doszło,
prawdopodobnie z powodu wymodlonego unieważnienia
modlitw.
Latem gazety nieco wyblakły, egzorcyści nie przyszli
do opętanej kukułki.
Jesień nadeszła, kiedy chleb stał się czerstwy,
a ściana ciemniejsza.
Zima:
Ciąg dalszy.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Rok w martwym mieście
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Rok w martwym mieście
To ciekawa koncepcja. Kiedyś ktoś mówił o zderzających się, jak ptaki w locie, modlitwach wiernych - dorosłych. Każdy modlił się o coś przeciwnego niż sąsiad, a nawet małżonek. I utrącał inną modlitwę. Tylko modlitwa dziecka doleciała do Nieba i została spełniona.Marcin Sztelak pisze: ↑27 sie 2020, 18:38prawdopodobnie z powodu wymodlonego unieważnienia
modlitw.
Otoczenie martwego miasta niezachęcające. Nie tylko brak czapki, ale służby miejskie, urzędy, instytucje, administracja domu w stadium kompletnej anarchii.
Tylko kukułka na posterunku. Ta chociaż pożyje. Jak nie zapomną nakręcić.
- eka
- Posty: 18301
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Rok w martwym mieście
Wszystko jednak w klamrze zimy.
Martwy pogłos kukułki zwiastującej wiosnę, wyblakłe od lata gazety, jesień w czerni i nieświeżości - wszystko sprawa wszechpotężnej zimy. Z braku egzorcystów, peel wiośnie nie dał rady. Wyszedł, ale wymodlone unieważnienie modlitw zadziałało.
Czapka dalej potrzebna mieszkańcowi kamienicy.
Czasami, Marcin, wkurzasz mnie, bo egzystencję dołujesz na potęgę, całorocznie:)
Martwy pogłos kukułki zwiastującej wiosnę, wyblakłe od lata gazety, jesień w czerni i nieświeżości - wszystko sprawa wszechpotężnej zimy. Z braku egzorcystów, peel wiośnie nie dał rady. Wyszedł, ale wymodlone unieważnienie modlitw zadziałało.
Czapka dalej potrzebna mieszkańcowi kamienicy.
Czasami, Marcin, wkurzasz mnie, bo egzystencję dołujesz na potęgę, całorocznie:)