• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

drabina głupców

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 4996
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Płeć:

drabina głupców

#11 Post autor: tabakiera » 26 sie 2018, 15:13

No widzisz, jak autorytet czegoś nie zauważy i pogłaszcze, człowiek nabiera pewności, a nawet butności.
A ja nie czepiam się, gdy pewna nie jestem.
Kupuję dla kota żwirek, to wiem.
I jeszcze z kimś mądrym skonsultowałam.
W dodatku Ci linkuję, więc nie ma o czym dyskutować.

Zawsze można wmawiać, że neologizm.
Dałoby się uzasadnić. ;)


A odnośnie zachwytów - jeszcze mnie nieraz zachwycisz, spokojna głowa.

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 2573
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

drabina głupców

#12 Post autor: biegnąca po fali » 26 sie 2018, 15:25

Może nie być okazji, tab. Ale kto wie.

Nie sugerowałam się opinią Ewy. Ja po prostu uparcie czytałam "w zbrylonym" i nie mogłam zrozumieć czego Ty ode mnie chcesz :sorry:
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 4996
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Płeć:

drabina głupców

#13 Post autor: tabakiera » 26 sie 2018, 15:32

biegnąca po fali pisze:
26 sie 2018, 14:44
W zbrylowanym, tab. Jeszcze wiem, co piszę, a jak nie jestem pewna, to sprawdzam. No co ja poradzę. Nie podoba się - trudno. Może jeszcze kiedyś/gdzieś będzie okazja... i może wtedy Ci przypasuje.

:kofe: :kofe:
Oj Biegnąca, Biegnąca.
Przecież każdy może o czymś nie wiedzieć, po co się motać? :cha:

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 2573
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

drabina głupców

#14 Post autor: biegnąca po fali » 26 sie 2018, 15:38

Się nie motam, tab. Widzę, że nawet tak napisałam.
Nie masz tak, że jak już raz coś przeczytasz/napiszesz źle, to później nie ma odwrotu? :D

Ja ogólnie mało wiem. I dobrze mi z tym. Nie każdy musi być geniuszem.
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
eka
Posty: 18257
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

drabina głupców

#15 Post autor: eka » 26 sie 2018, 17:01

:)

Ewo,
na drabinę weszły trzy.
Kto ją zrobił?
Jedna Ty.

Brawa dla czujnego oka Tab, zachwyci się tylko arcydziełem, tak mają rasowe autorytety:)

:kofe: :kofe: :kofe:

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 4996
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Płeć:

drabina głupców

#16 Post autor: tabakiera » 26 sie 2018, 21:21

To żeby nie było, że przyszłam i tylko krytykuję, wezmę i się zagłębię.
Oczywiście nie za mądrze, bom prosty człowiek, nieobyty.
biegnąca po fali pisze:
25 sie 2018, 23:41
siedzenie ma tę przewagę nad leżeniem
że łatwiej o kontakt wzrokowy
Nie zgadzam się.
Zakładając, że osoby leżą obok siebie, patrząc w sufit - owszem.
Ale to jeden z wielu sposobów leżenia.
Są inne, choćby bokiem, twarzą do siebie (o jeszcze innych przez wrodzoną skromność nie wspomnę).
Wtedy można tonąć we wzroku partnera. ;)
biegnąca po fali pisze:
25 sie 2018, 23:41
więc patrzę nie podejrzewając cię o żadne uczucia
wyższe od blatu na którym opieram łokcie
jakiś metr nad ziemią a ciągnie lecz nie od podłogi
od ciebie ciągnie Igo
- odnosisz się prawdopodobnie do drugiej strony osobowości, która się wypaliła. Już tak nie czuje, jakby zamarzła, to jest ciekawe, jednak:
biegnąca po fali pisze:
25 sie 2018, 23:41
od ciebie ciągnie Igo
- ciągnie, wali, zalatuje, czyli śmierdzi. To oczywiście język łobuzerski, którego nie znają delikatne jednostki, więc może przesadzam.

Druga strofa to nawiązanie do wizji katastroficznych peelki. Widzi niebo nad sobą, może chciałaby zanurzyć w piękno tego świata, a tu lecą jej na łepetynę pociski, wybijają się szyby niczym w powstanie i lęgną dramaty, bo przecież alter ego to lubi, tak ma i nic na to nie poradzi.
biegnąca po fali pisze:
25 sie 2018, 23:41
wybiją nie okno a wszystkie w które choć raz spojrzałaś
- no, tu się naprawdę trzeba zatrzymać i pogłówkować. Ucięte słowo "jedno" dla rytmu.
biegnąca po fali pisze:
25 sie 2018, 23:41
najtrudniejsze są wschody
światłonośnych słońc żarówek
- wschody światłonośnych słońc żarówek, kolejna zagwozdka. Sztuczność, nienaturalne, mnogie słońca. Skojarzenie z salą szpitalną. Albo jakąś piwnicą, przesłuchaniem. Brzmi nieźle od strony dźwiękowej, syczy i uderza, niczym uszkodzona jarzeniówka.
biegnąca po fali pisze:
25 sie 2018, 23:41
za dużo żeber w zbyt małych klatkach
więc wyciągamy z nich kolejne szczeble
- w tym pomieszczeniu, gdzie żarówki?
Wyciąganie żeber (dla mnie to też kaloryfery, ale moje skojarzenia są czasem bardzo nieoczywiste. Ale popatrz, co może być w klatkach? Miasto, więc schodowych?).
Rozumiem, że chodzi o obiedzanie się, wyrywanie kawałków siebie.
O zanikanie kośćca przy dużej eksploatacji.
Wypalanie twórcze. Koszt tworzenia.

Ogólnie - mam wrażenie, że czasem dajesz sie ponieść metaforom i pasującym słowom, nie wgłębiając się w nie.
Ot, bo tak pasuje.
Tekst jest na pewno urokliwy, rytmiczny, chwytający i w odpowiednim stopniu współczesny.

A co złego, to nie ja.
Podkreślam, znam świetne Twoje wiersze, jak choćby ten o suce.
Ten jest wg mnie taki sobie, ale nie musisz się mną przejmować i jojczyć, bo odnośnie znaczenia użytego i zmienionego słowa rację mam niezaprzeczalną, ale interpretacja to sprawa indywidualna.
Interpretujesz również, to dobrze o tym wiesz.


PS Jeszcze odnośnie leżenia, tak mi się nasuwa:
https://www.youtube.com/watch?v=90TZYogsoEw

AS...
Posty: 1266
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57

drabina głupców

#17 Post autor: AS... » 26 sie 2018, 23:22

przeczytałem wiersz
i komentarze;

do Ewy: świetny
:rosa:

do Tab: SJP na który kieruje google powinien się nazywać SKJP (Słownik Kastracji Języka Polskiego);
taki z niego "autorytet", że śp Witold Doroszewski obraca się w grobie;
:rosa:

do Eki:
zgadzam się z Tobą w 100%, że Ewa ma talent, co wbrew pozorom źle wróży;
w swojej netowej he he "karierze" miałem do czynienia z czterema autentycznymi talentami;
pierwszego zagryźli na nieszufli; nawet broniący go Dehnel nie był w stanie odegnać sfory psów;
drugą - po dwóch z rzędu wygranych konkursach na PP, też zwabili na nieszuflę; tam jej dali radę
trzecia - genialna małolata - miała potężne wsparcie na JL, ale przestała pisać;
zaczęła studia na dwóch kierunkach jednocześnie (anglistyka i biologia) i to ją chyba zeżarło...
czwartą jest Ewa; to, kiedy ją zagryzą, jest tylko kwestią czasu, bo nie potrafi się bronić
ani nie ma nikogo kto by to potrafił; Herostrates śmieje się zza grobu...
:rosa:

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 4996
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Płeć:

drabina głupców

#18 Post autor: tabakiera » 26 sie 2018, 23:34

AS- ie, bardzo proszę o udowodnienie mi, że istnieje słowo "zbrylowany" w języku polskim.
Proszę też o uzasadnienie, w jakim celu niszczę Biegnącą.
Pozdrawiam serdecznie.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 18257
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

drabina głupców

#19 Post autor: eka » 26 sie 2018, 23:45

biegnąca po fali pisze:
25 sie 2018, 23:41
siedzenie ma tę przewagę nad leżeniem
że łatwiej o kontakt wzrokowy
więc patrzę nie podejrzewając cię o żadne uczucia
wyższe od blatu na którym opieram łokcie
jakiś metr nad ziemią a ciągnie lecz nie od podłogi
od ciebie ciągnie Igo

staram się nie myśleć o niczym ważnym
o powrocie i niebie rozwieszonym nad miastem
zamiast gwiazd pociski
wybiją nie okno a wszystkie w które choć raz spojrzałaś
ale ty lubisz brzęk szkła bezdroża i wnyki
obłość drzew ich dygot w zbrylonym powietrzu
najtrudniejsze są wschody
światłonośnych słońc żarówek
kwestia przystosowania się do nowych warunków

za dużo żeber w zbyt małych klatkach
więc wyciągamy z nich kolejne szczeble
______________
Dajesz szanse polemice, Tab. Dzięki:)

1.
siedzenie ma tę przewagę nad leżeniem
że łatwiej o kontakt wzrokowy

tabakiera pisze:
26 sie 2018, 21:21
Nie zgadzam się.
Zakładając, że osoby leżą obok siebie, patrząc w sufit - owszem.
Ale to jeden z wielu sposobów leżenia.
Są inne, choćby bokiem, twarzą do siebie (o jeszcze innych przez wrodzoną skromność nie wspomnę).
Wtedy można tonąć we wzroku partnera. ;)
A mi wszystko pasuje. Podmiot liryczny powstaje/rodzi się, gdy zaczynamy pisać wiersz. Na leżąco poniekąd trudno. Drabina głupców to liryk w dużej mierze autotematyczny. Podmiot zwraca się do tajemniczej Igi, która już parę razy pojawiła się w wierszach Ewy. To depresyjna, niewierząca w swoje możliwości osoba. Tu widzę ją jako alter ego peelki. Arcyciekawa sytuacja liryczna. Tworzony podmiot zwraca się do osobowości siedzącej naprzeciw, nad blatem stołu, i ją charakteryzuje.
Zero erotyki, leżanki, zaglądania sobie czule w oczyska. Akt pisania, jeśli już o jakimś akcie mowa. Spójność międzywersowa zachowana nadzwyczaj starannie.

2.
tabakiera pisze:
26 sie 2018, 21:21
biegnąca po fali pisze: ↑
25 sie 2018, 23:41
od ciebie ciągnie Igo

- ciągnie, wali, zalatuje, czyli śmierdzi. To oczywiście język łobuzerski, którego nie znają delikatne jednostki, więc może przesadzam.
Przesadzasz.

nie podejrzewając cię o żadne uczucia
wyższe od blatu na którym opieram łokcie
jakiś metr nad ziemią a ciągnie lecz nie od podłogi
od ciebie ciągnie Igo


Od podłogi ciągnie chłód, brak zdolności do uczuć to też emocjonalny chłód. Rozbudowana metafora nie pozwala na sugerowany przez Ciebie odczyt. Eliminuje to skojarzenie. Gdyby pisząc, autor miał brać pod uwagę wszystkie możliwe związki frazeologiczne, nie napisałby nic jednoznacznego.

3.
tabakiera pisze:
26 sie 2018, 21:21
Druga strofa to nawiązanie do wizji katastroficznych peelki. Widzi niebo nad sobą, może chciałaby zanurzyć w piękno tego świata, a tu lecą jej na łepetynę pociski, wybijają się szyby niczym w powstanie i lęgną dramaty, bo przecież alter ego to lubi, tak ma i nic na to nie poradzi.

W taki w sumie łatwy, prześmiewczy sposób interpretacji można potraktować każde trudne wyznanie.
Rozumiem, Tab, że słuchasz najchętniej starej piosenki Radość o poranku:)

4.
tabakiera pisze:
26 sie 2018, 21:21
biegnąca po fali pisze: ↑
25 sie 2018, 23:41
wybiją nie okno a wszystkie w które choć raz spojrzałaś

- no, tu się naprawdę trzeba zatrzymać i pogłówkować. Ucięte słowo "jedno" dla rytmu.
Czasami warto dłużej się zatrzymać. Elipsa to wywołuje. A okno zdecydowanie jest w liczbie pojedynczej, więc liczebnik dookreślający niepotrzebny.
Też się zawiesiłam, chyba się starzejemy;)


5.

tabakiera pisze:
26 sie 2018, 21:21
biegnąca po fali pisze: ↑
25 sie 2018, 23:41
najtrudniejsze są wschody
światłonośnych słońc żarówek

- wschody światłonośnych słońc żarówek, kolejna zagwozdka. Sztuczność, nienaturalne, mnogie słońca. Skojarzenie z salą szpitalną. Albo jakąś piwnicą, przesłuchaniem. Brzmi nieźle od strony dźwiękowej, syczy i uderza, niczym uszkodzona jarzeniówka.
Dodam, że przede wszystkim widzę trud rozpoczynania czegoś, nawet dnia.

6.
tabakiera pisze:
26 sie 2018, 21:21
biegnąca po fali pisze: ↑
25 sie 2018, 23:41
za dużo żeber w zbyt małych klatkach
więc wyciągamy z nich kolejne szczeble

- w tym pomieszczeniu, gdzie żarówki?
Wyciąganie żeber (dla mnie to też kaloryfery, ale moje skojarzenia są czasem bardzo nieoczywiste. Ale popatrz, co może być w klatkach? Miasto, więc schodowych?).
Rozumiem, że chodzi o obiedzanie się, wyrywanie kawałków siebie.
O zanikanie kośćca przy dużej eksploatacji.
Wypalanie twórcze. Koszt tworzenia.

Klatka piersiowa, miejsce upchniętego serca, czyli uczuć ściskanych żebrami.
Gdy pręty (żebra) tej wspólnej klatki (Igi i podmiotu) wyciągnąć, mogą posłużyć jako drabina do wyjścia z więzienia, do ludzi. Metafora aktu pisarskiego.
Klamra się domyka, wszak od pisania, powołania podmiotu lirycznego wiersz się zaczyna.

7.

tabakiera pisze:
26 sie 2018, 21:21
Ogólnie - mam wrażenie, że czasem dajesz sie ponieść metaforom i pasującym słowom, nie wgłębiając się w nie.
Ot, bo tak pasuje.
Wiersz jest bardzo przemyślany, wersy powiązane, metaforyka na najwyższym poziomie.

___________
Jeszcze raz dzięki za możliwość komentatorskiego dyskursu, Tab.

:kofe:

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 4996
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Płeć:

drabina głupców

#20 Post autor: tabakiera » 26 sie 2018, 23:58

No widzisz, Biegnąca, jakich pięknych komentarzy się doczekaałaś?
Jak pięknie można wytłumaczyć każdą z metafor?
Mówiłam, kwestia odbioru.

Chciałabym jeszcze uzyskać odpowiedź na temat słowa "zbrylowany" i mojej ogromnej złośliwości czy chęci zniszczenia, którą sugeruje AS.
Coś też pisze o braku obrony, na to nie możesz narzekać. :cha:


Tekst jednemu się spodoba, innemu nie.
Mnie argumenty Eki nie do końca przekonały, ale szanuję.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”