rozostrzają się wspomnienia
klon przenika kasztan
mieliśmy na nim własne gałęzie
pory życia sklejają się w lata
zamieniają w witraże gdzie kwaśne papierówki
i cierpkość zielonego agrestu
dwa czerwce dopadły mnie w czwartek
w piątek pokłóciłem się z sobą
o kolor pierwszego roweru
był jasno zielony albo niebieski
uzgodniliśmy że na pewno miał
niewygodne siodełko
w piaskownicy
pogubione foremki z wątkiem kształtu
moje babki i siniaki
rozpuszczone w deszczach
schną w wyobraźni
nadal zadzieram wysoko głowę
chmury chmurzą ciemniej
ptaki już nie zakręcają jesienią
tylko obłoki zjadają watę cukrową
jak dawniej
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Kanibalizm
- eka
- Posty: 18451
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Kanibalizm
A czemu kanibalizm?
No cóż, bywa, że trzeba zjadać samego siebie. Swoje odsłony.
Dobrze napisany, ciekawy wiersz.

No cóż, bywa, że trzeba zjadać samego siebie. Swoje odsłony.
Dobrze napisany, ciekawy wiersz.

-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Kanibalizm
Dobra retrospektywa, sprawnie napisana. Tytuł frapujący, ale zjadamy wspomnienia, które są częścią nas - chociaż adekwatniejszy byłby autokanibalizm...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.