Ważka 
zawirował baletnic szał                 
na tafli 
szmaragdowa dal
w letnich mirażach
świat przepoczwarza
ulotny pląs
rozbujasz ważko
niemy staw
w pożółkłych kiściach 
wirujących traw
w zalotnym walcu
muskaniem fal
zatańczysz solo 
ostatni raz
w malachitowe skrzydła 
strojąc czas
i odfruniesz jak myśl 
bez skazy
			
													- 
					
- Nasze rekomendacje
 
 
- 
					 					
					
- 
 UWAGA!
 
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM" 
- 
					
- Słup ogłoszeniowy
 
 
- 
					 					
					
- 
		 "Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
 
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd. 
Ważka
- eka
 - Posty: 18669
 - Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
 
Fierszyk :)
"Fierszyk"?!  Ulotny, zgrabny, melancholijny liryk z dominującą metaforą. Jaką, obie wiemy.
 
 
Ważki to moje ulubione owady. Piękne powietrzne akrobatki. Często je podziwiam latem, nawet kiedy polują na latające mrówki. Są zabójczo skuteczne.
Człowiekowi żadnej krzywdy nie czynią. Przysiadają, patrzą na nas i odlatują.
			
									
									
						Ważki to moje ulubione owady. Piękne powietrzne akrobatki. Często je podziwiam latem, nawet kiedy polują na latające mrówki. Są zabójczo skuteczne.
Człowiekowi żadnej krzywdy nie czynią. Przysiadają, patrzą na nas i odlatują.
