Morze
nie proszę wód o wiele
o płynną cząstkę fali w sobie
tego jednego z wielu wcieleń
o której mówi świat że człowiek
morze
wyczuwam że zatrzymasz
wśród fali wyścielonej wiatrem
tych klika kropel w których mijam
aż w końcu jakiś sztorm je zatrze
morze
spragnione wielkich brzegów
wydaj świadectwo naszych istnień
niech w twoich toniach w wiatrobiegu
spocznie świadomość że tu byłem
morze
ty jesteś od nas dłużej
gdy odejdziemy ty zostaniesz
daj poczuć wilgoć sól na skórze
zanim zamienisz nas w niepamięć
nigdy
nie wszedłem głębiej w ciebie
zawsze się bałem fal i toni
morze
to może będzie lepiej
gdy nie poproszę więcej o nic
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
W toniach
- Leon Gutner
- Posty: 6652
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- nie
- Posty: 1581
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
- Płeć:
W toniach
Wiersz podlega tutaj głębokiej introspekcji względem relacyjności jednostki ludzkiej z fenomenem wodnym, przy czym należy zauważyć, iż morze w analizowanym utworze pełni funkcję quasi-transcendentnego substratu przyrody o stabilnej temporalnej ciągłości. Morze zostaje uznane za byt permanentno-trwały, którego egzystencjalna emanacja nie podlega perturbacjom w obliczu efemerycznych przejawów homosapiensalnej czasoprzestrzenności.
Podmiot liryczny, operujący w trybie dialogiczno-proszalnym, zainicjował swe apele względem morza, implikując jego diachroniczno-fizyczną supremację oraz antycypując fakt, iż jego własna egzystencja podlega dezintegracji w perspektywie makrochronologiczej. W związku z tym dochodzi do werbalizacji żądania, by morze wystawiło „świadectwo naszych istnień” – interpretowane jako próba archiwalizacji śladów personalnej bytności w interakcjach z hydrosferycznym continuum, niezaabsorbowanym antropologiczną frazeologią.
W dalszej części utworu dochodzi do procesualizacji akceptacji inevitabilnego fenomenu przemijania, gdzie podmiot liryczny uprzedza przyszłe retrogresywne zatarcie jego śladów przez czynnik falowy. Obawa przed głębokim „zanurzeniem” w struktury morskie może być definiowana jako antycypacyjny lęk przed utratą dominacji nad egzystencjalnym trajektorium oraz przed konfrontacją z konceptem finitudo. Konkluzja wiersza nakłania do modus operandi polegającego na strategicznej rezygnacji z eskalacyjnych żądań, co sugeruje akceptację bytowej minimalistyczności w relacji do niestałej kondycji człowieka.
Podmiot liryczny, operujący w trybie dialogiczno-proszalnym, zainicjował swe apele względem morza, implikując jego diachroniczno-fizyczną supremację oraz antycypując fakt, iż jego własna egzystencja podlega dezintegracji w perspektywie makrochronologiczej. W związku z tym dochodzi do werbalizacji żądania, by morze wystawiło „świadectwo naszych istnień” – interpretowane jako próba archiwalizacji śladów personalnej bytności w interakcjach z hydrosferycznym continuum, niezaabsorbowanym antropologiczną frazeologią.
W dalszej części utworu dochodzi do procesualizacji akceptacji inevitabilnego fenomenu przemijania, gdzie podmiot liryczny uprzedza przyszłe retrogresywne zatarcie jego śladów przez czynnik falowy. Obawa przed głębokim „zanurzeniem” w struktury morskie może być definiowana jako antycypacyjny lęk przed utratą dominacji nad egzystencjalnym trajektorium oraz przed konfrontacją z konceptem finitudo. Konkluzja wiersza nakłania do modus operandi polegającego na strategicznej rezygnacji z eskalacyjnych żądań, co sugeruje akceptację bytowej minimalistyczności w relacji do niestałej kondycji człowieka.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.
- Leon Gutner
- Posty: 6652
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
W toniach
Skojarzył się z treścią Twojego liryku... przed- i ostatni etap istnienia serwowany przez wielką religię (i filozofię) Indii. Staniemy się częścią Bytu Atmana - bezkresnego morza, w którym znika nasza świadomość.
Tak, wiem, nie tędy wiedzie szlak interpretacyjny, ale co z obrazami mózgu począć
Może morze jest najbezpieczniejszym rozwiązaniem.
(ale deprecha nie)
Tak, wiem, nie tędy wiedzie szlak interpretacyjny, ale co z obrazami mózgu począć

Może morze jest najbezpieczniejszym rozwiązaniem.

(ale deprecha nie)
- Leon Gutner
- Posty: 6652
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
W toniach
Eko - wszelkie szlaki interpretacji mile widziane
Z podziękowaniem L.G.

Z podziękowaniem L.G.