-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Lew i Waga.
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Lew i Waga.
I kiedy budzi cię tsunami,
które zdążyło dotrzeć już do bezgłowia,
to moje ramiona są najpierw.
Przepraszam.
Powinienem zrobić trochę miejsca,
zabrać rzeczy, dziecko, stojak na płyty
i przenieść się do zimniejszych krajów,
gdzie latem przylatują pingwiny.
Tymczasem tsunami zamarza w pół zdania,
pokrywa słowa, które zdążyłaś zapomnieć,
więc jestem najpierw, a potem ty.
Tuż za mną.
Schowana jak za tarczą słoneczną,
która roztapia lodowce gdzieś o północy,
żebyśmy nad ranem mogli się powtórzyć.
I kiedy budzi mnie tsunami,
kiedy zgarnia ze mnie popiół i dym,
to ty zaciągasz się najpierw.
Przez chwilę trzymasz mnie w płucach,
a potem oddajesz prosto do ust,
i znów jestem swój, choć przecież jednak.
Z cyklu : Detoks.
Dla D.
Październik, nowego roku pańskiego.
które zdążyło dotrzeć już do bezgłowia,
to moje ramiona są najpierw.
Przepraszam.
Powinienem zrobić trochę miejsca,
zabrać rzeczy, dziecko, stojak na płyty
i przenieść się do zimniejszych krajów,
gdzie latem przylatują pingwiny.
Tymczasem tsunami zamarza w pół zdania,
pokrywa słowa, które zdążyłaś zapomnieć,
więc jestem najpierw, a potem ty.
Tuż za mną.
Schowana jak za tarczą słoneczną,
która roztapia lodowce gdzieś o północy,
żebyśmy nad ranem mogli się powtórzyć.
I kiedy budzi mnie tsunami,
kiedy zgarnia ze mnie popiół i dym,
to ty zaciągasz się najpierw.
Przez chwilę trzymasz mnie w płucach,
a potem oddajesz prosto do ust,
i znów jestem swój, choć przecież jednak.
Z cyklu : Detoks.
Dla D.
Październik, nowego roku pańskiego.
Jagoda Mornacka.
-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Lew i Waga.
Najbardziej podoba mi się tutaj splątanie stanu dynamicznego "tsunami"
ze stanami nieskończenie statycznymi i tymi może jedynie potencjalnymi.
Trochę to jak w fizyce kwantowej. Pozdrawiam
ze stanami nieskończenie statycznymi i tymi może jedynie potencjalnymi.
Trochę to jak w fizyce kwantowej. Pozdrawiam
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Lew i Waga.
Do tego zmierzałem trochę, choć chyba nie do końca aż do fizyki kwantowej 
Dzięki.

Dzięki.
Jagoda Mornacka.
- Toyer
- Posty: 1455
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 17:44
- Płeć:
Lew i Waga.
W każdym nieszczęściu - ktoś zawsze jest pierwszy - kto pomoc przyniesie - miejsce w duszy zawsze jest potrzebne - w chęci niesienia pomocy - najpierw Ja potem Ty - obok mnie - a nie za mną - ja akurat tak myślę - puentę interpretuje tak - płuca to równie dobrze serce - więc jeśli ktoś trzyma kogoś w sercu - a potem oddaje go dodając coś od siebie - może uczynić serce lepszym - serce w kontekście pozytywnych uczuć




- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Lew i Waga.
Akurat to "za" to bronienie własnym ciałem. Że każdy cios biorę na siebie, jeśli trzeba. Że cokolwiek się stanie, jestem.
To obok jest wtedy w domyśle.
Co do płuc, to oczywiście masz rację, taki dokładnie jest zamiar tych wersów.
Że jestem znów sobą - bo oddałaś mi cześć siebie i znów jestem kompletny, dopiero wtedy.
I ona też, skoro moja cząstka z kolei, jest w niej.
A co do pierwszeństwa - to nie taka prosta sprawa - bo w teorii, to ktoś inny powinien zajmować to miejsce.
Tymczasem to jestem ja.
To obok jest wtedy w domyśle.
Co do płuc, to oczywiście masz rację, taki dokładnie jest zamiar tych wersów.
Że jestem znów sobą - bo oddałaś mi cześć siebie i znów jestem kompletny, dopiero wtedy.
I ona też, skoro moja cząstka z kolei, jest w niej.
A co do pierwszeństwa - to nie taka prosta sprawa - bo w teorii, to ktoś inny powinien zajmować to miejsce.
Tymczasem to jestem ja.
Jagoda Mornacka.
- Toyer
- Posty: 1455
- Rejestracja: 29 kwie 2012, 17:44
- Płeć:
Lew i Waga.
Teraz rozumiem lepiej co miałeś na myśli - akurat pomyślałem tak a nie inaczej w tamtej chwili - teraz mogę myśleć inaczej - jednak myślę że zarówna Ja jak i Ty - możemy mieć rację w tym co piszemy - w każdym razie Twoje wersy są szlachetne - i dziękuję Ci za Ten wiersz 

- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Lew i Waga.
Z pewnością obaj mamy, bo równie dobrze obok - może oznaczać wzajemność chociażby - a i wzajemność jest w tym tekście.
Ja ci dziękuję za komentarz i za pochylenie się nad moimi słowami
Ja ci dziękuję za komentarz i za pochylenie się nad moimi słowami

Jagoda Mornacka.
- eka
- Posty: 18447
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Lew i Waga.
Bezgłowie? Zamęt, chaos, bezkrólewie... no fajne wykorzystanie słówka.
A całość rodzi obrazy wizualizujące pewne samotne uniesienie
A całość rodzi obrazy wizualizujące pewne samotne uniesienie

- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
- eka
- Posty: 18447
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Lew i Waga.
Tuszę, że przeżywane przez Lwa i Wagę bez fizycznej bliskości, i stąd ta samotność uniesień.
Ale oczywiście metafora potrafi zmylić, jakby co... wina jej : )
Ale oczywiście metafora potrafi zmylić, jakby co... wina jej : )