Sen muzykalny

[Gloinnen]

Będziesz mi pachniał kuminem i tropikalną burzą
w ospałym cieniu divi-divi, na rozpalonym
brzuchu jednej z wysp szczęśliwych.
lepkich od curaҫao i od ciał współdrgających
z zajączkami światła na wilgotnym piasku.

Będziesz mi smakował dziesiątkami kobiet:
tymi, które już wypłynęły, i tymi, które dopiero
trzeba roztopić, jak kostki lodu wybrane do ostatniej
z przewróconego coolera,

wówczas stanę się częścią wspólną
wszystkich fal rozbitych o nieubłagane palce,
magiczną figurką zaciśniętą w dłoni.
Niebo zaszkli się zielenią ,jakby ktoś rozlał mojito;
będziesz mi pachniał rumem i skórką z limonki

i już się nie wyplączę z tej południowej godziny
na jednej z plaż Oranjestadu, ciężko oddychających
w rytm budzenia się i zasypiania. Pomiędzy tym,
co się nie domyka i tym, co przesyca,
znów się przejaśnisz przez smak i zapach
i po kolana wejdziesz mi
w słowo.


____________________
Glo.

[Marcin Sztelak]

Piękny sen.

[eka]

Aromatyczny, sensualny, melodyjny... piękny wiersz, i jak piękne muszą być dłonie, które obejmą/obejmują... słowami?
Pointa podsuwa takie rozwiązanie (nota bene jedna z lepszych w znanych mi erotykach):

i po kolana wejdziesz mi
w słowo.

Szacun.