Mak

[Liliana]

Samotny mak na ścieżce stał,
przechodniom patrzył w oczy:
„Nie niszczcie mnie, nie depczcie mnie,
świat taki jest uroczy.

Zieloność traw, soczystość barw
pobliskich łąk, ogrodów,
czerwcowy wiatr w gałęziach gra,
radości tyle wokół.

Choć tkwię tu sam, nadzieję mam,
że wkrótce cud się stanie -
los obok mnie postawi wnet
makową śliczną pannę.

Gdy spełni się to, o czym śnię,
rozkwitnę w całej pełni.
Samemu źle, coś o tym wiem,
we dwoje żyć przyjemniej”.

[nienażarty]

rym fajnie gra melodię ma
i nawet prosty sensik
więc wrzucam luz i daje plus
i nic nie powiem więcej

[Liliana]

jak miły jest komentarz ten
jak zgrabnym płynie rytmem
oprawię go niech zdobi dom
a Tobie kłaniam ślicznie

[szczepantrzeszcz]

Na działce u dzieci wyrosły dwa maki. Fajnie im było - nie rosły samotnie, nie rosły na wielkim makowym polu, o urodzie którego właśnie mnogość, a nie pojedynczy kwiat stanowi. Potem przyszedł Wnuczek, zerwał i wręczył Babci z okazji urodzin. Dar serca, miły gest, ale kwiatów szkoda.

Ot, mikrorozdarcie serca w oceanie codzienności. Życie nie jest takie złe i dobrze czasami poczytać o makach.

[Leon Gutner]

Pomakowałem.

Z ukłonami L.G.

[Liliana]

Na działce u dzieci wyrosły dwa maki. Fajnie im było... Potem przyszedł Wnuczek, zerwał i wręczył Babci z okazji urodzin. Dar serca, miły gest, ale kwiatów szkoda.

Miło, że zechciałeś się podzielić tym rodzinnym wydarzeniem. Małe dziecko chciało zrobić babci przyjemność, nie pomyślało o tym, że maki chciałyby dłużej pożyć.
Pozdrawiam

[Liliana]

Pomakowałem

A to miło, Leo, miło.

[Olgierd Jaksztas]

Ślicznie. Makowa panna.
Pozdrawiam

[eka]

Pięknie płynie.
Szkoda, że maki tak szybko przekwitają, może się nie doczekać makowej panny.

[Liliana]

Ślicznie. Makowa panna.

Dzięki. Może odezwie się makowa panna i nie będzie taki samotny.