Zamki z piasku

[Wszebor]

Zamki z piasku są mało trwałe,ale warto je budować bo są niezwykłe, tak jak Twój wiersz.
Wszystko rozumie ale mam pytanie.
Ile Ci wystarczy jeszcze miejsca na te tatuaże ? Bo mnie coraz bardziej go brakuje.

Wszystkiego dobrego

[Wszebor]

Elu ja" tabakierkę" za moje komentarze przeprosiłem.
Mnie nie chodziło o to jak oceniła ten nieszczęsny wiersz, tylko napisałem co uważam na temat "stereotypowej Matce Polce"i oto mi tylko chodziło i o nic więcej.
Naprawdę nie chciałem" tabakierki" obrazić .
Do swojej twórczości (jak można to nazwać twórczością ) podchodzę z bardzo dużym dystansem, przede wszystkim dla mnie liczy się człowiek.

Pozdrawiam

[Wszebor]

Elu dziękuję Ci za dobre słowo i oczywiście zgadzam się z Tobą.

Wszystkiego dobrego.

[Wszebor]

Na placu zabaw często zachodzi słońce,
czasami trafi kogoś piorun, gdy stanie zbyt blisko
rozpędzonej huśtawki. A piasek przepływa przez palce,
szukając bursztynu.

To dla mnie jest tak super napisane normalnie mistrzostwo, bardzo mi się podoba

Wszystkiego dobrego.

[jaga]

Nie lubię, kiedy sztorm porywa zamki.

- też nie lubię

Wiedziałam, że te zamki z piasku tu czytałam

[Lucile]

Ładny obraz słowami namalowany. Niekrzykliwymi, delikatnymi, niemalże pastelowymi barwami, a rolę pędzla spełniły łagodnie płynące wersy. Widzę, i odczuwam, melancholijną próbę zrozumienia, a także – pomimo niezgody („nie lubię, kiedy sztorm porywa zamki”) – przyjęcia do wiadomości przemijania oraz pogodzenia się z nieuchronnie upływającym czasem. Bo co nam da kłótnia z nim? W tej walce zawsze stoimy na przegranej pozycji. A i tak - co najcenniejsze pozostanie w nas, jak inkluzja w bursztynie, a że piaskowe zamki nietrwałe... nic to, elka, nic to! W naszych sercach i pamięci przechowają się nietknięte.

Wiersz o lekkim zabarwieniu erotyczno-filozoficznym.

Pozdrawiam
L

[tabakiera]

A piasek przepływa przez palce,
szukając bursztynu.

- z tego fragmentu wynika, że piasek szuka bursztynu, przepływając przez palce. Zastosowałaś imiesłów. ładnie brzmi, ale czy na pewno o to chodziło, bo wydaje mi się, że ktoś przesypuje piasek, szukając bursztynu. Piasek jest przesypywany, ale niczego nie szuka, to w nim szuka ktoś.

"Gdy szuka bursztynu, piasek przepływa mu przez palce".

"Szuka bursztynu, a piasek przepływa mu przez palce" - wtedy wiadomo, że chodzi o "ktosia".
Można jeszcze inaczej, tak tylko kombinuję, żeby pokazać, o co mi chodzi.

Chyba, że tak ma być, nie wiem. Zwracam tylko uwagę na odczyt naprawdę ładnie brzmiącego fragmentu. gdyż mam wrażenie, że nie o to chodziło.


Ogólnie tekst podoba mi się.

[tabakiera]

OK, wszystko jasne, super.