królu mój

[biegnąca po fali]

Hosanno - pięknie dziękuję za Twoje przemyślenia. Za to, że zechcialas się nimi podzielić:)

[tabakiera]

Na moje oko w kwestii rymowania długa i znojna droga przed Tobą.
Jedna mała wskazówka - kiepsko brzmią rymy jednosylabowe, a rymowanie do zaimków robi bardzo złe wrażenie.
Wrażenie listu miłosnego nastolatki (pierwsze porównanie, jakie mi przyszło do głowy).

Nauczysz się.

PS: A, i jeszcze jedno.
Niektórzy myślą, że wiersz rymowany to wiersz naiwny.
Nic bardziej mylnego.
Naiwne to są pioseneczki.

[biegnąca po fali]

Wiesz, tab... Takimi (nie w moim stylu/poza zakresem moich umiejętności) tekstami, uczę się dystansu do siebie i tego co robię. Tego, że nawet jak coś koncertowo spiernicze, to przecież nikt mnie za to nie zje, a świat się nie zawali. Prawda?

Dzięki za opinię.

[tabakiera]

Nie zjadam, podpowiadam.
To dobrze, że próbujesz inaczej.
Jak się nie przewrócis, to się nie naucys - godoł mi góral, próbując nauczyć jazdy na nartach.
Nie nauczyłam się, bo stchórzyłam.
Nie tchórz.
Próbuj.

[biegnąca po fali]

Próbuję. Co mam do stracenia? Nic. Najwyżej se tylek poobijam.

[lczerwosz]

Na moje oko w kwestii rymowania długa i znojna droga przed Tobą.

Ale wiersz nie jest rymowany. Jedyne, co znalazłem to drzwi-ty. Może inny utwór czytałem.

[tabakiera]

Ale wiersz nie jest rymowany. Jedyne, co znalazłem to drzwi-ty. Może inny utwór czytałem.

Chyba inny, Leszku.

[lczerwosz]

na pukanie nie otworzę
jest umówione hasło
dzwonek
i klamka na stole
nieopodal drzwi

taboret do przysiadania na trochę
lecz nie dziś
nie otworzę bo może to ty
w ten ziąb niepogodę
a może śmierć czeka aż się podłożę

ręce pod głowę
i od niechcenia dopowiem
zimie śnieg
piorunom ogień
niech płonie co ma płonąć

czarno białe migawki
w sepii
i technikolorze
wybuchają po kilku głębszych
dobrej połowie

do drzwi jakby bliżej
za to klamka
nie mieści się w dłoni

śmierć wchodzi przez komin

[tabakiera]

Z tych dokładniejszych:
otworzę - podłożę - technikolorze (wewnętrzny może)
dopowiem - połowie
dłoni - komin
drzwi - ty

Są jeszcze bardzo niedokładne.

To tak na szybko.

Wkręcasz mnie?

[lczerwosz]

Chyba inny, Leszku.

Jednak ten sam

Wkręcasz mnie?

No co Ty!

Niektórzy myślą, że wiersz rymowany to wiersz naiwny. Nic bardziej mylnego.

Skoro nie jest rymowany i nie jest w w rymowanych, to istniejące rymy można traktować jako wadę. Z czym można dyskutować. Ale polemika z ewentualnym zarzutem, że można by pomyśleć, że jest naiwny, nie ma sensu. Istniejące przypadkowe rymy nie tworzą istoty konstrukcji, zatem nie można rozpatrywać ewentualnej naiwności wynikającej z tych kilku rymów. Oczywiście nie piszesz, że jest naiwny, wręcz odwrotnie, tylko niektórzy tak myślą. Dlatego sobie pomyślałem, że skomentowałaś inny wiersz.
Wracając do poprawności wiersza białego i wolnego. Czasem delikatny rym dodaje koloru do brzmienia, ja bym nie był purystą. Zwłaszcza rymy wewnętrzne są subtelne. Jak to jeszcze rytmicznie brzmi, to jest jeszcze lepiej.
Jeszcze jeden podobnie brzmiący zestaw, bo nie rym:

dzwonek
i klamka na stole

Uważam, że to ładne.
I rym:

w dłoni
przez komin