lubię

[jabberwocky]

Lubię noworoczne bale,
a szczególnie chwile przerwy
kiedy można zalać pałę
aby nabrać większej werwy.

Lubię kiedy gra orkiestra,
ale wolę gdy przestanie
bo gdy grają tak w Sylwestra
nie ma czasu na rzyganie.

Lubię wracać bladym świtem
z dorożkarzem po pijaku
gdy pieniądze już przepite
i guzika brak we fraku.

Lubię w noworocznym szale
krążyć dookoła Rynku
gdy alkohol szumi w pale
dreptać od szynku do szynku.

Lubię się w komisariacie
ocknąć już po Nowym Roku
gdzie nic nie mam, tylko gacie
bo reszta zniknęła w mroku.

Lubię kiedy mnie sąsiedzi
mierzą oburzonym wzrokiem
szepcząc – on jeszcze nie siedzi
choć ma wyrok za wyrokiem.

Lubię schlać się i upodlić,
płyt posłuchać chodnikowych,
zamiast się w kościele modlić
o pomyślność i rok nowy.

Lubię przespać się w ubraniu
gdzieś nad Wisłą na bulwarze
i obudzić o świtaniu,
gdy mnie szarpią miejskie straże.

Lubię włóczyć się po mieście,
kwiaty rwać spod magistratu
by je dać obcej niewieście
bo nic nie mam oprócz kwiatów.

[tabakiera]

No tak, "To lubię".
https://literat.ug.edu.pl/amwiersz/0015.htm

Ups, to inna bajka...

Przekorna rymowanka.
Myślę, że niejeden by się pod nią podpisał.
W sensie ilości i jakości polubień, oczywiście.