artefakty

[Hosanna]

Waldemarze
wszyscy bylibyśmy lepszymi ludźmi w blasku naszej własnej mądrości której nie umiemy stosować :)
w realu poeci nie okazują się jednak tacy wrażliwi na innych , moraliści tak cnotliwi a muzycy subtelni

eka
jesteśmy drogą jesteśmy celem
oczywiście jako cząstki - cząstkowa droga i cząstkowym celem - co nie powinno martwić bo któż poza całością - tak naprawdę chciałby dźwigać całość przez wieczność. To pole i powstające w nim cząstki to niesamowita sprawa. Nicość jako potencjalna wylęgarnia. Wraz ze stygnięciem wszechświata mogą wyłaniać sie coraz to inne byty. Nuda nam nie grozi.

[Waldemar Kubas]

To prawda, Beato.

Miłego dnia:)

[eka]

Nicość jako potencjalna wylęgarnia.

Trochę inaczej to widzę:)

baśń

dawno dawno temu
przed zaczątkiem gniazd
(kiedy nawet czasu i miejsca nie było)

w niemą pustkę wbił się kat
podniósł bat
(z równań szach
tworzy świat)
warknął – mat
i tak
nicość się wszędzie skończyła

_____________

Uściski:)

[Hosanna]

miało być gwiazd czy gniazd ?

lubię się wciąż zdumiewać jak CZASU mogło nie być

wiem że tak jest najprawdopodobniej - ale nie ogarniam
stoją pod ta wiedzą jak pod kosmosem


a z tym katem to ... jeśli to możliwe to proszę o wyjaśnienie co symbolizuje kat ?

końcówka o nicości która w wyniku mata nagłe się cała skończyła , rozbawiło mnie i bardzo mi się podoba

[eka]

Gniazd (czegokolwiek:)

Matematycznie (w mechanice kwantowej) czas jest odwracalny - podobno:)
Ja też, mózg w końcu jako organ wykształcił się w czasie i w przestrzeni, więc taka abstrakcja jest mega niepojęta.

Kat dla nicości to Ten Który ją przekreślił, stwarzając świat/światy.

W założeniu - dokładnie tak było, wyczułaś:)
Dzięki za rozmowę.

[Toyer]

Bardzo ciekawa dyskusja, dlatego zabiorę również głos, chociaż czuję, że daleko mi do intelektu przedmówców.
Moim zdaniem słowo "wina" nierozerwalnie jest związane z wolną wolą. Mogłoby być to przyczyna, ale uważam, że nią nie jest. Istnieje coś takiego jak wina pośrednia i bezpośrednia. Kto jest bardziej winny sam winowajca czy ktoś nad nim co nakłonił go do złego? Świat jest jaki jest i sam jest sobie winien, ale pracował nad tym tysiąclecia. Konsekwencją winy jest kara i świat, też taką ponosi, a świat to ludzie. Ale jednym żyje się dobrze innym źle, jedni są bezkarni w swoich winach inni cierpią za niewinność. Tutaj zadajesz pytanie globalne a nie personalne, ale w domyśle świata widzę człowieka. Nie napisałaś jaki masz stosunek do tego świata, czy jest dobry czy tez zły. Myślę, że wina nie musi zawsze oznacza czegoś negatywnego.
Między przyczyną a skutkiem jest jeszcze wiele zmiennych, wracając do winy, to pierwsze słowo z którym się ona kojarzy to słowa kara. Odczytuję to tak: Przyczyna to wina, skutek to kara. Jedni są ukarani za swe winy inni nie, sprawiedliwość w tej kwestii czasem jest a czasem jej nie ma.