• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    "Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
    Cicero "De re publica"



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Sezonowa niepłodność

Wiadomość
Autor
gal.a
Posty: 142
Rejestracja: 01 maja 2017, 23:12

Sezonowa niepłodność

#11 Post autor: gal.a » 16 paź 2018, 21:45

Opadną listki, trawa wyłysieje, słońce przestanie przyćmiewać wszystko dookoła i zapadnie niezręczna cisza.
Tak to widzę (po przeczytaniu całości). O goliźnie można pięknie pisać, lub ją namalować - albo wcale. Lepiej poczekać do wiosny :)
Ale szczerze mówiąc listopad w ogóle nie kojarzy mi się z dziewiczą szczerością.
Według mnie, to dopiero jest miesiąc ukrywania i tajemnic, miesiąc zasłaniania - choćby słów parą z ust, albo wyrw w drodze kałużami, czy warstewką lodu.
Też mam nadzieję, że to są pogróżki bez pokrycia i jeszcze coś jesienno - zimową porą powstanie ;)

zimny grog
Posty: 884
Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:30

Sezonowa niepłodność

#12 Post autor: zimny grog » 17 paź 2018, 11:23

listopad, jak dla mnie to jeden z piękniejszych miesięcy. możem jakiś nie taki w "kolorystyce" jednakoż cóż na to poradzę.
Twój wiersz zaliczam do tych które oddziaływują na stan emocjonalny mego późno jesiennego uwielbienia.

pozdrawiam.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Posty: 9449
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51

Sezonowa niepłodność

#13 Post autor: lczerwosz » 17 paź 2018, 12:13

na granicy manifestu światopoglądowego, jeśli nie politycznego. Może antymanifestu, bo takie wycofywanie się na z góry utracone pozycje. To se ne wrati. I dobrze. A wiosna będzie już jesienią wbrew poniektórym (bez domysłów :) ).

Awatar użytkownika
Lucile
Posty: 4877
Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
Płeć:

Sezonowa niepłodność

#14 Post autor: Lucile » 17 paź 2018, 20:33

Nie spodziewałam się tak licznych i ciekawych odwiedzin pod tym drobiazgiem.
Podejrzewam, że prawdopodobnie tytułowa „niepłodność” była ich powodem.
I jestem bardzo usatysfakcjonowana otrzymaną intelektualną oraz emocjonalną pomocą.
Serdecznie Wszystkim i każdemu z osobna dziękuję.
A moje ego - prawie, jak Lucjany dwuplame - wykonało orgiastyczny taniec tuż pod powierzchnią.

Leszku,
to mnie zaskoczyłeś.
lczerwosz pisze:
17 paź 2018, 12:13
na granicy manifestu światopoglądowego, jeśli nie politycznego. Może antymanifestu, bo takie wycofywanie się na z góry utracone pozycje. To se ne wrati. I dobrze. A wiosna będzie już jesienią wbrew poniektórym
Nie miałam na myśli światopoglądowych, politycznych wyborów - ale tak, zgadam się, można i tak zinterpretować ten tekst. Jednak, odczytując w ten sposób, zauważam jakieś asekuranctwo.
I to mi się wcale nie podoba. Czyżby mi jakieś nad i podświadomości tu się zagnieździły?
Bez mojej woli i zamiaru?

Gal.u,
gal.a pisze:
16 paź 2018, 21:45
Ale szczerze mówiąc listopad w ogóle nie kojarzy mi się z dziewiczą szczerością.
„niezakłamany listopad” wcale nie musi posiadać cech „dziewiczej szczerości”,
a to, że na jaw wyjdą letnie - i nie tylko - kłamstewka, to może dlatego, że - dla mnie (odkąd pamiętam) był, i jest miesiącem rozliczeniowym.
A kiedy urządzam sobie bilans zysków i strat, nie jest różowo.
Oj, nie!
gal.a pisze:
16 paź 2018, 21:45
Według mnie, to dopiero jest miesiąc ukrywania i tajemnic, miesiąc zasłaniania - choćby słów parą z ust, albo wyrw w drodze kałużami, czy warstewką lodu.
To może nie do końca wyjdą, bo litościwy listopad ukryje je tymi przynależnymi mu sztuczkami; kożuszkiem z liści, czy lodu.
I co, tak schowane, oddzielone od oczyszczającej empatii (swoistego katharsis) mają tkwić w zawieszeniu do wiosny?
Jak się z tym milczeniu zasuszą, to może i wiosną nie zdołają puścić pączków.
Ale ładnie o tym napisałaś.

Równie ładnie wypowiedział się zimy grog,
zimny grog pisze:
17 paź 2018, 11:23
listopad, jak dla mnie to jeden z piękniejszych miesięcy.
Nie dziwię się, bowiem już Twój nick wskazuje na te klimaty. Chociaż tyle wyczuwam w Tobie ciepła i empatii.
zimny grog pisze:
17 paź 2018, 11:23
możem jakiś nie taki w "kolorystyce" jednakoż cóż na to poradzę.
Twój wiersz zaliczam do tych które oddziaływują na stan emocjonalny mego późno jesiennego uwielbienia.
jak najbardziej jesteś w kolorystyce, wszak ta pora roku (nawet listopad) jej nie skąpi.
Zapewne nie raz nie dwa widziałeś srebrzysto – perłową koronkę szronu, czy szadzi na drzewach, które jeszcze nie potrafiły rozstać się ze swoim kolorowym liściastym przyodziewkiem.

Wzruszyłam się, więc cichutko siądę sobie w kąciku i spróbuję coś „skrobnąć”.

Bardzo serdecznie
L
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


[email protected]

Awatar użytkownika
Lucile
Posty: 4877
Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
Płeć:

Sezonowa niepłodność

#15 Post autor: Lucile » 18 paź 2018, 10:42

I jeszcze jedno,
rada Trudnego Dzieciństwa:
trudne dzieciństwo pisze:
16 paź 2018, 12:15
to może wystarczy napisać "słów", ale zrobisz jak uważasz
problem w tym, ze wers wyżej jest już:
Lucile pisze:
12 paź 2018, 22:43
dobiegnie do każdego ledwo wypowiedzianego słowa

Ale bardzo dziękuję za chęć pomocy.

Pozdrawiam
L
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


[email protected]

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”