*** Wrzeszczom

[zimny grog]

bywałem tu i ówdzie (na tych tu wymienionych akurat nie) teraz tylko na dwóch i coraz cichszy. cóż młodość starsza nadejszła (nie)spodziewanie i się rozgoszcza

[eka]

Mówią, że najważniejsze jest słowo. Bo ono określa, deklaruje czy też i definiuje byt. Nawet nieistniejący, ale planowany, bo pomyślany. A słowo, to także komunikacja. Czyli działanie wespół i w porozumieniu. Z tego dopiero wynikać może cywilizacja, no może tylko Kultura. Przesadzam?
A miejsce powstawania słowa jest między innymi tu.

Komunikacja może być bezsłowna, zastąpiona zapachem, szczerzeniem kłów w uśmiechu lub wściekłości, dotykiem, nieartykułowanymi dźwiękami, liczbami i innymi znakami, ale... jestem całkowicie po Twojej stronie, wredny podmiot nie, ale on w taki sposób łagodzi autorce żal.

O przyszłości portali, funkcjonowaniu warto porozmawiać.
Mają zalety i wady. Truizm.

Na pewno pozwalają rozmawiać pod tekstami ludziom nieskomunikowanym w innych rozlicznych mediach.
Kierują uwagę na TEKST, mniej na Autora.
Chociaż mogę się mylić.

Jeszcze wrócę, bo nie przemyślałam odpowiedzi.

[eka]

bywałem tu i ówdzie (na tych tu wymienionych akurat nie) teraz tylko na dwóch i coraz cichszy. cóż młodość starsza nadejszła (nie)spodziewanie i się rozgoszcza

Coś jest na rzeczy, młodych coraz mniej na portalach.
Hm.

Ósme będzie obchodziło 10. rocznicę jesienią.
Mam nadzieję, że zostaniesz : )

[Marcin Sztelak]

Miejmy nadzieję, że jeszcze coś przed nami, chociaż coraz bardziej się nie chce...ech

[eka]

W sensie twórczym, literackim?
Zawsze, o ile będzie tylko się chciało, Poeto.


I było miejsce do publikacji.

[mirek13]

Masz rację Tabakiero.
Nie warto.
Znam kulisy sprawy poezji na Herbatce nie tylko od Ciebie.
To było dobre, wartościowe miejsce z kompetentnymi i zaangażowanymi ludźmi.
Wycięto ich po latach jak niepotrzebny chwast.
Za czas i wysiłek poświęcony temu miejscu.
Do dupy.

[Mchuszmer]

Czysta chusteczka jak nieużywana, no i tabula rasa rzekoma. Takie pocieszanie bywa wkurzające:-)
Podobne jest wiele rzeczy, jednak zawsze jest jakieś najpierwsze miejsce, chce się je powtórzyć, ale wiązania są zupełnie inne.
I mimo wszystko lepiej, jeśli się coś skończy, nim się zdąży zdegenerować.
Ale to płynie. I super puenta.
Dzięki Ewka

[Karma]

A tam, gadanie.

To człowiek tylko sobie wmawia, że to ważne.
Ze jak się skończy to tylko walizki lub worek zawieszony na patyku.
A potem nadchodzi koniec i... I nic się nie dzieje.
Zupełnie nic.

Także wszystko jest w środku i wszystko sami sobie robimy.

Jak chwast, Mirku?
Proszę Cię.
Dobrego słowa, Dorotko?

Heh. Laurek jeszcze oczekujmy, no doprawdy.

To sztuczny byt i sztuczne obcowanie.
Bez tego o czym mówi Ewa w swojej odpowiedzi do Leszka.
To się nie liczy.

Chociaż, z drugiej strony ktoś pozwala Ci wchodzić głębiej niż powłoki skórne, pory roku i wszystkie razem wzięte dysharmonię. Liczy się społeczność, a z tego co mi wiadomo - nikt nie umarł.


I tyle.

Co do samego wymienionego - uczucia mam mieszane.
Sporo osób podobno bardzo dużo się tam nauczyło.
Podobnie na drugim wymienionym.

Dla osób tak ukształtowanych twórczo jak ja, to jednak tylko kolejne miejsce publikacji.
Miało chociaż ten plus w postaci społeczności, która przyciągała.
Takie Ósme pod tym względem nie ma dla mnie nawet aż tyle... Więc też dobrze nie wróżę.

Trza wychodzić z cienia.
A portale takim cieniem są.
Także do zobaczenia w świetle słońca.

I nie beczcie już nad rozlanym, doprawdy




(ewa, zobacz! Przyszedłem pod tekst inny niż swój. Drugi raz do ciebie. Czuj się zaszcytana! )


Poza tym wszystkim. Fajny tekst.

[Karma]

nie miałem szczęścia trafić na ten portal;
podobno "Herbatka u Heleny" kultywuje jego tradycje...

Muszę na to odpowiedzieć. Sorry.
Kultywuje tradycje?
Jeden portal nie ma z drugim nic wspólnego.
Poza kilkoma takimi samymi nickami.

Nic.

A "kultywuje tradycje" sugeruje co innego.
Błędnie.

To dwa całkiem różne miejsca. Nie do porównania.
Oba dobre, ale całkiem inne

Hehe.

Jednak lojalność nadal jest moim przekleństwem.

[eka]

A potem nadchodzi koniec i... I nic się nie dzieje.
Zupełnie nic.

Ano, jak się publikowało na x-portalach bez intelektualno-emocjonalnej więzi z przebywającymi tam ludźmi - to nic się nie dzieje. Bez wkładu włożonego w trwanie miejsca... oczywiście, że tak.

Przyszedłem pod tekst inny niż swój.

No właśnie, pomyśl dlaczego i dla kogo pod ten akurat, tzn. wiem, że Ty wiesz : )

Różnic między Herbatką a Wrzeszczami jest wiele. Pierwsza ta, że Helenczynowy istnieje.
Kolejne... wiadomo, naturalnym jest, że wyżej cenię mój pierwszy portal, tam debiut, tam było mnóstwo przyjaciół i znajomych. Niesamowity klimat. Świetne dyskusje, dylematy, walki...

Herbatka to portal, gdzie oceniają recenzenci bez podania im informacji kto jest autorem tekstu, poza adminem (i zapewne redaktorami którzy wiedzą). Niby obiektywność, ale... weźmy choćby Ciebie, Marcin, za przykład. Masz specyficzne "znaki" to raz, a po drugie długie oczekiwanie na recenzje herbatkowych recenzentów powoduje, że publikujesz na innych, a światek tych portali aż tak wielki nie jest Czyli z anonimowości pozostaje pozór.
Największym plusem są rzetelne, rozbudowane opinie niektórych recenzentów, znających się na pisaniu.
Bez nich... a nie będę krakać.

Trza wychodzić z cienia.
A portale takim cieniem są.
Także do zobaczenia w świetle słońca.

Powodzenia, Marcin!