Doceniam również chęć wyciszenia napięcia, ale mnie też znasz w miarę.
Nie daruję brutalnych i chamskich prób ingerencji w cudze poglądy i opinie pod moim tekstem.
To wolny portal i mamy prawo do wyrażenia własnych poglądów, choć ktoś się może z nimi nie zgadzać.
Część naukowców zaprzecza istnieniu czegoś takiego jak "cechy narodowe".
Nie zgadzam się z tym. Takowe kształtują się pod wpływem indywidualnej historii każdego państwa i społeczeństwa.
W wypadku Rosji tymi cechami jest zakorzeniony imperializm i potrzeba istnienia cara (jakkolwiek będzie się ta funkcja nazywała).
Z tym wiąże się zamordyzm (choćby "oprycznina") na masową skalę, klasyczne bicie społeczeństwa "po ryju" (tu się kłania wielowiekowa zależność od Mongołów) i wpajanie narodowi misji (carowie, Trocki, Lenin,a później Stalin, itp) wobec świata.
A bylejakość, "urawniłowka" i sławne "awczos" jest ich immanentną cechą.
Co mają dobre, to oki. Podobnie jak Polacy.
Ale bezkrytyczna ślepota jest cechą straszną i przerażającą u człowieka myślącego.
A ujęta w takie formy, jak to miało tu miejsce, jest już tragedią osobniczą.

Pochwalony.
