To

[Leon Gutner]

( „ …moje wiersze spal, zrób co chcesz. Bo jawnie szydzi z nas ich każdy wers… „ )



Są myśli
mijasz je po drodze
w przestrzeni pachną tak jak wczoraj
pędzą
lecz dotknąć ich nie możesz
nagle minęła na to pora

to dziwne
deja vu istnienia
kiedy bezwolnie wszystko wraca
bezbarwne
cicho skryte w cieniach
i cieszy się już tylko szatan

są dźwięki
których nie usłyszysz
ostatnia smutna amplituda
jest jeszcze
jeden ślad na kliszy
jak wilgoć skryta gdzieś na udach

to nocą
ciesz się jak najdłużej
ufaj pozwalaj mówić zmysłom
ranek
już raczej im nie służy
zamienia wszystko w rzewną ścisłość

to norma
ale ty myśl o tym
jak o wyjątku tego stanu
wciąż
masz ucieczki i powroty
a ja
nie istnieć na dobranoc

[Lucile]

Ot, całe nasze życie; myśli, dźwięki, całe szczęście, że są też noce

jak wilgoć skryta gdzieś na udach

to nocą
ciesz się jak najdłużej
ufaj pozwalaj mówić zmysłom

chociaż poranek na nowo wpisuje nas w normę
ale czy nie można się wyłamać, otóż - można

to norma
ale ty myśl o tym
jak o wyjątku tego stanu
wciąż
masz ucieczki

chociaż nie do końca, bo

i powroty

Podoba mi się, wiersz do głębszego przemyślenia, a na razie piękna urodzinowa dla Ciebie, Leonie.
Pozdrawiam
L

[Leon Gutner]

Pięknie wierszowo i urodzinowo dziękuję.

Z uszanowaniem L.G.

[Jana]

.

[Leon Gutner]

Dziękuję Janie i również pozdrawiam .

Z uszanowaniem L.G.

[nienażarty]

w treści wierszydło super
ale jest drobiazg, który nie pozwala nienażartemu się pięknem nażreć:
zaimek wskazujący to
to nocą
to norma
oprócz rytmu nic nie wnosi - wypełniacz sylabowy
a może
tą nocą czy normalnie
czy to miało spotęgować siłę wymowy słów: nocą i norma - ale czy jest ten zabieg potrzebny?
Pozdrawiam

[Leon Gutner]

To miało spotęgować i zaznaczyć.
Potęguje i zaznacza. Zabieg potrzebny.
Gdyby był zbędny zostałby pominięty .
Spełnia dobrze swoją rolę.

Dziękuję smakoszu .

Z uszanowaniem L.G.

[EdwardSkwarcan]

Piękne rymy. Treść mówi wiele

[Leon Gutner]

Dziękuję Edwardzie .

Z uszanowaniem L.G