eka pisze: ↑22 lis 2018, 22:59
Nietchórzliwa umiejętność wyciągania politycznych wniosków wobec wtedy już realizowanych ambicji i interesów rosyjskiego imperializmu.
Mam sąsiada, który równie nietchórzliwie potrafi wyciągać wnioski wobec wszelkich interesów, a więc jego spektrum jest znacznie szersze, niż byłego Lecha Kaczyńskiego. Czy nie bardziej należy mu się za to pomnik?
Eko, z całym szacunkiem. Opowiadasz brednie. Obaj Kaczyńscy cierpią (dobra jeden już nie cierpi) na rusofobię. Ta przypadłość stała się główną przyczyną zmniejszenia ich stanu osobowego. Gdybyś uważnie przestudiowała stenogramy z czarnych skrzynek tupolewa, wiedziałabyś, że kontroler ze smoleńskiego lotniska wyraźnie powiedział, że nie ma warunków do lądowania i zaproponował zapasowe lotnisko w Mińsku, ostateczną decyzję pozostawiając jednak pilotowi. Gdyby to był rejsowy lot pasażerski, pilot bezdyskusyjnie musiałby odstąpić od lądowania, tu pozwolenie na samodzielną decyzję było podyktowane względami dyplomatycznymi. W końcu nie wypada odmówić zgody na lądowanie głowy państwa.
Problem tkwił w tym, że gdyby pilot zdecydował się na lądowanie w Mińsku, Największy Z Prezydentów W Całym Wszechświecie zwyczajnie by nie zdążył na imprezkę w Katyniu, na której to zaplanował całkowitą dezaktywację wrogiego mocarstwa, przy użyciu całego arsenału, jakim dysponowała wówczas Rzeczpospolita, czyli idiotycznych opowiastek o złej Rosji i dobrej, sponiewieranej przez cały świat Polsce. Miało to być największe w historii zwycięstwo moralne polskiego oręża i nie można było dopuścić do jego pominięcia. I to jest święty powód do postawienia tego męża opatrznościowego na cokole.
Z drugiej strony strasznie mnie dziwi zakłamanie Kaczyńskich, którzy tak strasznie nienawidzą Rosji w słowach, a jednocześnie robią wszystko, by nasz kraj pchnąć w jej objęcia. Nie wydaje Ci się to dziwne?