Pani Stasiu, moja muzo, Erato, storno wspomnień
i największa jajcaro z przygranicznego bazaru.
Pamiętam te kolejki niczym do Messaliny,
po słusznie droższy niż u innych pokalany gównem ból dupy,
trafiały się też jaja z krwią od pierwoniosek.
Schodziły wytłaczankami, Enerdowcy łykali
niczym świat bajki po „ Piaskowym Dziadku”,
że siedemnaście milionów nosiło chleb
partyzantom ze "Stumilowego Lasu".
Dziewięćdziesiąt procent poparcia dla Hitlera
od nazizmu wyzwoliła dopiero telewizja i internet.
Nie chodzi o babcię dzielącą nie swoje,
tylko o trójkę wnucząt.
Nierozgarniętych jak moje Zatoki Łysego Pirata
łysiną.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Eviva l'arte
https://www.youtube.com/watch?v=xWjl4wQuWAc
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
"Good bye, Lenin!"
- eka
- Posty: 18695
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
"Good bye, Lenin!"
No i podobnie tu. Zwersowany zapis historii z perspektywy konkretnej lokalności, no interesujące nawet.
Ale to:
Wpisuje się w publicystyczną narrację.
Pozdrowienia dla Pani Stasi
Ale to:
- ma być poezją?
Wpisuje się w publicystyczną narrację.
Pozdrowienia dla Pani Stasi
-
Strood
- Posty: 67
- Rejestracja: 24 paź 2025, 11:17
"Good bye, Lenin!"
mojemu pisaniu Eko
do bździubździułek daleko
bez publicznej narracji
nie ma życia jego koniunkcji i koniugacji
do bździubździułek daleko
bez publicznej narracji
nie ma życia jego koniunkcji i koniugacji