- 
					- Nasze rekomendacje
 
- 
					 					
					- 
 UWAGA!
 
 JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
 [email protected]
 PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
- 
					- Słup ogłoszeniowy
 
- 
					 					
					- 
		 "Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
 
 Cicero "De re publica"
 
 
 JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
onyks
- 
				datura
- Posty: 901
- Rejestracja: 02 sie 2014, 09:39
onyks
noszę w fartuchu kamień
ciężki jak księżyc w pełni
czarny jak oczy sowy
ukamienuj mnie
nim skamienieję
zapomnę
kto wykuł mnie w wodzie
znów
płoszysz boga
zaprzęgasz czarta do wozu
znów
orzę pole paznokciem
stonkę zbieram na język
między nami szczelina
w szczelinie kiełkuje pokrzywa
plami światłem blade ramiona
nakrapia dłonie
jestem tu jeszcze
czy echo obija się o kości
to płacz
czy kwik świni
karmiącej kamienie
			
													ciężki jak księżyc w pełni
czarny jak oczy sowy
ukamienuj mnie
nim skamienieję
zapomnę
kto wykuł mnie w wodzie
znów
płoszysz boga
zaprzęgasz czarta do wozu
znów
orzę pole paznokciem
stonkę zbieram na język
między nami szczelina
w szczelinie kiełkuje pokrzywa
plami światłem blade ramiona
nakrapia dłonie
jestem tu jeszcze
czy echo obija się o kości
to płacz
czy kwik świni
karmiącej kamienie
					Ostatnio zmieniony 28 paź 2025, 15:50 przez datura, łącznie zmieniany 3 razy.
									
			
									
						- 
				laura123
- Posty: 29
- Rejestracja: 22 paź 2025, 19:59
onyks
Jakiś ten wiersz udziwniony mocno... krzyk świni rodzącej kamienie - masakra. A to nie można jakoś zwyczajnie pisać, tylko z takimi odniesieniami? stonkę na język zbieram... może napisz jeszcze raz, ale tym razem zwyczajnie wyraź, co Ci na wątrobie leży, po co Ci takie dziwolągi w wierszu?
			
									
									
						- 
				datura
- Posty: 901
- Rejestracja: 02 sie 2014, 09:39
onyks
Ten motyw ze świnią zmieniłam, bo nie do końca mi pasował. Motyw stonki jest tutaj istotny, w moich wierszach często nawiązuję do motywów wiejskich łącząc je z elementami tragedii, rytuału, zmiany, Boga, kobiety.laura123 pisze: ↑23 paź 2025, 19:39Jakiś ten wiersz udziwniony mocno... krzyk świni rodzącej kamienie - masakra. A to nie można jakoś zwyczajnie pisać, tylko z takimi odniesieniami? stonkę na język zbieram... może napisz jeszcze raz, ale tym razem zwyczajnie wyraź, co Ci na wątrobie leży, po co Ci takie dziwolągi w wierszu?
Edit: postanowiłam jednak dalej popracować nad drugą częścią wiersza, wkrótce ja wrzucę na portal
- 
				Strood
- Posty: 25
- Rejestracja: 24 paź 2025, 11:17
onyks
jakoby perły przed wieprze
niektóre środki przekazu np. płoszenie Boga, orzę pole paznokciem podobają mi się
porównanie peelki nie do otoczaka tylko do kamienia obrobionego w wodzie, też niezłe
a to zbieranie stonki przypomina mi film Wiosna panie sierżańcie z rolą, perełką Tadeusza Fijewskiego.
watro było poczytać, prześledzić przewód myślowy. wszystko jest nauką.\
			
									
									
						niektóre środki przekazu np. płoszenie Boga, orzę pole paznokciem podobają mi się
porównanie peelki nie do otoczaka tylko do kamienia obrobionego w wodzie, też niezłe
a to zbieranie stonki przypomina mi film Wiosna panie sierżańcie z rolą, perełką Tadeusza Fijewskiego.
watro było poczytać, prześledzić przewód myślowy. wszystko jest nauką.\
- 
				laura123
- Posty: 29
- Rejestracja: 22 paź 2025, 19:59
onyks
Mnie ta świnia jednak nie przekonuje, ani stonka... ale jak czytam bez tego, to mogę wyobrazić sobie, zmęczoną, styraną życiem kobietę, która próbuje zrozumieć otaczającą ją rzeczywistość i odnaleźć się w niej. Z pierwszej strofoidy można to wyczytać, ciąg dalszy jest potwierdzeniem, dla mnie zbyt dokładnym.
			
									
									
						- eka
- Posty: 18646
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
onyks
Zamienianie się w onyks, bolesny, gorzki skutek m.in słów jak szkodniki, rozpad, a może tylko szczelina jednak w relacji?datura pisze: ↑23 paź 2025, 12:41noszę w fartuchu kamień
ciężki jak księżyc w pełni
czarny jak oczy sowy
ukamieniuj mnie (ukamienuj)
nim skamienieję
zapomnę
kto wykuł mnie w wodzie
znów
płoszysz boga
zaprzęgasz czarta do wozu
znów
orzę pole paznokciem
stonkę zbieram na język
między nami szczelina
w szczelinie kiełkuje pokrzywa
plami światłem blade ramiona
nakrapia dłonie
jestem tu jeszcze
czy echo obija się o kości
to płacz
czy kwik świni
karmiącej kamienie
Świetny liryk, Dat.
Twoja kreatywność w piętrzeniu metafor, które dopadają mnie emocją, jak zawsze głęboko porusza.

