po głowie

[tabakiera]

pięćset tysięcy wściekłych zajęczyc
zajętych nudą jęczy
sterczą im brzuchy wrastają zęby
w brzozową korę w balast w niedolę
bo niby wolne ale w uprzęży

opieprzyć zabić
nie żal mitrężyć?

może wyłapać sześćset tysięcy
zajęczych samców w imię zajęczyc
pozbawić jąder jądra odsączyć
wrzucić do gara dolać śmietany
połykać szybko jak pelikany
a eunuchy wypuścić w pole
i do kapusty i do sałaty

w cudowne światy

może wyłapać tysiąc zajęczyc
dotrzeć do sedna przeciąć brzuchale
nadziać embriony na wielkie pale
zwołać hołotę wzniecić ognisko
i pożreć wszystko

po stadzie padnie ze złotych ust
osiemset plus

[eka]

Dołożyłaś... celnie! : )

Trzymam kciuki za sukces!

[nie]

Skalpel, tnie, odsłania tkanki, zapach krwi; fałszywa wolność, masowy przemysł; przemiana ciała w surowiec, ekonomizacja przemocy; na koniec ideologia w tonie administracyjnego rozkazu.

[tabakiera]

Podziękował.

[Lucile]

Świetny, turpistyczny, mocny, chwytający za gardło, dobrze skonstruowany; zanurzyłam się w kaleczących słowach, czułam, i stawałam się jedną z zajęczyc... do ostatnich dwóch wersów.
Wybacz, zepsuły mi całość ukierunkowanym przekazem polityczno-ideologicznym.
Mieszanie poezji - w Twoim przypadku wysokich lotów - do aktualnej sceny politycznej - nie dla mnie.



I jeszcze jedno, za tytuł świetny, wieloznaczny.

[tabakiera]

Lucile z moich i nie tylko moich obserwacji wynika, że człowiek, a szczególnie jednostki stojące u szczytu władzy od wieków próbuje wpływać i wpływa na myślenie innych, stosunek do odmienności, płodność itp.
Ludzie starają się też regulować na swoją modłę faunę oraz florę i zataczają się od okrucieństwa do zachowań humanitarnych, brnąc niekiedy w mechanizmie wyparcia albo zakłamania.

Mam świadomość że zarówno motyw brzozy jak i dwa ostatnie wersy mogą oburzać- ale w takim kraju żyjemy. Nie oceniam, obserwuję. Z tego co wiem socjalami kuszą obie partie wiodące i nie tylko Polska chce wpływać na przyrost naturalny swoich obywateli.

Serdecznie dziękuję za obecność i mam nadzieję, że widzimy się jutro w Krakowie.

[Lucile]

Tab,
wiersz i tak „się czyta” bez dwóch ostatnich wersów.
IMO niepotrzebne dopowiedzenie, taka ciężka końcowa kropka.
Ale to tylko moje zdanie, nic więcej. Takie czepianie się na marginesie - bez znaczenia.
A wiersz mi się bardzo podoba.

Niestety, jutro jestem poza Krakowem, będę trzymać kciuki i oglądać wydarzenie online.
Powodzenia w pięknej sali Baltazara Fontany.
Pamiętam moje onieśmielenie i wzruszenie, kiedy po raz pierwszy wystąpiłam tam przed publicznością.

[tabakiera]

Ależ nie ma problemu, dziękuję za podzielenie się opinią.

Odnośnie spotkania - dostojne sale raczej mi niestraszne, oby nie zapomnieć języka w gębie i oby byli ludzie zainteresowani, bo bez ludzi to kicha.