E tam zaraz pokłócimy. Pobijemy się!
Nie ja wymyśliłem różnorodność form numerycznych, którymi poetycki świat biczował się przez wieki. Przecież nie mogłem być rymowanym zaprzańcem;) I co mam teraz spalić książki z poetyki i teorii literatury, już widzę, jak patrzą z półki osmolone;)
Dobra, zostaniesz grabarzem moich finezyjnych reguł.
Aż sprawdziłem ostatni raz użyłem zrymowanej formy cztery lata temu, więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie nie żałuję i już wdrożyłem poprawę;)
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.