W ogrodach Semiramidy

[abandon]

Zawsze do usług:)

O przestawionym akcencie mówiłem o innym wersie.

zdroje tryskające z wiszących ogrodów,

Cały wiersz jest w trocheju oprócz prawego hemistychu w tym wersie, który jest dwustopowym amfibrachem.
"Wiszące ogrody" choć mają inną stopę akcentową, przecież musiały zająć godne miejsce w wierszu;)

[Liliana]

Klasycznie, pięknie. Podziwiam

[eka]

"Wiszące ogrody" choć mają inną stopę akcentową, przecież musiały zająć godne miejsce w wierszu;)

No wiadomo

[abandon]

Dziękuję Liliano:)

[abandon]

No wiadomo

Sama widzisz. Niepoprawność nie oznacza od razu omylność;)
Przyjąłem zasadę w ocenie. Wszelkie błędy i nieścisłości w wierszu takimi pozostają, dopóki autor nie potrafi ich sensownie uzasadnić. Poezja wybacza zamiary z premedytacją, chyba;)

[eka]

Jasne, szczególnie nie do ruszenia są arcytrafne tytuły, np. Wiszące ogrody dwuznaczności : )

[abandon]

Nic tylko chcesz mnie zmusić do założenia spółki tomikowej. Mama mówiła, że jestem przekorny, a nuż zrobię sobie na złość i zobaczysz na półce w księgarni Wiszące ogrody dwuznaczności.
Ale Houston mamy problem, bo wiersz o wiszących ogrodach był w innym tomiku i spółka się rypła

[eka]

No to dil padł : )

[abandon]

Tak to ze spółkami bywa. Wiem, o czym mówię miałem trzy i jakbym z nich nie był zadowolony;)
Dzięki

A propos, sprawa tytułu wcale nie jest zamknięta...

[eka]

No wiesz, bardzo często tytuł tomiku jest tytułem zawartego w nim wiersza, ważnego dla autora lub "zbierającego" trend publikacji (że tak brzydko określę przesłanie).
Dwuznaczności u Ciebie na topie? Hm, one relatywizują na potęgę, więc pudło z tym tytułem.