Nie znam tajemnicy. Widuję przeszłość,
jak przedziera się przez sen i próbuję ją przytulić,
ale trzymam otchłań. Chwilami przeklinam świat,
bo dopiero teraz jestem i przez ten czas
nie było nikogo, kto by ją ochronił, być może,
wtedy nie spotkalibyśmy się. Chcę zostać
częścią, ale przeżycia wrosły i budują ściany.
Patrzę jak siedzi sama, kurczowo trzymając poręcz,
wygląda jakby niebo spadło jej na głowę. Zamieram
unieruchomiony, bo wiem, że skoczy,
chociaż to parter. Mieszka na parterze.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
okno
-
- Posty: 953
- Rejestracja: 28 maja 2018, 13:09
okno
Dziwnie się zaczyna. Tajemnicy się zwykle nie zna, jeśli się ją pozna przestaje być tajemnicą. Potem peel próbuje przytulić przeszłość? Teraz jestem opowiada peel i przez ten czas nie było nikogo? Chodzi o czas w którym peel jest...? A skoro peel jest to po co piszesz Autorze, że nie było nikogo. Misz masz lekki wyszedł, albo coś nie rozumiem. Czy ta metaforyczna przeszłość to ukochana peela? Parter to dość przyziemna przestrzeń, myślę że nic strasznego się nie stanie:)
-
- Posty: 871
- Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:30
okno
właściwie kuczemu, kukomu te wersy hasają. boto jest o jakimś dramatyczny zdarzeniu , czyco
-
- Posty: 871
- Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:30
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
okno
Hm, to może spróbuję.żebro pisze: ↑23 lip 2018, 15:36Nie znam tajemnicy. Widuję przeszłość,
jak przedziera się przez sen i próbuję ją przytulić,
ale trzymam otchłań. Chwilami przeklinam świat,
bo dopiero teraz jestem i przez ten czas
nie było nikogo, kto by ją ochronił, być może,
wtedy nie spotkalibyśmy się. Chcę zostać
częścią, ale przeżycia wrosły i budują ściany.
Patrzę jak siedzi sama, kurczowo trzymając poręcz,
wygląda jakby niebo spadło jej na głowę. Zamieram
unieruchomiony, bo wiem, że skoczy,
chociaż to parter. Mieszka na parterze.
Podmiot chce być częścią uosobionej przeszłości, ponieważ to trudne (przeszłość jak otchłań nie do objęcia) logika wskazuje, że chodzi nie o jego przeszłość. Zdecydowanie owa przeszłość definiuje inną osobę, którą peel chce chronić przed juz zaistniałymi przeżyciami kiedyś, tam. Złagodzić skutki zaszłości, co jednak widzi, że jest niemożliwym.
Bohaterka i jej przeszłość w jego śnie.
Ona, przeszłość wpada w kolejną otchłań, a miejsce skąd ponownie skoczyła jest naprawdę nieistotne.
Można wpaść w nieuleczalną depresję, stojąc na asfalcie.
Pointa, chce na to zwrócić uwagę.
