-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Głosu nie mają.
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Głosu nie mają.
Ktoś zabrał łuski rybom,
związek pomiędzy nimi a oceanem, stawem, łachą,
więc został im tylko wiatr i nieprzydatne skrzela.
Leżą wśród półwilgoci pamiętającej jeszcze bezkres
i duszą się słońcem.
Dla nich to już kosmos. Nieważkość.
Z pewnej odległości przypominają rozbite lustro - te łuski -
gdzieś indziej powodują refleksy światła, pochłaniając je,
gromadząc wewnątrz, na potem. Gorące jak pierwszy stopień do piekła.
Tymczasem kręcę się w kółko albo zatrzymuję i odwracam głowę przez ramię.
Ktoś zabrał mi cień, więc nie jestem.
Z cyklu: Awokado.
Marcin Lenartowicz.
Sierpień, 2022.
związek pomiędzy nimi a oceanem, stawem, łachą,
więc został im tylko wiatr i nieprzydatne skrzela.
Leżą wśród półwilgoci pamiętającej jeszcze bezkres
i duszą się słońcem.
Dla nich to już kosmos. Nieważkość.
Z pewnej odległości przypominają rozbite lustro - te łuski -
gdzieś indziej powodują refleksy światła, pochłaniając je,
gromadząc wewnątrz, na potem. Gorące jak pierwszy stopień do piekła.
Tymczasem kręcę się w kółko albo zatrzymuję i odwracam głowę przez ramię.
Ktoś zabrał mi cień, więc nie jestem.
Z cyklu: Awokado.
Marcin Lenartowicz.
Sierpień, 2022.
Jagoda Mornacka.
- eka
- Posty: 18361
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Głosu nie mają.
Utożsamienie z łuskami?
Łuski i wnętrzności - odrzucana część przed spożyciem ryby, a ryby i łuski głosu nie mają. Ich wnętrzności też, tudzież mięcho... więc?
I jaki ma związek z cieniem?
Cień milczy, właściciel cienia może pogadać, tym bardziej nie czaję, sorry.
Jedziesz mega skrótami myślowymi, nie daję rady.

Łuski i wnętrzności - odrzucana część przed spożyciem ryby, a ryby i łuski głosu nie mają. Ich wnętrzności też, tudzież mięcho... więc?
I jaki ma związek z cieniem?
Cień milczy, właściciel cienia może pogadać, tym bardziej nie czaję, sorry.
Jedziesz mega skrótami myślowymi, nie daję rady.

- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Głosu nie mają.
Hm... Łuski zabierają słońce, światło. Co jest potrzebne żeby powstał cień?
Jagoda Mornacka.
- eka
- Posty: 18361
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Głosu nie mają.
Zbierają, chłoną...
Aha, ale czym te łuski są, czego są metaforą?
Nieprzydatnych?
Nieprzydatności?
Aha, ale czym te łuski są, czego są metaforą?
Nieprzydatnych?
Nieprzydatności?
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Głosu nie mają.
Hehe. Łuski są metafora... Łusek 
Jakby ci ktoś rękę zabrał...
Swoją drogą, jeśli już z czymś utożsamiac podmiot, to bardziej z tymi rybami niż łuską.

Jakby ci ktoś rękę zabrał...
Swoją drogą, jeśli już z czymś utożsamiac podmiot, to bardziej z tymi rybami niż łuską.
Jagoda Mornacka.
- eka
- Posty: 18361
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Głosu nie mają.
Wiesz, Ty już zaprzestań wędkowania. Albo pisania : )
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Głosu nie mają.
Ta. Ty przestań mnie czytać, jak przestałaś rozumieć.
Mi pisanie idzie świetnie
Mi pisanie idzie świetnie

Jagoda Mornacka.
- eka
- Posty: 18361
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Głosu nie mają.
Taa, a Ty, biorąc pod uwagę totalne niekomentowanie cudzych tekstów, żadnego nie rozumiesz, więc czytasz tylko swoje. : ) Zero ryzyka. Milczenie.
No dobra nie wiem po co się wgłębiam, chyba dekada rozgryzania Twych splątanych jelitowersów uzależniła. Ale to ostatni raz, z nałogami trzeba walczyć.
No więc Marcinie, świetnie piszący,
, o cóż Ci chodziło w tym utworku...
Łuska jako ochrona, zbroja, tarcza ochronna. Ktoś ją, milczącym "rybkom" zabrał. Bez łusek przestały być rybami, utraciły związek z wodą, bo łuska, wg Ciebie, ten związek z H2O definiuje.
Ot, kontrowersyjne stwierdzenie. Zapewne obgryzając kurzą łapkę z rosołu, łuski widziałeś. Wszystkie gady ją zachowały, po dostosowaniu się do życia na lądzie. Od jaszczura z Komodo po orły. Łuska z wodą nie musi być związana.
No ale okey, ryby bez łusek zdychają na piachu, dusząc się słońcem - ot, refleksja wędkowicza. Beznamiętnego sadysty.
A łuski zbierają słoneczne odpryski. Stały się samodzielne, bezwzględne, zbrojność swą wykorzystują, zabierając podmiotowi słońce. Bez słońca nie ma cienia. Racja.
Ale czy cień warunkuje istnienie? Jest dowodem na "bycie"?
Podmiot twierdzi, że tak.
Podmiotowi brakuje ostrych, kąśliwych łusek.
Eee tam, niech nie przesadza.
Jeśli podmiot=autor to jest nadal ułuskowiony maksymalnie : )
No dobra nie wiem po co się wgłębiam, chyba dekada rozgryzania Twych splątanych jelitowersów uzależniła. Ale to ostatni raz, z nałogami trzeba walczyć.
No więc Marcinie, świetnie piszący,

Łuska jako ochrona, zbroja, tarcza ochronna. Ktoś ją, milczącym "rybkom" zabrał. Bez łusek przestały być rybami, utraciły związek z wodą, bo łuska, wg Ciebie, ten związek z H2O definiuje.
Ot, kontrowersyjne stwierdzenie. Zapewne obgryzając kurzą łapkę z rosołu, łuski widziałeś. Wszystkie gady ją zachowały, po dostosowaniu się do życia na lądzie. Od jaszczura z Komodo po orły. Łuska z wodą nie musi być związana.
No ale okey, ryby bez łusek zdychają na piachu, dusząc się słońcem - ot, refleksja wędkowicza. Beznamiętnego sadysty.
A łuski zbierają słoneczne odpryski. Stały się samodzielne, bezwzględne, zbrojność swą wykorzystują, zabierając podmiotowi słońce. Bez słońca nie ma cienia. Racja.
Ale czy cień warunkuje istnienie? Jest dowodem na "bycie"?
Podmiot twierdzi, że tak.
Podmiotowi brakuje ostrych, kąśliwych łusek.
Eee tam, niech nie przesadza.
Jeśli podmiot=autor to jest nadal ułuskowiony maksymalnie : )
- Karma
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20
Głosu nie mają.
Nie wiedziałem, że jest jakiś obowiązek czytania czy komentowania. Narzucony odgórnie.
To tak jakbym ja wymagał komentowania mnie. A nie wymagam. Wolna wola
Totalnie żeś odjechała.
Ale rozumiem wszelkie złośliwości i wybaczam każdą jedną.
Także niedowidzenia.
To tak jakbym ja wymagał komentowania mnie. A nie wymagam. Wolna wola

Totalnie żeś odjechała.
Ale rozumiem wszelkie złośliwości i wybaczam każdą jedną.
Także niedowidzenia.
Jagoda Mornacka.
- eka
- Posty: 18361
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Głosu nie mają.
A skąd ten wniosek?
A powiedz mi, czy pojawiła się na forach poprawna interpretacja tego tekstu? Taka, która Cię usatysfakcjonowała, rozszyfrowując użyte środki?
Dziękuję, ale ciekawe co Ty zrozumiałeś... : )
Też wybaczasz? Szlachetny z Ciebie człowiek
