Sorry, źródła w linkach to efekt strachu, wiary w straszne teorie spiskowe. Człowiek planuje i w trudzie, częściowo realizuje własne projekty, a tu cała ludzkość ma być wbita w ten "nowy wspaniały świat" inspirowany antyutopią Huxleya?
Pewnie, że niektóre procesy dają się przewidzieć, ale tak jak i ekonomia, są niezależne od grupowych czy indywidualnych chceń kogokolwiek. I jeszcze to przekonanie, że z powodu szatana, z wszczepionej nienawiści.
Sorry, naiwność.
Biblia nie może być jedynym odniesieniem. Iluminaci w Georgii mogą se pomnik na prywatnym polu postawić, ale co z tego?
Btw, ten antydekalog ma wiele racji.
I sądzę, że odnosi się do terytorium USA.
Poszczególne stany mają wewnętrzną autonomię, ale jednocześnie podlegają Kongresowi. Jeden prezydent i gubernatorzy.
Tak łatwiej koordynować rozwojem kraju, USA to potęga.
UE też winna iść tą drogą.
Z tych dwóch udanych eksperymentów (bo 100% zideologizowany ZSRR to totalna porażka, właśnie z powodu braku równego uprawnienia republik) może kiedyś w dalekiej przyszłości uda się wyciągnąć wnioski i przejść do planety Ziemia jako wspólnego organizmu z wielu narodowych podmiotów.
Wtedy nie dojdzie do 11 mln śmierci z głodu małych dzieci, w Delhi nie będą ludzi spali między torami pociągów, umierali na ulicach, Religie nauczą się koegzystować, szanować...
Antynatalizm to przede wszystkim założenie, że nie było mojej zgody na pojawienie się na tym łez padole. Dla miliardów, sumując historię, w niewyobrażalnym dla nas piekle.
Dzieci powinny być chciane, a nie bite, gwałcone, sprzedawane, głodzone.
Nie masz warunków albo jesteś zbokiem nie uprawiaj seksu bez zabezpieczenia. Naprawdę uważam, że ludzie powinni przechodzić test na ojcostwo/macierzyństwo, aby stać się rodzicami. Nie mam pojęcia jak to zrobić z jednoczesnym poszanowaniem godności, ale to konieczne.
Cierpienie słabszych jest hańbą dla ludzkości, która niedługo wyśle człowieka na Marsa.
