• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Zamknięci

Opowieści pisane prozą - nie powieści
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Zamknięci

#1 Post autor: eka » 16 lip 2020, 09:43

Hej~~ka!
Ta kartka na parapecie jest ode mnie, ale wybrzuszenia w linijkach już nie. Dajecie radę z czytaniem? Jest jak jest.
Nie ma zmiłuj.

Przeniosło nas między ramy. No i co. Żadna różnica.
Byliśmy w starych kątach. Prostokątach i trójkątach.
Ach, ach!
Formy proste zdefiniowane, fałszujące.
Odtąd – dotąd w rozwodzie z wyobraźnią.
I wara się wychylić.

Powiedział, że prosta niefalująca nie istnieje.
Znaczenia w kątach uginają pole, a przestrzeń się zakrzywia. Tak naprawdę to nic nie jest proste ani płaskie, nic.

Kto powiedział? Coś jeszcze powiedział? – pytali w miasteczku.
I pukali się w czoło.

Mówił, że utknę, gdzie ciemno, ale z najszerszym widokiem na niebo usiane gwiazdkami, senną dolinę, wzgórza, przytulaśne domki, i na kościółek też.
Śmiał się.
Czuć trzeba, by zobaczyć więcej. Na Język patrzeć.
I kazał pisać.
Piszę. Zanim zniknę w jego ciemności.

To chyba cyprys. Prawdziwy olbrzym.
A ja przy nim. Groteskowy garbusik, niewidoczny, nieoswojony. Zamknięty jakby ciut mniej, ja inny, ja winny. Inaczej.
Pewnie takich jak ja... jest więcej, tu, na wzgórzu.

Czytacie sobie?
Nie widzimy się. Każdy stoi w sobie.
I w żółtym świetle okien, przy parapecie, a ja w ciemności.
Z ciemności lepiej się patrzy.

Postoimy do końca zestalonego czasu. Bo jednak wszystko się rozchodzi, farby i płótno, i olej. I my.
Ramy też. Wiadomo, materia co rusz wchodzi w game over.
A te mgławice u góry to już nie. Odwrotne są i kiedyś się zderzą, by zacząć. On to wie.

– Zderzą się, gdy obraz zniknie.
Tak powiedział.

Przysięgam, tak powiedział malarz z jednym uchem, i jeszcze:
– Trzy dwójki w zapisie miesiąca i roku przeniosą ludzi w mój obraz. Najbliższe dwójki trzy. Trzy razy dwa.

Kombinowałem, jak pewnie i wy teraz.

Tak, tak. 02.2020.
Lepiej w lutym tego roku, niż w 06.6060, co nie? Trzy razy mniejsza siła.
Czy uwierzyłem na sto procent?
Nie.
Coś jednak każe składać mi literki na kartce.
Psychol ze mnie?
Jeśli czytacie, co piszę... to nie.

Krajobrazu z miasteczkiem trzeba się bać.
Skąd wiedział, że naprawdę to tak... tak trzeba odkłamać.
Rozetrzeć kształty na rozgwieżdżonym języku.
… brr... grr... brr... grr...
Słyszycie jak powarkuje?
Niektórym łagodnie.

Niebo nad doliną... Niby cicha noc, ciemna niebieskość nasycona ciepłymi pastelami.
Noc?
Noc za dnia lub dzień cały w nocy.
Zatarł Jednouchy, rozmazał im granice.

Chyba dobrze stać przy parapecie, gdy za plecami nieskończenie roziskrza się choinka. Kusi nierozbieralny stos prezentów.
Prędzej, szybciej patrzeć!
Gdzie ta gwiazdka?
Pierwsza i niewinna.

Winni tylko patrzą.
Nie odwrócimy się. Nie zobrazujemy się. Niczego nie da się zacząć.
– Się – gubi tu sens.
Bezradne takie.

A Księżyc wschodzi i niebem kołysze.
Tak tu jest.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Posty: 9449
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51

Zamknięci

#2 Post autor: lczerwosz » 16 lip 2020, 13:55

Jeszcze nie mogę się połapać. Bo jest wiele warstw, płaszczyzn, kątów. Widzenia, oczywiści. Ale i sposobów rozumienia. To poezja jest.
Tyle tu scen, co zwrotek, co ich nie widać, choć kropki i przecinki precyzyjnie oddzielają semantykę tekstu. Czy metatekstu. Bo warstwy się sklejają, gdy pytasz, czy czytam. Ja, my, oni. Jaki jest czas? Dowolny, zawsze teraźniejszy. Malujesz proste sceny, jak ten malarz. A lekcja trygonometrii jest cudna. Świat jest takim, jakim go postrzegamy.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Zamknięci

#3 Post autor: eka » 26 lip 2020, 09:21

lczerwosz pisze:
16 lip 2020, 13:55
Świat jest takim, jakim go postrzegamy.
:kofe:

https://artsandculture.google.com/asset ... 9992%7D%7D

Wszebor
Posty: 262
Rejestracja: 23 kwie 2020, 14:14

Zamknięci

#4 Post autor: Wszebor » 27 lip 2020, 11:01

Tak jesteśmy zamknięci przez nasze sprawy życiowe i świat, który nas otacza. Postępujemy według jakiegoś szablonu od, którego nie możemy się oderwać, i zdaje się nam, że to ogranicza nam wolność Ale trzeba się nad tym zastanowić czy odejście od tej codzienność dało by nam szczęście, czy by wprowadziło w nasze życie taki haos, że byś my nie mogli się w nim połapać.
Wiersz choć długi ale czytając go zastanawiam się nad kilkoma rzeczami :smoker:

Alek Osiński
Posty: 6557
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Zamknięci

#5 Post autor: Alek Osiński » 27 lip 2020, 15:48

Ale fajne, prawdziwa jazda bez trzymanki.
Ja myślę, że tutaj na wiele sposobów poruszany jest
motyw komunikacji międzyludzkiej
i nie tylko międzyludzkiej...Brawo!

:kofe:

zimny grog
Posty: 830
Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:30

Zamknięci

#6 Post autor: zimny grog » 27 lip 2020, 20:37

czytając znalazłem się w przestrzeniach obrazów Vincenta G. z tych przestrzeni można zobaczyć gonitwę jego myśli i tych twórczych i tych codziennych.
zauważyłem też Toulouse- Lautreca w postaci pod cyprysem.

kawał dobrego utworu.
gratuluję.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Zamknięci

#7 Post autor: eka » 28 lip 2020, 19:30

Wszebor pisze:
27 lip 2020, 11:01
Ale trzeba się nad tym zastanowić czy odejście od tej codzienność dało by nam szczęście,
To zależy chyba od tego, ile szczęścia poczuliśmy w rutynie codzienności i wykraczając poza nią. Sądzę, że Vincent malując gwiaździste niebo był szczęśliwy.
Wszebor pisze:
27 lip 2020, 11:01
Wiersz choć długi (...)
Może faktycznie Zamknięci są wierszem.

Dziękuję.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Zamknięci

#8 Post autor: eka » 28 lip 2020, 19:34

Alek Osiński pisze:
27 lip 2020, 15:48
tutaj na wiele sposobów poruszany jest
motyw komunikacji międzyludzkiej
i nie tylko międzyludzkiej...
Myślę, że bardziej druga opcja. Rzeczywistość i nasz jej niepełny, konwencjonalny odbiór.
Interpersonalnie też nam daleko do precyzji.
Dzięki:)

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Zamknięci

#9 Post autor: eka » 28 lip 2020, 19:40

zimny grog pisze:
27 lip 2020, 20:37
czytając znalazłem się w przestrzeniach obrazów Vincenta G. z tych przestrzeni można zobaczyć gonitwę jego myśli i tych twórczych i tych codziennych.
zauważyłem też Toulouse- Lautreca w postaci pod cyprysem.
Normalnie miód, dzięki:)
Wicehrabia Henri de Toulouse-Lautrec wszedł tu dzięki Tobie. I rzeczywiście wpisuje się w kilku miejscach.
Płynna kreska, kalectwo, przekaz...

Bardzo, bardzo Ci dziękuję.

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 2517
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Zamknięci

#10 Post autor: biegnąca po fali » 11 sie 2020, 23:35

Szacun.
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

ODPOWIEDZ

Wróć do „OPOWIADANIA”