Latem dużo łatwiej przeoczyć krótką i wstydliwą
ciemność, która chrzęści za oknem pancerzykami
chrabąszczy. Batalia o rękę Kaliny zakończona
powszechnym brataniem, choć trup ścielił się
gęsto i lament białogłów rozszedł głębokim echem.
Wystarczy, że pstrykniesz palcami, zaszeleszczą
blaszki paznokci i zlecą się służki poduchy z mchu
sprawiać, pierze tłoczyć w granatowe kołdry.
Daj mi jeszcze dospać kochana, a pewnie zdołam
zobaczyć gdzie się kończysz; szczodra, zaranna
o jeden tylko oddech młodsza od wiatru. Przypłyniesz
z rzewnym smykiem romancy; później, jakbyś nigdy
wcześniej nie śniła, w wilgotne spojówki włożysz zielony
liszaj. A ty, belko, wypadniesz mi z oka, położę na tobie
chleb i będę jak ci, co mąką stroją świąteczne bochny.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Z niejednego pieca
- Lucile
- Posty: 4877
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
Z niejednego pieca
Dawno nie czytałam na naszym pięterko tak dobrego wiersza. Znalazłam w nim wszystko to co lubię, a przede wszystkim harmonię zgrabnie ułożonych wersów, płynących łagodnie, choć prawie namacalnie dotykających tkliwych nut drzemiących gdzieś głęboko w sercu.
Szczęśliwą powinna być wybranka, która stała się podmiotem i jądrem tego subtelnego liryku- erotyku, gdzie wiosenne burze uczuć i namiętności przerodziły się w dojrzale, pełne zachwytów spełnienia lato.
Wg mnie, każdy wers na swoim miejscu, może tylko trochę razi ten "zielony liszaj", bowiem wprowadził mi dysonans i zgrzyt, ale może to zamierzone?
Wiersz ze wszech miar wart polecenia na pierwszą stronę. Gdyby przywrócić plebiscyty na najlepsze wiersze miesiąca - to mój typ numer jeden.
Serdecznie gratuluję Ci Alku takiego pisania, pozdrawiam
L
Szczęśliwą powinna być wybranka, która stała się podmiotem i jądrem tego subtelnego liryku- erotyku, gdzie wiosenne burze uczuć i namiętności przerodziły się w dojrzale, pełne zachwytów spełnienia lato.
Wg mnie, każdy wers na swoim miejscu, może tylko trochę razi ten "zielony liszaj", bowiem wprowadził mi dysonans i zgrzyt, ale może to zamierzone?
Wiersz ze wszech miar wart polecenia na pierwszą stronę. Gdyby przywrócić plebiscyty na najlepsze wiersze miesiąca - to mój typ numer jeden.
Serdecznie gratuluję Ci Alku takiego pisania, pozdrawiam
L
- em_
- Posty: 2467
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Płeć:
Z niejednego pieca
Podpisuję się pod przedmówczyniami :-) całą sobą
bravo ;-)
bravo ;-)
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- anastazja
- Posty: 6193
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Płeć:
Z niejednego pieca
Przepiękne obrazy i ten liryzm u Ciebie, eh perełka. 

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Z niejednego pieca
No, ja akurat dysonanse i zgrzyty, lubię, dysharmonia potrafi wprowadzić ciekawy ferment...
Fajnie, że się Wam podoba. Dzięki i pozdrawiam
Fajnie, że się Wam podoba. Dzięki i pozdrawiam

- biegnąca po fali
- Posty: 2583
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Z niejednego pieca
Alka rzeczywiście można znielubic. Tylko po co? Lepiej nakarmić duszę piękną poezją.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Z niejednego pieca
A tam, Ewo, zaraz byś mnie miała znielubić. Nie wierzę 
