Wokół łóżka.
Na szczęście.
Na odegnanie drewna spod palców
czy ku ogólnej satysfakcji ducha,
który okupuje szafki i regał na ślinę,
sklecony z płyt i dymu rozbieganego
w pióropuszach. Lubię kiedy lzawisz.
Mogę posypać cię wtedy popiołem,
a ze stóp przepowiadać przyszłość.
Tą najbliższą zresztą mieścimy właśnie
w regałach, aż skrzypią pęknięte.
Mogę posklejać je taśmą na słowo,
deszczem, pogodą, a potem odejść
i nigdy już do tego nie wracać.
Dopóki półki nie zetną się w igłę,
a ja nie zyskam czucia.
Z cyklu: Sól. Drewno. Kamień.
Jagoda Mornacka.
Kwiecień, Dwadzieścia Dwadzieścia.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Sól.
- BerniM
- Posty: 137
- Rejestracja: 11 cze 2019, 21:20
- Lokalizacja: kraków
- Płeć:
Sól.
Uwielbiam Twoje wiersze, są jak zaczarowane w Twojej oryginalnej wrażliwości. Życie z duchem pod jednym dachem może być interesujące z solą jako tarczą ochronną wokół łóżka, żeby nie spłoszyć snów w technikolorze...i te pająki. lubię pająki, mieszkają pod wanną w łazience i na wiosnę wynoszę je na zewnątrz na gąbce, żeby nie połamać im nóg ...stopy to fetysz... Piękny wiersz, lubię potykać się na jego zakrętach.
Pozdrawiam
)
Pozdrawiam

-
- Posty: 6589
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Sól.
Piszesz sól, a ja tu widzę jakąś Sulamitkę
rzecz jasna kwestia przyprawy jest istotna
podobnie jak rogi za którymi Pil się ukrywa...
Pozdrawiam
rzecz jasna kwestia przyprawy jest istotna
podobnie jak rogi za którymi Pil się ukrywa...
Pozdrawiam
- eka
- Posty: 18301
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Sól.
zdominował czytanie. Fakt, rozpuszczenie na języku łyżki soli będzie skutkowało powyższym, ale to zły trop.
Sól tutaj chyba jako czynnik konserwujący podmiot, chroniący przed uaktywnieniem się zanim nie powróci ostrość i wrażliwość.
Twoje oryginalne próby przekładu emocji w zaskakujące metafory zawsze mnie zdumiewają.
-
- Posty: 5196
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Sól.
Bardzo dobry, szczegôlnie w warstwie metaforycznej. Daje do myślenia. Chociaż w ostatniej niepodoba mi się nigdy - słowo ostateczne, a przecież powrót jest planowany, po odzyskaniu czucia.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.