event

Wiadomość

bonkreta · #1 Post autor: **bonkreta** » 28 sty 2020, 20:26

wypiję wódkę - bruderschaft z muzą.
jazz w pubie wchłonie, wkręci w synkopy.
poczuję blues'a. rytmy obudzą.
o świcie ciszą wybrzmią akordy.

zaszumi w głowie. odsłucham pamięć,
znajdę zgubione w pospiechu nuty.
w zwieńczeniach ulic zgasną latarnie,
z ciszą poranka zleją się kroki.

codzienność zagra starym szlagierem,
przywróci rześkie tony odbiornik.
prognozy aury spłyną z eteru -
wszystko jak zwykle wraca do normy.

.

#2 Post autor: **skaranie boskie** » 28 sty 2020, 21:17

bonkreta pisze: ↑
28 sty 2020, 20:26
że wszystko zwykle wraca do normy.

Ten wers bym trochę zmodyfikował, bo rozpoczynające go "że' nijak ma się - oczywiście w moim tylko odbiorze - do wszystkiego, co go poprzedza. U mnie wyglądałby on tak:

wszystko, jak zwykle, wraca do normy.

Możesz to wykorzystać, ale nie musisz. To twój wiersz i - pomimo tego drobnego zastrzeżenia - naprawdę mi się podoba. Jest w nim coś, co zawsze powinno być w poezji, ale - niestety - nie zawsze się w niej pojawia. To emocje.
:rosa:

bonkreta · #3 Post autor: **bonkreta** » 28 sty 2020, 21:19

skaranie boskie pisze: ↑
28 sty 2020, 21:17
Możesz to wykorzystać

- no jasne że wykorzystam i to zaraz. Że też ja sama na to niewpadłam

Dzięki bardzo, Skaranie

#4 Post autor: **skaranie boskie** » 28 sty 2020, 21:25

Zobacz, niby drobiazg, jedno, dwa słowa, delikatna zmiana szyku...
A jak wiele zmienia w ostatecznym wydźwięku wiersza.
Dlatego nigdy nie publikuję wiersza w dniu, w którym go napisałem. Zostawiam sobie dzień, czasem dwa, lub więcej, by do niego wrócić i przyjrzeć mu się trochę jakby z boku, już oczyma czytelnika, nie autora. Jeszcze się nie zdarzyło, bym niczego nie poprawił.

bonkreta · #5 Post autor: **bonkreta** » 29 sty 2020, 00:02

skaranie boskie, napisałam to kilka lat temu. Chyba przywyklam do tej dawnej wersji i nawet nie próbowałam niczego zmieniać. Dzięki Twojemu czujnemu oku obecny kształt jest lepszy. Zatem raz jeszcze dzięki

#6 Post autor: **skaranie boskie** » 29 sty 2020, 00:04

Lubię pomagać...

#7 Post autor: **Leon Gutner** » 29 sty 2020, 16:34

Leonowi wiersz bardzo się spodobał.
Przeczytałem z czysta przyjemnością.

Z uszanowaniem L.G.

#8 Post autor: **Lucile** » 29 sty 2020, 19:12

bonkreto, aż do czasu gdy napisałaś, że to wiersz popełniony kilka lat temu, myślałam, iż to jest melodyjne płynące, z poczuciem humoru oraz dystansu wspomnienie ze spotkania w ostatnią sobotę.

To prawda, zwykle wszystko wraca do normy, ale jak już się trafi "bruderszaft z muzą", to tylko cieszyć się,
A Tobie właśnie się trafił, a niegroźny rauszyk jest tylko ukoronowaniem dobrej zabawy.

Pozdrawiam
L

bonkreta · #9 Post autor: **bonkreta** » 29 sty 2020, 20:02

skaranie boskie pisze: ↑
29 sty 2020, 00:04

Lubię pomagać...

a to na plus

Leon Gutner, miło mi bardzo

bonkreta · #10 Post autor: **bonkreta** » 29 sty 2020, 20:04

Lucile, ten tekscik napisał się w marcu 2012. Urodzinowe jamsession mojego syna.
Bardzo Ci dziękuję