Bóg ukarał go i oddał w ręce kobiety*

[Lucile]

Letni (prawie) triolet

Niechby już zawiało, bielą wymroziło,
gdy ciepłota uczuć - jak letnie kluseczki,
odbieżała wczoraj ta niesforna miłość.
Niechby już zawiało, bielą wybarwiło,
kiedy pakowałam do czerwonej teczki
wszystkie twoje kłamstwa, trochę mi ulżyło.
Niechby już zawiało, bielą wystudziło,
gdy bliskość smakuje - jak kiszonka z beczki.

Zimny (prawie że) triolet

Zaszumiało, zawiało, sypnęło bielą,
bez hałasu zamknęło czułość - na głucho,
już się twoje wiersze pod stopy nie ścielą.
Zaszumiało, zawiało, zmroziło bielą,
że nawet niedziela, nie jest już niedzielą.
Czy do konfesjonału biec mi ze skruchą?
Zaszumiało, zawiało, zalśniło bielą,
zamknęło bez rozgłosu czułość - na głucho.

* (Stary Testament - Księga Judyty)

[Lucile]

Napisałam - nieomal, czy prawie triolet, bo sama mam kilka zastrzeżeń.
Zacznijmy od tego, że triolet to utwór ośmiowersowy o dwóch rymach ułożonych w odpowiednim schemacie: ABaAabAb oraz powtarzalnych się wersach: pierwszy z czwartym i siódmym oraz drugi z ósmym. Ilość sylab w wersie wydaje się nie mieć znaczenia bo znam triolety ośmiozgłoskowe (Tomasz Zan, jak i trzynastozgłoskowe - Adam Mickiewicz). Moje natomiast są dwunastozgłoskowcami.
Trzymając się tego wzorca, triolety pisane przeze mnie odbiegają nieco od normy, czyli je zindywidualizowałam - po swojemu.

Niewiele, ale jednak:
po pierwsze primo - w moich tekstach wersy, które powinny się powtarzać, nie są identyczne, wprawdzie wydźwięk, znaczenie to samo, ale... nie identyczne.
po drugie primo - w piątym wersie pierwszego wiersza, wyłamałam się z rygoru rymowania i zamiast rymu a jest b. Czyli zamiast trzech rymów bbb, i pięciu AaAaA, poniosło mnie i jest ABaAbbAb. Mea culpa (albo i nie, bo kto bogatemu zabroni ).
po trzecie primo - odnoszę wrażenie, że w pierwszym "prawietriolecie" trzymam średniówkę, w drugim są niewielkie zawirowania.

I to chyba wszystkie grzechy główne, ewentualne pomniejsze... olewam.
Elka, tworki przypadły do gustu - bardzo dziękuję, tym bardziej, że i ja do nich mam całkiem życzliwy stosunek.

I jeszcze jedno, moim finalnym zabiegiem jest napisanie trlioletowego tryptyku. Będzie kompletny, jak powstanie ostatni - "Ognisty triolet", czy - dla "ortodoksów" quasi-triolet.

Miłej reszty - jak u mnie w Krakowie słonecznego - dnia
L

[Leon Gutner]

Fajne. Leo bawił się setnie .

Z uszanowaniem L.G.

[skaranie boskie]

zaszumiało, zawiało, nieistotne wcale
gorsze, że ktoś zamknął "go" w konfesjonale...

To taka mała sugestia poprawy, a poza tym jest zabawnie, rytmicznie i w ogóle jest.

[Lucile]

Mili panowie, bardzo dziękuję.

skaranie,
sugestię postaram się wykorzystać (może nie dosłownie) w brakującej, ostatniej części quasi-trioletowego tryptyku, oczywiście, pod warunkiem, że, i jak mnie "najdzie".

Miłego weekendu - do wyboru

[Lucile]

no i popatrz, skaranie, sprawdzałam, patrzyłam i dopiero teraz dopatrzyłam się tej literówki "go" zamiast "do". Niemniej,

ktoś zamknął "go" w konfesjonale...

pozwolisz, że sobie wezmę do trzeciej odsłony quasi-trioletowego tryptyku, który - jak na razie - ma tylko tytuł "Ognisty triolet".

A na zimowe popołudnie albo

[BerniM]

Czułość zamknięto na głucho.Umarla, nie odwróciła się za siebie.Czasem tak trzeba, otulić naszą czułość w ciepłe rękawiczki i odejść...Lucile piękny wiersz, a ja, jak zwykle szukam czułości w pastelach i pal licho literówki ))) Serdeczności Kochana:)

[Lucile]

Beniu, bardzo dziękuję,

pal licho literówki

a jednak mi , bowiem lubię i staram się (jak widać nieskutecznie) dopracować, także pod względem poprawności pisane przeze mnie teksty.

Miłego wieczoru