-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Koniec jest początkiem, Uroboros, czyli niekończący się wiersz
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2981
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
bo nie podskoczył Stamtąd
nam nikt
więc wikt
jest śnioną z Nieba manną
marzą grzeszne dzierlatki
że bez
wśród łez
z matek zrobi mężatki
uczucia są wiatropylne
kiedy chęć goni przyczynę
błękit się rozmywa w sianie
i spadają majtki panien
proboszcz grzecznie liczy kasę
nie przejmując się Judaszem
i jak trzeba to dorobi
główkę Kasi Oli Joli
nam nikt
więc wikt
jest śnioną z Nieba manną
marzą grzeszne dzierlatki
że bez
wśród łez
z matek zrobi mężatki
uczucia są wiatropylne
kiedy chęć goni przyczynę
błękit się rozmywa w sianie
i spadają majtki panien
proboszcz grzecznie liczy kasę
nie przejmując się Judaszem
i jak trzeba to dorobi
główkę Kasi Oli Joli
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
główkę Kasi Oli Joli
hejt zajmuje mimo woli
fora światem knucie życiem
zawieszonym pod sufitem
hejt zajmuje mimo woli
fora światem knucie życiem
zawieszonym pod sufitem
- tabakiera
- Posty: 4996
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
Zawieszonym pod sufitem wianuszkiem ziół miała odstraszyć demony. W oknie ustawiła porcelanową figurkę Jezuska. Figurka przeżyła Powstanie Warszawskie, okupację, epokę Gomułki, Gierka, Jaruzelskiego, o Stalinie nie wspomnę. Obdrapana, sponiewierana, ale nasza. Jak Warszawa, jak rodzina. Pamiętam dzień śmierci Ojca Świętego. Obok figurki ustawiła świeczkę. Element jedności, połączenia w bólu. Potem był Smoleńsk. Wtedy przestała wierzyć figurce, wianuszkom, ziołom i księżom. To był gwóźdź do trumny jej wiary. W Boga, w ludzi, w Ojczyznę, w pojednanie.
Jezusek mieszka w mojej kieszeni.
Ściskam go mocno i zabobonnie przed każdym egzaminem.
Od tego ściskania stracił czerń włosów i zieleń oczu.
Posiwiał, przybrał twarz mojej babci.
Wierzę, że czuwa.
Jezusek mieszka w mojej kieszeni.
Ściskam go mocno i zabobonnie przed każdym egzaminem.
Od tego ściskania stracił czerń włosów i zieleń oczu.
Posiwiał, przybrał twarz mojej babci.
Wierzę, że czuwa.
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
(wierzę że czuwa we mnie)
Zmień, jest błąd.
(wiem że czuwa lepsze ode mnie
we mnie)
?
(czuwasz... nad gorszą w sobie)
Tak.
Zmień, jest błąd.
(wiem że czuwa lepsze ode mnie
we mnie)
?
(czuwasz... nad gorszą w sobie)
Tak.
- tabakiera
- Posty: 4996
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
Tak jak wielu bohaterów postanowił zbawić świat. Zaczął od uratowania stonki, poświęcając całe zagony ziemniaków. Familia przerzuciła się na ryż, uprawiany w trudzie i znoju przez wykorzystywanych bezczelnie Chińczyków. Potem zaadoptował cztery koty i osiem psów. Aby wyżywić stado, kupował w promocji ogromne kartony mięsnej karmy.
Karma jest potrzebna człowiekowi.
Karmę należy oddawać w dwójnasób, trójnasób, wujnasób.
Dlatego każdego ranka wywołuje wymioty.
Ekologiczny potwór.
Idiotyczny zbawiciel debilnej konstrukcji.
Gdy zrozumiał bezsens swoich działań, powiesił się na łańcuchu.
Pokarmowym.
I tak dynda po dziś dzień, a naród składa mu kwiaty i ofiary z kości krzyżowej.
Karma jest potrzebna człowiekowi.
Karmę należy oddawać w dwójnasób, trójnasób, wujnasób.
Dlatego każdego ranka wywołuje wymioty.
Ekologiczny potwór.
Idiotyczny zbawiciel debilnej konstrukcji.
Gdy zrozumiał bezsens swoich działań, powiesił się na łańcuchu.
Pokarmowym.
I tak dynda po dziś dzień, a naród składa mu kwiaty i ofiary z kości krzyżowej.
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
I tak dynda po dziś dzień,
a naród składa mu kwiaty
i ofiary z kości krzyżowej.
(z Księgi hipokryzji, w. 3.3)
Bo choć przesadził weganin,
na szczupłość receptę dał zacną.
Bulimię i kiełki stosując,
bez piętna mordercy – zasnął.
Snem wiecznym, choć każdy poganin
wie, że dobro tylko tu i teraz
liczy się. Obrońca zwierząt
pod pomnikiem ma kwiatki,
a naród na talerzach
pod nożem... łopatki.
Nie swoje. W łańcuchu pokarmowym
nie zjada nas nikt.
Prócz bakterii, robali, raczyska...
Ciało – pełna miska.
Idei nie zeżre nic.
a naród składa mu kwiaty
i ofiary z kości krzyżowej.
(z Księgi hipokryzji, w. 3.3)
Bo choć przesadził weganin,
na szczupłość receptę dał zacną.
Bulimię i kiełki stosując,
bez piętna mordercy – zasnął.
Snem wiecznym, choć każdy poganin
wie, że dobro tylko tu i teraz
liczy się. Obrońca zwierząt
pod pomnikiem ma kwiatki,
a naród na talerzach
pod nożem... łopatki.
Nie swoje. W łańcuchu pokarmowym
nie zjada nas nikt.
Prócz bakterii, robali, raczyska...
Ciało – pełna miska.
Idei nie zeżre nic.
- tabakiera
- Posty: 4996
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
Idei nie zeżre nic.
Idee się mnożą jak króle
w głowach miliardów.
I co? I sprzeczne idee
mają podobne cele:
żyć po coś, dla czegoś, z rozmachem
być, zanim złączysz się z piachem
mieć jakąś wartość, coś w głowie...
Cokolwiek, drodzy panowie.
Idee się mnożą jak króle
w głowach miliardów.
I co? I sprzeczne idee
mają podobne cele:
żyć po coś, dla czegoś, z rozmachem
być, zanim złączysz się z piachem
mieć jakąś wartość, coś w głowie...
Cokolwiek, drodzy panowie.
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
Cokolwiek, drodzy panowie. I drogie panie.
Lecz pierwsza przyczyna inna.
Kot się ociera o nogi, pies szuka ręki, oswoi się pająk
i gad.
Wyjść poza siebie chce świat.
Stąd mosty. Wszędzie.
Spinają czas.
Na starych i nowych tłok.
Niszczymy się dla idei, dla idei kochamy.
A ty?
Zostajesz?
Myślą nie dzielisz?
Ideą muru się zaraziłeś.
Na moście starym jak świat.
Lecz pierwsza przyczyna inna.
Kot się ociera o nogi, pies szuka ręki, oswoi się pająk
i gad.
Wyjść poza siebie chce świat.
Stąd mosty. Wszędzie.
Spinają czas.
Na starych i nowych tłok.
Niszczymy się dla idei, dla idei kochamy.
A ty?
Zostajesz?
Myślą nie dzielisz?
Ideą muru się zaraziłeś.
Na moście starym jak świat.
- tabakiera
- Posty: 4996
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
Na moście starym jak świat spotkały się dwa embriony.
Jeden drugiemu brat, każdy niedokończony,
ale w czasie tworzenia,
w czasie wzrostu i marzeń.
Kobiety z różnych światów, boginie o różnych twarzach
na starym moście płaczą,
na starym moście się śmieją.
A most uczy spokoju, most napawa nadzieją.
Jeden drugiemu brat, każdy niedokończony,
ale w czasie tworzenia,
w czasie wzrostu i marzeń.
Kobiety z różnych światów, boginie o różnych twarzach
na starym moście płaczą,
na starym moście się śmieją.
A most uczy spokoju, most napawa nadzieją.
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
A most uczy spokoju, most napawa nadzieją
Spotkań w Inności. W czasie.
Do końca czasu Pierwszego.
Prime Most jest drzewem.
Ziemię łączącym z niebem.
Nie z naszych dźwignięty idei. Z konkretu
biliony istnień jak słoje, gałęzie – miliardy
gatunków. Konary – kierunki rozwoju.
Koroną... podobno my.
Podobno, bo zobacz, korona wgryzła się w pień.
I żre jak największe w układzie korniki.
Drzewo – Most Genów – się kruszy.
O wodę woła.
O tlen.
Korona głucha.
W listowiu gawiedź rechocze.
Niedługo.
Dzień po.
Runiemy w niepamięć.
Spotkań w Inności. W czasie.
Do końca czasu Pierwszego.
Prime Most jest drzewem.
Ziemię łączącym z niebem.
Nie z naszych dźwignięty idei. Z konkretu
biliony istnień jak słoje, gałęzie – miliardy
gatunków. Konary – kierunki rozwoju.
Koroną... podobno my.
Podobno, bo zobacz, korona wgryzła się w pień.
I żre jak największe w układzie korniki.
Drzewo – Most Genów – się kruszy.
O wodę woła.
O tlen.
Korona głucha.
W listowiu gawiedź rechocze.
Niedługo.
Dzień po.
Runiemy w niepamięć.