lipiec 1961
na zawsze ślad zostawił zakochany lipiec
kontakt z ciałem zacząłem biegając na boso
poznawałem niewinność całkiem prozaicznie
gdy w zbożu smakowałem dziewczęcą rozkoszność
z malutką siksą grzeszył chłopak o ciut starszy
zbłądziliśmy intymnie w tatusia pszenicę
bo Amorek nas skusił sekretnie się zaszyć
aby odkryć wzajemność dziecięcych przemilczeń
obrazu płci odmienność zapisała pamięć
niepowtarzalny widok trudno było zmazać
więc już od lat najmłodszych mój wzrok lgnął do panien
nie przeszkodził w tym postrach religijnych kazań
choć później upominał wstyd konfesjonalny
niedostępność kusiła niepoprawne ręce
gotowały się zmysły widząc uda panny
wzrok podekscytowany zdejmował sukienkę
sierpień 1962
niedopieszczonym sercem zakręciła Ula
w przedszkolnych tarapatach byłem dla niej wsparciem
w zamian na materacu chciała mnie przytulać
wzbudzając w oczach zazdrość młodocianych panien
niestety miłość dusił kaprys wychowawczyń
zabierały ją z ramion mimo troskliwości
jedne oczy tęskniły a drugie płakały
bo urok przytulności już wtedy nas olśnił
zdobywałem zabawki które ona chciała
w potyczkach z chłopakami by nie była w dąsach
kojąc nieobliczalne uczucie w zamiarach
głaskała kiedy szedłem za karę do kąta
czułem dumę dziecięcą wielbiąc ją jak bóstwo
by demonstrując męskość nieśmiało się płonić
w bitwach dla niej nie znałem magii słowa ustąp
rosłem kiedy szeptała - mamo on mnie broni
wrzesień 1962
estetyczny smak chłopca wybrał w szkole Miśkę
by biegać za spódnicą słodząc gdzie popadnie
przyciągał wyobraźnię jej figowy listek
choć realność doświadczeń była w sferze marzeń
w kontaktach miłość miała wydźwięk platoniczny
większość sercowych doznań skupiała choroba
bo elementy troski podpowiadał instynkt
przy wizytach domowych był czułości posmak
cierpliwość brała górę w czuwaniu nad łóżkiem
mimo że temperament kusił zmysły młode
zadowalał mnie jednak czarujący uśmiech
choć ręce chciały pilnie do pieca pod kołdrę
nie zaszczycił odwiedzin nawet pocałunek
ociągalną nieśmiałość miał młodzieńczy umysł
potrafił się zachwycać włosów złotym runem
podsuwając jedynie miłosne wygłupy
niestety z własnych uczuć los brutalnie zakpił
zazdrością go zniweczył głupi wybryk szkolny
gdy rozrabiając chłopcy chcieli zdjąć jej majtki
widząc że ją to bawi zapał serca ostygł
bardzo trudno przerzucić uczucia na inną
nie mogło znaleźć miejsca zadżumione serce
gorycz wciąż pierś trawiła własną dumę liżąc
powtarzała bolesne – bezwstydnicy nie chcę
wtedy nie docierało że młoda panienka
zaczepnie kusząc znała swój dziewczęcy urok
chcąc być zauważona nie chciała być święta
co moja spostrzegawczość dostrzegła zbyt późno
w urazie serce robi błąd niewybaczalny
nie myśli że złe słowa zabrzmią jak wyrocznia
gdy zadawałem rany cierpiałem sam ranny
tak pozostał mi smutek i wstydliwa rozpacz
w ukryciu przeżywałem własny żal wewnętrzny
nie docierały myśli słowa i uśmiechy
bo młodość na potrzeby w mig tworzy wykręty
chcąc własną wersją zdarzeń ból życia pocieszyć
cdn.
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Pamiętnik kochliwego młodzieńca(1)
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2981
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Pamiętnik kochliwego młodzieńca(1)
Ostatnio zmieniony 14 mar 2019, 02:15 przez EdwardSkwarcan, łącznie zmieniany 1 raz.
- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Pamiętnik kochliwego młodzieńca(1)
Cudowne wspomnienia hmmm...
Ciekawe, czy fakt, że opisywane czynności były/są zakazane, czyniło je jeszcze bardziej atrakcyjnymi?
Czy słowo rozkoszność nie brzmi byt nienaturalnie?
Ciekawe, czy fakt, że opisywane czynności były/są zakazane, czyniło je jeszcze bardziej atrakcyjnymi?
Czy słowo rozkoszność nie brzmi byt nienaturalnie?
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2981
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Pamiętnik kochliwego młodzieńca(1)
Dla mnie są miłe

Chyba tak. Mamy nie wiedziały, czyli były skrzętnie ukrywane. Owoc zakazany zawsze jest ciekawszy. Kradzione jabłka też są smaczniejsze jak własne.

To od rozkoszny: (dzieciak) uroczy, (zapach, marzenie) błogi. Rozkoszować się - delektować się, lubować się, odurzać się, pieścić się, zachwycać się itp. Myślę, że w normie i dobrze oddaje młodociane nieprzyzwoitości.
Nie wiem jak postępować z cdn. Dawniej było url a teraz ?
Dziękuję za komentarz

- lczerwosz
- Posty: 9449
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Pamiętnik kochliwego młodzieńca(1)
Jest i teraz url, taka ikonka kuli ziemskiej z łańcuchami, 10-ta od lewej w górnym rzędzie.
