-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
"Ekspres do kawy" cz. XXVI - Tam, gdzie wszyscy fr.1
- Alicja Jonasz
- Posty: 1664
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XXVI - Tam, gdzie wszyscy fr.1
żadne "celowo", po prostu tak wyszło dziękuję, eka
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- Gorgiasz
- Posty: 1847
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
"Ekspres do kawy" cz. XXVI - Tam, gdzie wszyscy fr.1
Przeczytałem. Podobało się. Idę dalej.
- Alicja Jonasz
- Posty: 1664
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XXVI - Tam, gdzie wszyscy fr.1
"Ekspres do kawy" cz.XXVI - Tam, gdzie wszyscy fr.6
Zaczęłam myśleć o Teresce, o czasach, kiedy żył jej mąż i prawie każdy weekend spędzał w firmie, podobno zasypany robotą. Obie doskonale wiedziałyśmy, że owa zasypująca go robota ma nogi sięgające nieba, nosi eleganckie kostiumy i pachnie drogimi perfumami. Nigdy nie poruszałyśmy tematu niewierności Wieśka, aż do dnia, kiedy po zawarciu paktu czarownic zabiłyśmy skurwysyna. Zemsta miała smak wódki, słodko-gorzki...
Ale wróćmy do głównego wątku! Morze... Tereska kochała morze równie mocno jak czerwoną szminkę czy powleczone purpurą paznokcie. Na ścianach kawalerki wisiało mnóstwo kolorowych widokówek z różnych stron świata, z podróży, w które Tereska nigdy się nie wybrała.
- Ta jest z nad Bałtyku, z Sopotu, ta z Lizbony - wyliczała, muskając każdą czubkiem paznokcia. - Ta... Ach! Tą kupiłam w Porto Stefano, we Włoszech. Morze ma tam bajecznie turkusową barwę...
Zaczęłam myśleć o Teresce, o czasach, kiedy żył jej mąż i prawie każdy weekend spędzał w firmie, podobno zasypany robotą. Obie doskonale wiedziałyśmy, że owa zasypująca go robota ma nogi sięgające nieba, nosi eleganckie kostiumy i pachnie drogimi perfumami. Nigdy nie poruszałyśmy tematu niewierności Wieśka, aż do dnia, kiedy po zawarciu paktu czarownic zabiłyśmy skurwysyna. Zemsta miała smak wódki, słodko-gorzki...
Ale wróćmy do głównego wątku! Morze... Tereska kochała morze równie mocno jak czerwoną szminkę czy powleczone purpurą paznokcie. Na ścianach kawalerki wisiało mnóstwo kolorowych widokówek z różnych stron świata, z podróży, w które Tereska nigdy się nie wybrała.
- Ta jest z nad Bałtyku, z Sopotu, ta z Lizbony - wyliczała, muskając każdą czubkiem paznokcia. - Ta... Ach! Tą kupiłam w Porto Stefano, we Włoszech. Morze ma tam bajecznie turkusową barwę...
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- Alicja Jonasz
- Posty: 1664
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XXVI - Tam, gdzie wszyscy fr.1
"Ekspres do kawy" cz.XXVI - Tam, gdzie wszyscy fr.7
Nie wiem, co stało się z widokówkami, które z taką pieczołowitością kolekcjonowała Tereska. Na pewno nie zabrała ich do domu matki. Staruszka wszystkie rzeczy po córce zmieściła w niewielkim kufrze. Widokówek tam nie było. Znikły... Może Tereska pogrzebała je w trumnie razem z Wieśkiem i marzeniami o podróżach. Może złożyła w ofierze Bogu dla przebłagania za swój straszny grzech, a może po prostu wyrzuciła do śmieci, jak zwykła wyrzucać wszystko, co straciło dla niej wartość.
- Spodobałoby ci się tutaj - szepnęłam. - Jest tak jak opowiadałaś, ciepło i bajecznie turkusowo.
Pod wielkim kasztanem, gdzie ją pochowano, panuje wieczny cień, nawet w letnie dni, kiedy palące promienie słońca ślizgają się po cmentarnych alejkach.
- Czy ci nie zimno pod tą granitową płytą?
To pytanie zadaję sobie zawsze, ilekroć myślę o naszej przyjaźni. Tak, Tereska była moją przyjaciółką. Dziś jestem tego pewna. Nigdy potem nie doświadczyłam tego rodzaju relacji.
Nie wiem, co stało się z widokówkami, które z taką pieczołowitością kolekcjonowała Tereska. Na pewno nie zabrała ich do domu matki. Staruszka wszystkie rzeczy po córce zmieściła w niewielkim kufrze. Widokówek tam nie było. Znikły... Może Tereska pogrzebała je w trumnie razem z Wieśkiem i marzeniami o podróżach. Może złożyła w ofierze Bogu dla przebłagania za swój straszny grzech, a może po prostu wyrzuciła do śmieci, jak zwykła wyrzucać wszystko, co straciło dla niej wartość.
- Spodobałoby ci się tutaj - szepnęłam. - Jest tak jak opowiadałaś, ciepło i bajecznie turkusowo.
Pod wielkim kasztanem, gdzie ją pochowano, panuje wieczny cień, nawet w letnie dni, kiedy palące promienie słońca ślizgają się po cmentarnych alejkach.
- Czy ci nie zimno pod tą granitową płytą?
To pytanie zadaję sobie zawsze, ilekroć myślę o naszej przyjaźni. Tak, Tereska była moją przyjaciółką. Dziś jestem tego pewna. Nigdy potem nie doświadczyłam tego rodzaju relacji.
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak