-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu
- Alicja Jonasz
- Posty: 1664
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu
mam już tytuł - Zapiski z Sarniej Doliny ładnie! cześć, eko
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- Alicja Jonasz
- Posty: 1664
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu
"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu fr.61
Drogi przyjacielu, wiem już, jak żyje się w czyimś cieniu. Wystarczy tylko niezauważalnie i bezgłośnie przemykać miedzy jednym dniem a drugim. Wiem już, co to znaczy bać się własnego cienia - skulić się w łupince strachu i drżeć przy każdym oddechu. Wiem także, jak to jest przygarnąć czyjś cień i troszczyć się o niego jak o własny. Ten twój niczym wierne psisko co dzień krok w krok podąża za mną. Jak sobie bez niego radzisz, kochany? Czy nie tęsknisz w letnie popołudnia za jego kształtem leniwie pełzającym po nagrzanej słońcem werandzie?
Drogi przyjacielu, wiem już, jak żyje się w czyimś cieniu. Wystarczy tylko niezauważalnie i bezgłośnie przemykać miedzy jednym dniem a drugim. Wiem już, co to znaczy bać się własnego cienia - skulić się w łupince strachu i drżeć przy każdym oddechu. Wiem także, jak to jest przygarnąć czyjś cień i troszczyć się o niego jak o własny. Ten twój niczym wierne psisko co dzień krok w krok podąża za mną. Jak sobie bez niego radzisz, kochany? Czy nie tęsknisz w letnie popołudnia za jego kształtem leniwie pełzającym po nagrzanej słońcem werandzie?
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- eka
- Posty: 16894
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu
Bardzo obrazowe. Aż zobaczyłam.Alicja Jonasz pisze: ↑10 lip 2020, 11:30Czy nie tęsknisz w letnie popołudnia za jego kształtem leniwie pełzającym po nagrzanej słońcem werandzie?
A teraz bez metafory:
https://www.youtube.com/watch?v=7zhhs6SvPKc
Biedna dziewczynka
- Alicja Jonasz
- Posty: 1664
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu
eko pewnego dnia dziewczynka oswoi swój cień...
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- Alicja Jonasz
- Posty: 1664
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu
"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu fr.62
Drogi przyjacielu, rankiem nad doliną przeszła gwałtowna burza. Błyskawice raz po raz przecinały niebo, drzewa uginały się pod naporem wiatru, a deszcz bezlitośnie siekł ziemię i bębnił o dach, szalony wirtuoz. Wkrótce jednak wszystko ucichło. Zza chmur znów wyjrzało słońce, owady rozbrzęczały się, a ptaki opuściły bezpieczne gniazda.
Życie kropli deszczu trwa jedno mgnienie, kochany...
Drogi przyjacielu, rankiem nad doliną przeszła gwałtowna burza. Błyskawice raz po raz przecinały niebo, drzewa uginały się pod naporem wiatru, a deszcz bezlitośnie siekł ziemię i bębnił o dach, szalony wirtuoz. Wkrótce jednak wszystko ucichło. Zza chmur znów wyjrzało słońce, owady rozbrzęczały się, a ptaki opuściły bezpieczne gniazda.
Życie kropli deszczu trwa jedno mgnienie, kochany...
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- Lucile
- Posty: 4805
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 00:12
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu
Alicjo, kolejny nostalgiczny i urokliwy obraz namalowałaś słowami.
"Deszcz, szalony wirtuoz"
chociaż
Takimi obrazami umiejętnie i subtelnie potrafisz grać na uczuciach. To cenne.
Pozdrawiam
L
"Deszcz, szalony wirtuoz"
chociaż
Piękny początek wiersza.
Takimi obrazami umiejętnie i subtelnie potrafisz grać na uczuciach. To cenne.
Pozdrawiam
L
- eka
- Posty: 16894
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu
Gdzie się chowają ptaki przed burzą?
A kropla deszczu? Wyparuje w błękit, po ochłodzeniu w wyższych partiach nieba skropli się lub rozpłaszczy w płatku albo zechce w gradowej kulistości uderzyć w ziemię.
Woda to byt idealny:)
A kropla deszczu? Wyparuje w błękit, po ochłodzeniu w wyższych partiach nieba skropli się lub rozpłaszczy w płatku albo zechce w gradowej kulistości uderzyć w ziemię.
Woda to byt idealny:)
- Alicja Jonasz
- Posty: 1664
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu
Luci, dziękuję, że czytasz te moje "skrawki" myśli. Poeta ze mnie żaden, ale lubię czytać poezję.
eko, myślę, że ptaki chowają się przed burzą tam, gdzie tylko mogą - w drzewa, w krzaki, pod dach, do gniazd
eko, myślę, że ptaki chowają się przed burzą tam, gdzie tylko mogą - w drzewa, w krzaki, pod dach, do gniazd
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
-
- Posty: 554
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu
Nie wystarczy. Trzeba mieć zarówno predyspozycje jak również kogoś, w cieniu kogo można żyć. Ten ktoś (i jego cień) również musi mieć predyspozycje. Jak każdy algorytm na szczęście, ten również niełatwym w realizacji się wydaje, jednak szukać i tęsknić nie zaszkodzi.Alicja Jonasz pisze: ↑10 lip 2020, 11:30Drogi przyjacielu, wiem już, jak żyje się w czyimś cieniu. Wystarczy tylko niezauważalnie i bezgłośnie przemykać miedzy jednym dniem a drugim.
- Alicja Jonasz
- Posty: 1664
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu
"Ekspres do kawy" cz. XXIV - Przyjacielu fr.63
Drogi przyjacielu, piszesz o sierpniowych upałach i o tym, jak ci bywa ciężko z kamieniem w piersi. Nie martw się. Twoje serce, choć każda chwila bez ciebie wydaje się mglista i pełna strachów, ma się dobrze. Dbam o nie jak o własne. Co dzień kołyszę w ramionach, delikatnie, czule, tak jak pragnie się coś chronić za wszelką cenę, i cierpliwie karmię nadzieją - dwie czubate łyżki na szklankę wody. To dobra strawa, kochany!
Przyjedź...
W Sarniej Dolinie pachną winogrona.
***
Drogi przyjacielu, słowa, które zostawiłeś mi na pociechę w dniu odjazdu, znowu gdzieś się zawieruszyły i nie mogę ich znaleźć. Jeszcze rano były. Łasząc się do mojej nogi, cichutko popiskiwały, jak szczeniak spragniony pieszczoty i ciepła.
Teraz nieznośna cisza...
***
Drogi przyjacielu, jeśli nadejdzie jutro, niech będzie jak okno z widokiem na ogród pełen tajemnic.
Drogi przyjacielu, piszesz o sierpniowych upałach i o tym, jak ci bywa ciężko z kamieniem w piersi. Nie martw się. Twoje serce, choć każda chwila bez ciebie wydaje się mglista i pełna strachów, ma się dobrze. Dbam o nie jak o własne. Co dzień kołyszę w ramionach, delikatnie, czule, tak jak pragnie się coś chronić za wszelką cenę, i cierpliwie karmię nadzieją - dwie czubate łyżki na szklankę wody. To dobra strawa, kochany!
Przyjedź...
W Sarniej Dolinie pachną winogrona.
***
Drogi przyjacielu, słowa, które zostawiłeś mi na pociechę w dniu odjazdu, znowu gdzieś się zawieruszyły i nie mogę ich znaleźć. Jeszcze rano były. Łasząc się do mojej nogi, cichutko popiskiwały, jak szczeniak spragniony pieszczoty i ciepła.
Teraz nieznośna cisza...
***
Drogi przyjacielu, jeśli nadejdzie jutro, niech będzie jak okno z widokiem na ogród pełen tajemnic.
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak