do początku
do poprzedniego
Zanim wejdą do gmachu, wykonują telefon.
- Halo, czy to sekretariat? - pytają zawsze o to samo.
Sekretariat pana i władcy oddzielony jest od reszty świata ogromnymi drzwiami. Imitacja dębu, symbolu siły.
Chwila rozmowy z urzędniczką o aksamitnym głosie odziera ich z indywidualnych cech. Odtąd stają się numerkiem w tajemniczym algorytmie spraw.
Dziś jestem numerem trzynastym. Jeszcze przed godziną siedziała przede mną dziesiątka i trzymała na kolanach nadzieję ubraną w ładną, zieloną sukienkę, nadzieję, która spoglądała na mnie ufnie znad czasopisma dla kobiet. Na okładce zdjęcie jednej z celebrytek. Jej krystaliczny uśmiech reklamuje pastę do zębów.
Przed minutą nadzieja zgasła. Wiem, to wstrząsające. Masz prawo do łez. Widok konającej nadziei nie należy do przyjemnych. Kiedy jej serce cicho jęknęło, a potem pękło, rozlatując się na tysiąc kawałków, też płakałam... Musisz wiedzieć, że nadzieja ma bardzo kruche serce.
Sam proces jej utraty zaczął się niewinnie.
- Dzisiaj pan i władca nie przyjmie numeru dziesięć - padły słowa.
W ciszy aksamitny głos brzmi cudnie. Można się w nim zakochać jak w świergocie pierwszego skowronka.
Nadzieja, usłyszawszy wyrok, nieco się skurczyła. Wszyscy spojrzeli na nią z ulgą, a ona jakby się nagle w sobie zapadła. Wyglądała niczym dziewczynka, która założyła sukienkę za dużą o przynajmniej trzy numery! Później jej oczy delikatnie się zaszkliły, aż stały się zupełnie matowe. Co prawda nadal siedziała na kolanach numeru dziesięć, trzymając w rękach kolorowy magazyn, ale dziwnie się trzęsła i zaczęła bełkotać coś bez składu i ładu. Nie minęła minuta i już była nieżywa. Nie mogliśmy nic zrobić. Żadna reanimacja tu nie mogła pomóc. Utrata nadziei jest procesem nieodwracalnym. Numer dziesięć nie szlochał, nie rozpaczał, po prostu wstał i powoli wyszedł, zgarbiony, ze spuszczoną głową. Jeszcze przez chwilę słyszałam odgłos jego kroków dobiegający z klatki schodowej, potem nastała cisza.
Moja nadzieja śpi. Skuliła się w cieple kieszonki. Mam ochotę ją pogłaskać.
Marynarkę z kieszonką w kształcie serca mam od babci Franciszki. Kiedy wręczała mi pakunek owinięty w liść łopianu, powiedziała:
- Zobaczysz, przyniesie ci szczęście.
Mam nadzieję, babciu...
Drugie podejście
Okupacja korytarza przed gabinetem pana i władcy trwa od wczesnych godzin rannych. Wygląda na to, że dziś nikogo nie przyjmie, a mimo to petenci siedzą w równym rzędzie pod ścianą, bezmyślnie gapiąc się w podłogę. Przywykli do czekania. Ponury gmach stał się ich drugim domem, sposobem na życie.
Płytki ułożone w szachownicę lśnią. Pachnie kawą z ekspresu.
Czuję się trochę jak na zlocie manekinów. Oryginalny wystrój wnętrza. Przewracam bezszelestnie kartkę nowiutkiego kryminału. Psychopatyczne zachowania bohatera ujawniły się już w dzieciństwie, kiedy czekając z matką w kolejce o zapomogę, dla zabicia czasu z wyjątkowym okrucieństwem wyrywał muchom skrzydełka. Jakże pospolite.
Poruszam głową, wykrzywiam usta, mrugam powiekami.
- Nie jestem manekinem - szepczę z trwogą. - Nie jestem...
Odpowiada mi cisza przemykająca obok na deskorolce.
do następnego
-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
"Wszyscy, którzy zachowali ojczyznę, wspierali ją, pomnażali, mają wyznaczone w niebie określone miejsce, gdzie szczęśliwi rozkoszują się życiem wiecznym".
Cicero "De re publica"
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
"Ekspres do kawy" cz. XXI - Tajemniczy algorytm
- Alicja Jonasz
- Posty: 1802
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XXI - Tajemniczy algorytm
Ostatnio zmieniony 26 sie 2018, 21:56 przez Alicja Jonasz, łącznie zmieniany 3 razy.
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- Alicja Jonasz
- Posty: 1802
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XXI - Tajemniczy algorytm
Dopisałam fragmencik do tej części. "Drugie podejście" świeżutkie, podyktowane dzisiejszym zdarzeniem.
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- eka
- Posty: 18454
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
"Ekspres do kawy" cz. XXI - Tajemniczy algorytm
Algorytm rzeczywistości?
Uosobiona cisza i nadzieja, w tle pogłos Kafki i Matriksa...
Determinizm i petenci z prośbą o zmianę.
Szpital i obojętność lekarza - pana?
Nie rozgryzłam.

Uosobiona cisza i nadzieja, w tle pogłos Kafki i Matriksa...
Determinizm i petenci z prośbą o zmianę.
Szpital i obojętność lekarza - pana?
Nie rozgryzłam.

- Alicja Jonasz
- Posty: 1802
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XXI - Tajemniczy algorytm
ale kawy się napijemy, tak? 

Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- eka
- Posty: 18454
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
- Alicja Jonasz
- Posty: 1802
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
- Płeć:
"Ekspres do kawy" cz. XXI - Tajemniczy algorytm
Dziękuję za pochylenie się nad tym tekstem, eka 

Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- Gorgiasz
- Posty: 1847
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
"Ekspres do kawy" cz. XXI - Tajemniczy algorytm
Znakomite. Idę dalej.
"znad"która spoglądała na mnie ufnie z nad czasopisma dla kobiet.