• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Legenda o walecznej paproci (zainspirowana opowieścią "O powstaniu Kalisza" Eligiusza Kor-Walczaka oraz herbem Brzezin)

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1658
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

Legenda o walecznej paproci (zainspirowana opowieścią "O powstaniu Kalisza" Eligiusza Kor-Walczaka oraz herbem Brzezin)

#1 Post autor: Alicja Jonasz » 31 sty 2021, 10:16

fr. 1
Legenda głosi, że była najwaleczniejsza z sióstr. Nic więc dziwnego, że gdy pewnego dnia w olchowym zagajniku pojawił człowiek, z odwagą wczepiła się w jego jasne, spływające na ramiona włosy i powędrowała z nim na północ, w poszukiwaniu nowego siedliska. Przemierzając dzikie krainy pełne osobliwości, niezwykłych roślin i zwierząt, tak urokliwych, iż na ich widok jej maleńkie serce drżało z zachwytu, często powracała myślami do rodzinnych stron. Wszak do tej pory całym jej światem były siostry i matka paproć. Wyobraź sobie, drogi czytelniku, jakże dzielne musiało być to serduszko, skoro jego właścicielka, będąc zaledwie zarodkiem, niewiele większym od ziarnka piasku, odważyła się wyrwać spod matczynej opieki i powędrować w nieznane. Człowiek, który niósł ją na swych złotych włosach, był do niej tak podobny w tym pragnieniu przemieszczania się z miejsca na miejsce, nienasycony w poznawaniu coraz to nowych krain, że wkrótce pokochała go i zapragnęła zostać z nim na zawsze. Zdawał się być jakimś niepojętym bóstwem, przed którym padały drzewa, zwierzęta uciekały w popłochu, a ptaki milkły, z trwogą kryjąc się w leśnym gąszczu. Jego towarzysze, mimo iż dorównywali mu posturą i siłą, z pokorą skłaniali przed nim rosłe karki, gotowi prędzej zginąć w ogniu lub w paszczy drapieżników, których w owym czasie nie brakowało w puszczy, niźli zdradzić czy pozostawić swego wodza na pastwę złego. Oddani to byli wojowie, niestrudzeni wędrowcy, a i rozmaitych rzemiosł doskonali szermierze. Kiedy więc dotarli do rozległej równiny porośniętej olbrzymią puszczą, bagiennej, poprzecinanej dolinami rzek, strumieni i rynnami jezior, zasobnej we wszelkie pożywienie, poczęli za jego radą szukać miejsca, gdzie by mogli osiąść na stałe. Naszej bohaterce podobała się owa kraina pachnąca wilgotnym torfem, opływająca we wszystko, czego paproć do wzrostu i rozwoju potrzebuje. Kiedy więc ludzie podzielili się na grupy, z których każda udała się w inną stronę, poczęła jak i oni bacznie rozglądać się w poszukiwaniu dogodnego stanowiska, gdzie by mogła zapuścić korzenie i z radością wzrastać ku błękitnemu niebu. Jasnowłosy wódz ze swą drużyną powędrował na północ tropem tura, gdyż ów potężny zwierz od wieków czczony był w jego rodzie jako ucieleśnienie wszelkiego dostatku, płodności i siły. Długo błądzili po dzikich ostępach leśnych, jarach i wąwozach, aż wreszcie byk, zapędzony na wzgórze, okolone zewsząd grząskimi mokradłami, padł przebity oszczepem, ludzie zaś, wydawszy z siebie okrzyk triumfu, postanowili w owym miejscu wybudować gród, który dziś zwie się Kaliszem.
Ostatnio zmieniony 07 lut 2021, 19:06 przez Alicja Jonasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
lczerwosz
Posty: 9449
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51

Legenda o walecznej paproci (zainspirowana opowieścią "O powstaniu Kalisza" Eligiusza Kor-Walczaka oraz herbem Brzezin)

#2 Post autor: lczerwosz » 01 lut 2021, 23:04

Wydaje mi się, że zrozumiałem istotę Twojego pisania. Symbolika, czasem dość przemieszana kulturowo i historycznie, ale bardzo spójna moralnie nadaje tym baśniom sens walki dobra ze złem. Bez problemu rozpoznać można, który z biegunów jaki niesie ładunek i który ostatecznie zwycięży. :ok:

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Legenda o walecznej paproci (zainspirowana opowieścią "O powstaniu Kalisza" Eligiusza Kor-Walczaka oraz herbem Brzezin)

#3 Post autor: eka » 02 lut 2021, 22:28

Myślę, że niełatwo pisać legendy... a Tobie się udaje Alicjo, masz bardzo oryginalne pomysły fabularne.
A dobro trzeba wspierać.

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1658
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

Legenda o walecznej paproci (zainspirowana opowieścią "O powstaniu Kalisza" Eligiusza Kor-Walczaka oraz herbem Brzezin)

#4 Post autor: Alicja Jonasz » 07 lut 2021, 15:48

fr.2
Zapewne jesteś ciekawy, drogi czytelniku, co stało się z owym maleńkim zarodnikiem paproci, który tak dzielnie towarzyszył ludziom w wędrówce do nieznanego zakątka świata? Legenda nic na ten temat nie mówi, lecz my, potomkowie złotowłosego wodza, którzy znamy każdą piędź tej ziemi, wiemy, co się wydarzyło.
Ludzie szybko zadomowili się w nowym miejscu. W dolinie rzeki Prosny na piaszczystym wzniesieniu pobudowali gród, wokół którego wkrótce niczym czajki w gniazdach rozsiadły się liczne osady słynące z rolnictwa, handlu i rzemiosła. Nasza bohaterka postanowiła osiedlić się blisko tych, z którymi los ją związał i przywiódł do tej krainy. Kiedy wnikała swymi delikatnymi korzonkami w życiodajną glebę, nawet przez myśl jej nie przeszło, że stanie się kiedyś królową puszczy. Od tamtych wydarzeń minęły wieki... Dziś paproć zwana długoszem królewskim jest jednym z najcenniejszych skarbów brzezińskiej ziemi. W 1958 roku, aby zachować stanowiska tej bardzo rzadkiej i wyjątkowo pięknej rośliny, został utworzony rezerwat przyrody "Brzeziny", którego miano wywodzi się od nazwy wsi leżącej w pobliżu.
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Legenda o walecznej paproci (zainspirowana opowieścią "O powstaniu Kalisza" Eligiusza Kor-Walczaka oraz herbem Brzezin)

#5 Post autor: eka » 08 lut 2021, 07:32

Alicja Jonasz pisze:
07 lut 2021, 15:48
Dziś paproć zwana długoszem królewskim jest jednym z najcenniejszych skarbów brzezińskiej ziemi.
Długosz królewski - Osmunda regalis L. - Pochodzenie naukowej nazwy długosza Osmunda nie jest jasne. Prawdopodobnie pochodzi ona z nazewnictwa ludowego, być może od saksońskiego imienia Thor (=Osmund, Osmunder). Nazwa ta oznaczałaby więc roślinę poświęconą Thorowi.
Historia w nazwie gatunku, dobre!
Za: https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%82ug ... 3%B3lewski

____________
Rozumiem, że to już koniec legendy :(
:kofe:


Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1658
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

Legenda o walecznej paproci (zainspirowana opowieścią "O powstaniu Kalisza" Eligiusza Kor-Walczaka oraz herbem Brzezin)

#7 Post autor: Alicja Jonasz » 10 lut 2021, 21:29

Słuchajcie, wiem, że sknociłam tę legendę! Jest do napisania od nowa...
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Legenda o walecznej paproci (zainspirowana opowieścią "O powstaniu Kalisza" Eligiusza Kor-Walczaka oraz herbem Brzezin)

#8 Post autor: eka » 10 lut 2021, 21:34

Za chuda ciut... ale podkarm : )

ODPOWIEDZ

Wróć do „ALICJA JONASZ”