• Nasze rekomendacje
  •  
    UWAGA!
    JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
    [email protected]
    PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
     
  • Słup ogłoszeniowy
  •  
    Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
    Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.

    Benjamin Franklin

    UWAGA!
    KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!

    Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
    A oto wyniki



    JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
     

Zapach kasztanów cz.II

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1658
Rejestracja: 24 kwie 2012, 09:01
Płeć:

Zapach kasztanów cz.II

#1 Post autor: Alicja Jonasz » 24 lut 2019, 21:15

do poprzedniego
Czasami o niej myślę. Mam wtedy ochotę napić się wódki, jakby te kilka kropel mogło cokolwiek zmienić, wypełnić pustkę po odejściu kogoś bliskiego. Pośpiesznie nalewam pełny kieliszek i salutując przed jej portretem, jedyną rzeczą, którą odkurzam w tym cholernym kurniku, wypijam duszkiem. Czekam chwilę, aż gorzki płyn rozgrzeje żołądek, a potem zaczynam rozmowę... z nią.
Tereska od dawna nie żyje. Pochowali ją wczesną wiosną pod wielkim kasztanem, tam, gdzie spoczywa jej mąż, jedyny mężczyzna, o którym mówiła, że może dać kobiecie szczęście, a który niestety okazał się zwykłym skurczybykiem. Zabiłyśmy go wspólnie, zatukłyśmy jak psa, w zemście za odebrane marzenie o szczęściu. Tereska uśmiecha się z portretu.
Znowu jest maj, pachną kasztany, a mnie serce pęka. Wczoraj przyśnił mi się Maksymilian. W tej swojej flanelowej koszuli w kratę i wytartych dżinsach wyglądał jak żywy.
Dziś postanowiłam znowu zabić, choć wiem, że śmierć zadana miłości to największa zbrodnia.
- Grzech - szeptała Tereska, klęcząc na zimnej posadzce kościoła.
Grzech? Gówno prawda! Miłości nie da się zabić. Miłość się odradza...

***
- Doktorze, od kilku dni nie ma z nią kontaktu. Dziś znowu uciekła nam do parku.
Westchnienie. Szelest nakrochmalonych fartuchów. Chłód. Niepokój.
Skąd te głosy w mojej głowie? Próbują mną zawładnąć. Zburzyć spokój. Nie, nie pozwolę im na to!
W moim świecie jest bezpiecznie i ciepło, pachną kasztany. Tereska maluje paznokcie. Ostra czerwień przyciąga uwagę. Maksymilian stoi w oknie i spogląda na wiewiórkę biegnącą parkową alejką...
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

szczepantrzeszcz
Posty: 554
Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03

Zapach kasztanów cz.II

#2 Post autor: szczepantrzeszcz » 29 mar 2019, 08:58

Dobrze, że wróciłaś do tematu.

Fragment, jak zgubiona kartka rozpadającej się książki. Podniosłem i odruchowo przeczytałem. Świat pędzi, a ja, na uwięzi służbowej, towarzyskiej, emocjonalniej i cholera wie, na jakiej jeszcze uwięzi, pędzę razem z wichrem świata. Niewiele wynika z tego, co powyżej, jednak zatrzymać się warto.

Niewiele wynika z tego, co powyżej...

Ale niebawem znowu zakwitną kasztany.

Awatar użytkownika
eka
Posty: 16787
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Zapach kasztanów cz.II

#3 Post autor: eka » 30 mar 2019, 14:31

Dobre, naprawdę dobre!

:kofe:

ODPOWIEDZ

Wróć do „ALICJA JONASZ”