-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Koniec jest początkiem, Uroboros, czyli niekończący się wiersz
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
poległy anioł stróż w piekle
Treblinki i Majdanka
w katowniach
opadających wieżach WTC
nożu matki mordującej ośmioletniego syna
na ulicach Aleppo
na wciąż rosnących murach
pióra szare pióra opadły na krew
kikut zamiast skrzydeł na każdym Umschlagplatz
przerzuca wór z chlebem
kula w łeb
poległy
anioł stróż
w naszych strasznych murach
Treblinki i Majdanka
w katowniach
opadających wieżach WTC
nożu matki mordującej ośmioletniego syna
na ulicach Aleppo
na wciąż rosnących murach
pióra szare pióra opadły na krew
kikut zamiast skrzydeł na każdym Umschlagplatz
przerzuca wór z chlebem
kula w łeb
poległy
anioł stróż
w naszych strasznych murach
- tabakiera
- Posty: 4997
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
w naszych strasznych murach
wyrósł mech
a słońce
przebija się przez bezzębne paszcze
wybitych okien
dzieci biegają z pistolecikami
na wodę
chlap chlap
kap kat
opuścił ręce
a z katem strach
dół się zapada
zarasta trawą
rdzewieją tory
drogi krzyżowej
prawdziwych ludzi
syn chce na rączki
wyrósł mech
a słońce
przebija się przez bezzębne paszcze
wybitych okien
dzieci biegają z pistolecikami
na wodę
chlap chlap
kap kat
opuścił ręce
a z katem strach
dół się zapada
zarasta trawą
rdzewieją tory
drogi krzyżowej
prawdziwych ludzi
syn chce na rączki
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
syn chce na rączki
matka bierze w ramiona
łagodnieje czas
czas ma humorki
modelce na wybiegu
łamie się obcas
obcas jest smutny
wzdychając przy śmietniku
czasu już nie ma
matka bierze w ramiona
łagodnieje czas
czas ma humorki
modelce na wybiegu
łamie się obcas
obcas jest smutny
wzdychając przy śmietniku
czasu już nie ma
- tabakiera
- Posty: 4997
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
czasu już nie ma. wyprzedził nas, omotał. nie zostawił ni zmarszczki, ni uśmiechu, ni wskazówki. zero śladu po czasie. stoimy spowici w wilgotne tchnienia. twój oddech pochłonę przed czasem, swój zamknę w sobie. połączę nas w jeden puls. tętnem zagłuszę czas. na wypadek, gdyby wrócił. gdzieś zza horyzontu.
jesteśmy czasem.
czasem bez czasu.
jednością.
jesteśmy czasem.
czasem bez czasu.
jednością.
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
jednością – tfu, wypluj to słowo
nie znoszę jabłek
mam spróchniałe żebro
i nacieki pleśni na języku
kiedyś umarłem
w podstawówce nadepnąłem na wenę
zdychała we własnym pawiu
żadna tam turpispokazówka
normalny stresor traumatyczny
(zgwałcił ją cepeliowski grafoman
nawlekając na częstochowę)
i wiesz, przyssała się, chłepcze,
bagienna pijawka
leż spokojnie kochanie
nie szukaj pincety
czarna już dawno zmacerowała skórę między palcami
udomowiła się w mózgu
raz na miesiąc
podkarmiam ją i twoją krwią
ciesz się kochanie, kiedy nas podgląda
pisze dobre wiersze
nie znoszę jabłek
mam spróchniałe żebro
i nacieki pleśni na języku
kiedyś umarłem
w podstawówce nadepnąłem na wenę
zdychała we własnym pawiu
żadna tam turpispokazówka
normalny stresor traumatyczny
(zgwałcił ją cepeliowski grafoman
nawlekając na częstochowę)
i wiesz, przyssała się, chłepcze,
bagienna pijawka
leż spokojnie kochanie
nie szukaj pincety
czarna już dawno zmacerowała skórę między palcami
udomowiła się w mózgu
raz na miesiąc
podkarmiam ją i twoją krwią
ciesz się kochanie, kiedy nas podgląda
pisze dobre wiersze
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
jednością – tfu, wypluj to słowo
nie znoszę jabłek
mam spróchniałe żebro
i nacieki pleśni na języku
kiedyś umarłem
w podstawówce nadepnąłem na wenę
zdychała we własnym pawiu
żadna tam turpispokazówka
normalny stresor traumatyczny
(zgwałcił ją cepeliowski grafoman
nawlekając na częstochowę)
i wiesz, przyssała się, chłepcze,
bagienna pijawka
leż spokojnie kochanie
nie szukaj pincety
czarna już dawno zmacerowała skórę między palcami
udomowiła się w mózgu
raz na miesiąc
podkarmiam ją i twoją krwią
ciesz się kochanie, kiedy nas podgląda
pisze dobre wiersze
nie znoszę jabłek
mam spróchniałe żebro
i nacieki pleśni na języku
kiedyś umarłem
w podstawówce nadepnąłem na wenę
zdychała we własnym pawiu
żadna tam turpispokazówka
normalny stresor traumatyczny
(zgwałcił ją cepeliowski grafoman
nawlekając na częstochowę)
i wiesz, przyssała się, chłepcze,
bagienna pijawka
leż spokojnie kochanie
nie szukaj pincety
czarna już dawno zmacerowała skórę między palcami
udomowiła się w mózgu
raz na miesiąc
podkarmiam ją i twoją krwią
ciesz się kochanie, kiedy nas podgląda
pisze dobre wiersze
- tabakiera
- Posty: 4997
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
pisze dobre wiersze. odnajduje w gwiazdach wszystkie odmiany ciemności. światłem własnych oczu przebija jaskrawość. po omacku prześwietla niebo. drapie, mruczy, łasi się do zapisanych kartek. prychając, drze i zapisuje od nowa. od końca, od początku, od środka siebie.
za dnia chowa się między jednym a drugim przedsionkiem. między liryką i prozą. milczy.
za dnia chowa się między jednym a drugim przedsionkiem. między liryką i prozą. milczy.
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
>>za dnia chowa się między jednym a drugim przedsionkiem. między liryką i prozą. milczy. <<
Odkrywa go noc. Nie lubi być podglądanym.
Przed premierą kluczy między możliwościami.
Sadowi się w naszych snach, smugach dymu,
talii kart, szepcie prorokiń. Paniką się brzydzi.
Zwodzi, pokazując ścieżkę na szczyt, na piętro,
ostrożnym na pierwszy schodek. Skutecznie
odurza nadzieją. Ustanowiony w siarczanowych
erupcjach podwodnych wulkanów – robi swoje.
Dramat jest racjonalny.
Odkrywa go noc. Nie lubi być podglądanym.
Przed premierą kluczy między możliwościami.
Sadowi się w naszych snach, smugach dymu,
talii kart, szepcie prorokiń. Paniką się brzydzi.
Zwodzi, pokazując ścieżkę na szczyt, na piętro,
ostrożnym na pierwszy schodek. Skutecznie
odurza nadzieją. Ustanowiony w siarczanowych
erupcjach podwodnych wulkanów – robi swoje.
Dramat jest racjonalny.
- tabakiera
- Posty: 4997
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
Dramat jest racjonalny.
Wisi nad nami niczym burza gradowa nad spękaną od słońca planetą.
Może stanie się dziś w nocy, może jutro nad ranem.
Może u Kargula.
A jeśli Bóg się pomyli?
Na wszelki wypadek stań w rozkroku.
Urwie tylko jedną nogę.
Wybije pół głowy.
Zostanie połowa.
Muru i nas.
Wisi nad nami niczym burza gradowa nad spękaną od słońca planetą.
Może stanie się dziś w nocy, może jutro nad ranem.
Może u Kargula.
A jeśli Bóg się pomyli?
Na wszelki wypadek stań w rozkroku.
Urwie tylko jedną nogę.
Wybije pół głowy.
Zostanie połowa.
Muru i nas.
- eka
- Posty: 18257
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
Muru i nas. Nie ma.
jest sens, cieknie zewsząd, przelewa Nad i Pod
ekstra rozpuszczalnik ścian i kilometrów
przecieka przez płaszcz ziemi
jak donosi Bezgraniczny Obserwator
cena dogmatu rozdzielczości spada
wszystko (to dziś zaledwie uśmiech)
wchłania się w jeden
jest sens, cieknie zewsząd, przelewa Nad i Pod
ekstra rozpuszczalnik ścian i kilometrów
przecieka przez płaszcz ziemi
jak donosi Bezgraniczny Obserwator
cena dogmatu rozdzielczości spada
wszystko (to dziś zaledwie uśmiech)
wchłania się w jeden