-
- Nasze rekomendacje
-
-
UWAGA!
JEŻELI JESTEŚ ZAREJESTROWANYM UŻYTKOWNIKIEM I MASZ PROBLEM Z LOGOWANIEM, NAPISZ NAM O TYM W MAILU.
[email protected]
PODAJĄC W TYTULE "PROBLEM Z LOGOWANIEM"
-
- Słup ogłoszeniowy
-
-
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad.
Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może bronić się przed demokratycznie podjętą decyzją.
Benjamin Franklin
UWAGA!
KONKURS NA TEKST DISCO POLO ROZSTRZYGNIĘTY!
Jeżeli tylko będziecie zainteresowani, idea konkursów powróci na stałe.
A oto wyniki
JAK SIĘ PORUSZAĆ POMIĘDZY FORAMI? O tym dowiesz się stąd.
Koniec jest początkiem, Uroboros, czyli niekończący się wiersz
- eka
- Posty: 18265
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
nie z darowanych wierteł (drążących
suche wyrobiska) urobek z pokładów
które wołają - przebijaj się w puls
gdzie nasze rytmy
tańczą żywe obrazy
i ani w nich śladu stopy
czy pamięci dłoni
ani nawet ćwierci
punktu widzenia ironii
suche wyrobiska) urobek z pokładów
które wołają - przebijaj się w puls
gdzie nasze rytmy
tańczą żywe obrazy
i ani w nich śladu stopy
czy pamięci dłoni
ani nawet ćwierci
punktu widzenia ironii
- eka
- Posty: 18265
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
Punktu widzenia ironii nie kopiuj, nie pytaj.
Dziób ma ostry, gniew drwiący, śmiech
strupiały, wyniosły, zawsze myśli,
że w patrzeniu jest ponad.
Nad wszystkim.
Jak mnie widzi biedronka,
żwawo schodząc po łydce?
Co wywęszy woń łąki,
podbiegając pod skórę?
A czy leśne pająki, łącząc krzaki,
gałęzie i drzewa, czują respekt,
gdy zbliża się Ewa?
Ma mnie w nosie powietrze,
słońce też nie dostrzega, i nie
o mnie na ścieżce czarny kos
teraz śpiewa.
Dziób ma ostry, gniew drwiący, śmiech
strupiały, wyniosły, zawsze myśli,
że w patrzeniu jest ponad.
Nad wszystkim.
Jak mnie widzi biedronka,
żwawo schodząc po łydce?
Co wywęszy woń łąki,
podbiegając pod skórę?
A czy leśne pająki, łącząc krzaki,
gałęzie i drzewa, czują respekt,
gdy zbliża się Ewa?
Ma mnie w nosie powietrze,
słońce też nie dostrzega, i nie
o mnie na ścieżce czarny kos
teraz śpiewa.
- eka
- Posty: 18265
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
teraz śpiewa asylabizm
ładując kolejne frazy w krzywy las
bez korzeni
za to pod boską chmurą
która z przodu jest lwem
pośrodku kozą a od tyłu wężem
tutaj wkrótce
zapłoną chimeryczne wierzchołki
tli się powietrze
ładując kolejne frazy w krzywy las
bez korzeni
za to pod boską chmurą
która z przodu jest lwem
pośrodku kozą a od tyłu wężem
tutaj wkrótce
zapłoną chimeryczne wierzchołki
tli się powietrze
- tabakiera
- Posty: 5001
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
Tli się powietrze!
Apokalipsa!
Z suchego słońca wiatr łzy wyciska,
a z mokrej chmury smog czerń wyżyma.
Jednak coś jeszcze przy życiu trzyma...
To chyba zwie się wolą przetrwania.
Pokonać smoga! Przegonić drania!
A kto go stworzył,
człowiek czy Bóg?
Z pewnością szatan,
on tylko mógł!
Apokalipsa!
Z suchego słońca wiatr łzy wyciska,
a z mokrej chmury smog czerń wyżyma.
Jednak coś jeszcze przy życiu trzyma...
To chyba zwie się wolą przetrwania.
Pokonać smoga! Przegonić drania!
A kto go stworzył,
człowiek czy Bóg?
Z pewnością szatan,
on tylko mógł!
- eka
- Posty: 18265
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
On tylko mógł uchwycić, podpisać,
ów pan tłumacz – nadintrowertyk,
który zwątpił.
A może jesteśmy fałszywymi wspomnieniami
brzuchatej Mai? Energią jej pogorzelisk,
kimś... kogo nie ma.
Przyznaj, mega bezpieczna świadomość,
nasze istnienie z odprysków genetycznej
pamięci bóstw.
I umówmy się, zero materii, null czasu,
myśl buszuje w prostocie Tadż Mahal.
Jak by nie było, umrę.
ów pan tłumacz – nadintrowertyk,
który zwątpił.
A może jesteśmy fałszywymi wspomnieniami
brzuchatej Mai? Energią jej pogorzelisk,
kimś... kogo nie ma.
Przyznaj, mega bezpieczna świadomość,
nasze istnienie z odprysków genetycznej
pamięci bóstw.
I umówmy się, zero materii, null czasu,
myśl buszuje w prostocie Tadż Mahal.
Jak by nie było, umrę.
- tabakiera
- Posty: 5001
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Płeć:
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
Jak by nie było, umrę na pewno
stanę się zwiewną
chmurą i mgłą
marzenie
bo tylko pyłem
ale za chwilę
teraz jest śpiew
i tańczą nogi
muzyką świata
oddechem ziemi
jak bluszcz się pleni
życie i śmiech
póki masz dech
stanę się zwiewną
chmurą i mgłą
marzenie
bo tylko pyłem
ale za chwilę
teraz jest śpiew
i tańczą nogi
muzyką świata
oddechem ziemi
jak bluszcz się pleni
życie i śmiech
póki masz dech
- eka
- Posty: 18265
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
póki masz dechy
na dom na płot
na trumnę
zapomnij
o mnie
na dom na płot
na trumnę
zapomnij
o mnie
-
- Posty: 230
- Rejestracja: 02 sie 2018, 10:59
- Płeć:
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
Zapomnij o mnie
nie widzę cię
przez wiersze
widać coraz mniej
nie chcę już czytać
to nudzi mnie
patrz - wstaje dzień
posłuchaj
jak śpiewa
muzyka sfer
nie widzę cię
przez wiersze
widać coraz mniej
nie chcę już czytać
to nudzi mnie
patrz - wstaje dzień
posłuchaj
jak śpiewa
muzyka sfer
Nie jesteś kroplą w oceanie. Jesteś całym oceanem zawartym w kropli – Rumi
- eka
- Posty: 18265
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
muzyka sfer roznosi wszystko
od pierwszego drgnięcia batuty
na możliwe do zaistnienia kierunki
no cóż... zwyczajnie w pełni artyzmu
rozpyla nieskończoność
ta wciąż puchnie jak bąbel po użądleniu osy
który kiedyś się wchłonie
na razie stoję
pod wrześniową nocą w poświacie
nuty Mlecznej Drogi i jest mi
w ciszy rosnącej nad lasem
bez końca dobrze
od pierwszego drgnięcia batuty
na możliwe do zaistnienia kierunki
no cóż... zwyczajnie w pełni artyzmu
rozpyla nieskończoność
ta wciąż puchnie jak bąbel po użądleniu osy
który kiedyś się wchłonie
na razie stoję
pod wrześniową nocą w poświacie
nuty Mlecznej Drogi i jest mi
w ciszy rosnącej nad lasem
bez końca dobrze
- eka
- Posty: 18265
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Koniec jest początkiem, Uroburos, czyli niekończący się wiersz
Bez końca do brzegu ta droga,
niezapisana na żadnej z map.
W głąb ciszy wyszeptał,
zakręcił, odleciał – nasz wspólny,
jesienny wiatr. I pamiętajcie:
słoneczne listki, kołując wolno,
wciąż rozświetlają trakt.
niezapisana na żadnej z map.
W głąb ciszy wyszeptał,
zakręcił, odleciał – nasz wspólny,
jesienny wiatr. I pamiętajcie:
słoneczne listki, kołując wolno,
wciąż rozświetlają trakt.