
Wybacz, Ewo.
Swoją drogą to celna nauczka. Nie wierzyć sobie bezwarunkowo, szczególnie pamięci.
Trochę, no odrobinkę zaledwie, usprawiedliwiam się faktem, że również nie pamiętam wszystkich tekstów moich ulubionych poetów, nie tylko z osobistego panteonu. Przeglądałam ostatnio tomik Barańczaka i byłam zdziwiona, że nie znam wiersza, a po powtórnym czytaniu... przypomniałam sobie.
Starość nie radość
